Jak to jest tak naprawdę u Ciebie? Czy Twoim stylem rządzisz wyłączenie Ty? Czy może w tej kwestii mają też coś do powiedzenia bliskie Ci kobiety?
Powiedz szczerze, czy o Twojej garderobie decydujesz jedynie Ty sam? A może w mniej lub bardziej otwarty sposób wpływa na nią Twoja dziewczyna, żona, kumpela, albo – o trwogo! – mama? Jeśli wybierają bardziej subtelne metody, możesz być nawet nieświadomy, jak wielką presję wywierają na Tobie i Twojej szafie.
W Twoim świecie nie istnieją prawdziwie męskie zakupy, bo w każdym wypadzie towarzyszy Ci Ona. Po wejściu do sklepu Ty stoisz jak zagubiony przedszkolak, a ona wertuje kolejne regały z ubraniami bądź też wciska Ci następną parę spodni do przebieralni. Co jak co, ale trzeba docenić chociaż jedno – zwykle zna się na Twoim rozmiarze lepiej niż Ty sam.
-
Bardziej finezyjne metody
Zwykle objawia się to w podsuwaniu modowych magazynów bądź podsyłaniu linków do fajnych ciuchów czy blogów. Jeśli to Ona poleciła Ci naszą stronę, trzymaj się jej jak najdłużej – ta kobieta zna się na rzeczy!
-
Ego bite
Chyba najmniej przyjemny sposób. Są to teksty typu „tamten to się dobrze ubiera” i porównywanie Cię do innych facetów. Nikt nie lubi być zestawiany z innymi, ani poddawany kobiecym, psychologicznym zagrywkom.
Jeśli masz już dość którejkolwiek z wymienionych form manipulacji, warto samodzielnie zatroszczyć się o swój styl. Wiedz, że nie zostawimy Cię z tym samego. Słuchaj naszych porad, a już nigdy żadna kobieta nie będzie musiała Ci mówić jak się ubierać.