Jesteś ciągle zapracowany, zostajesz po godzinach, a wciąż brak Ci pieniędzy? Znamy powód! Dowiedz się, jakie są najczęstsze, złe nawyki finansowe Polaków i sprawdź, czy dotyczą również Ciebie.
Dlaczego nie mam pieniędzy?
Jeśli doskwiera Ci wieczny brak pieniędzy, to najwyższa pora przyjrzeć się swoim finansom. Kto wie, być może wcale nie zarabiasz tak mało, jak Ci się wydaje. Twój portfel mogą rujnować złe nawyki finansowe, z których nawet nie zdajesz sobie sprawy. Wystarczy ograniczyć kilka z nich, by zaoszczędzić całkiem pokaźną sumkę! Poznaj 5 najbardziej szkodliwych.
1. Efekt latte, czyli ignorowanie małych wydatków
Jednym z najpowszechniejszych nawyków, wpędzających w poczucie wiecznego braku pieniędzy jest tak zwany efekt latte. O co chodzi? Otóż zgodnie z koncepcją niejakiego Davida Bacha to właśnie te małe, ale regularnie wydawane kwoty najbardziej rujnują domowy budżet. Chodzi o drobne, tanie przyjemności, które sprawiasz sobie każdego dnia, nie przykładając wagi do kwot, jakie wydajesz. W końcu 10 zł w tę czy w tamtą nie robi różnicy, prawda? A właśnie, że robi!
Przykładem jest kawa na mieście, którą sprawiasz sobie w drodze do pracy. Sam pomyśl, jeśli codziennie, wydajesz 10 zł na kawę, to w skali tygodnia wychodzi już 70 zł. W skali miesiąca – 300 zł. A w skali roku? Lepiej usiądź, zanim to policzysz. A kiedy dojdziesz do siebie, pomyśl, co innego mógłbyś za to kupić!
2. Jedzenie na mieście, kino i inne przyjemności
Jeśli dużo wydajesz na mieście, to już wiesz, dlaczego nie masz pieniędzy. Obiady w restauracjach, wypady z kumplami do knajpy, kino, kręgle – to wszystko kosztuje niemałe pieniądze. Oczywiście nie chodzi o to, by zamknąć się w domu i nie chodzić nigdzie. Warto jednak zdawać sobie sprawę z tych wydatków i spróbować je ograniczyć. Samodzielnie ugotowanie obiadu raz na jakiś czas Cię nie zabije, a kto wie, może nawet odkryjesz w sobie nową pasję!
3. Marnowanie jedzenia
Wyrzucanie jedzenia to prawdziwa plaga naszych czasów. Polacy wręcz nałogowo kupują za dużo jedzenia, które potem ląduje w koszu. Jeśli masz na sumieniu podobne grzeszki, to najwyższa pora zrobić rachunek sumienia. Postaw na doraźne zakupy albo wybieraj produkty z dłuższym terminem ważności. Kupuj tylko tyle, ile będziesz w stanie zjeść. Sam się przekonasz, że wyrzucasz mniej, a wieczny brak pieniędzy nie doskwiera już tak jak kiedyś.
4. Krótkowzroczność i brak oszczędności
Wielu młodych ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważne jest oszczędzanie. W końcu kto martwiłby się przyszłością, gdy ma 25 lat i chce po prostu cieszyć się życiem. Jeśli myślisz podobnie, to okej, ale co jeśli nagle stracisz pracę? Czy masz jakąś poduszkę finansową, która utrzyma Cię na powierzchni przez kilka miesięcy, zanim znajdziesz pracę? Ano właśnie. Pamiętaj, że oszczędności, nawet niewielkie, dają poczucie bezpieczeństwa i spokoju, a także możliwość inwestycji czy zabezpieczeń w postaci lokat.
5. Wydawanie wszystkiego, co się zarobi
Ten punkt łączy się z poprzednim. Jeśli wydajesz wszystko, co zarabiasz, a do kolejnej wypłaty lecisz już na oparach, to nic dziwnego, że doskwiera Ci brak pieniędzy. Część miesięcznych dochodów warto przelewać od razu na konto oszczędnościowe. Wszystkie wydatki zapisywać i ograniczać te zupełnie zbędne.
Jak zacząć oszczędzać?
Oszczędzanie jest możliwe, nawet jeśli nie zarabiasz dużych pieniędzy. Wystarczy ograniczyć kilka szkodliwych nawyków, a sam zobaczysz, jaką zrobi to różnicę. Na początek najważniejsze – znajdź swoje latte! Opisując, czym jest efekt latte, posłużyliśmy się przykładem kawy, ale przecież to może być cokolwiek, np.:
- piwo,
- papierosy,
- zdrapka,
- napój energetyczny,
- sok ze świeżo wyciskanych owoców.
Przyjrzyj się swoim codziennym nawykom i policz, ile kosztują Cię rzeczy kupowane „przy okazji”. Zastanów się, ile miesięcznie wydajesz na te drobne przyjemności i spróbuj przy tym nie zemdleć.
Oczywiście nie musisz całkowicie rezygnować z tego, co sprawia Ci przyjemność. Warto jednak ograniczać takie zakupy. Na początek jeden dzień w tygodniu bez kawy na wynos czy energetyka. Potem dwa dni i tak dalej. Zaoszczędzane pieniądze ładuj do skarbonki albo wpłacaj na konto oszczędnościowe. Sam zobaczysz, że to wcale nie jest trudne, a sprawia mnóstwo przyjemności!
Z jednej strony lepiej sobie odmawiać, z drugiej potrzebujemy rozrywki oraz nie pilnowania się na każdym kroku.
Zdrowy balans to najlepsze rozwiązanie 🙂