Dla większości z nas moda jest sposobem na wyrażenie siebie i dobry wygląd, są też jednak tacy, dla których to szansa na nowy, lepszy start. W artykule przyjrzymy się duńskiemu projektowi Carcel, czyli marce, w której ubrania szyją więźniarki i która szturmem podbiła Kickstarter.
Skąd wziął się Carcel?
Carcel (wymowna nazwa, znacząca po hiszpańsku więzienie) został założony przez Veronicę D’Souza, znanej w duńskiej branży start-up’owej. Pomysł zrodził się, gdy Souza odwiedziła kobiece więzienia w Kenii. Zauważyła wtedy, że więźniarki bardzo często zajmują się szyciem, jednak nie mają dostępu do dobrych materiałów, sprzętu, czy projektów ubrań, na których mogłyby bazować.
Pierwszy sukces
Souza wybrała się też do więzienia o zaostrzonym rygorze w Peru. Tam zdecydowała się nawiązać współpracę z Narodowym Systemem Więziennym w Peru, by uzyskać możliwość pracy w tamtejszych więzieniach. Tak powstała marka Carcel, która obecnie zarobiła na Kickstarterze 330 tysięcy duńskich koron, czyli równowartość 190 tysięcy złotych. Kwota ta rośnie w zatrważającym tempie.
Moda, która walczy z ubóstwem
Na kikckstarterowej stronie marki znajdujemy zdjęcie kobiety z podpisem: To jest Gloria. Ona uszyje Twój sweter. Opisana jest historia Glorii, pochodzącej z biednej rodziny, która została zamknięta w więzieniu za handel narkotykami. Robiła to, by utrzymać trójkę swoich dzieci. Takich jak ona jest w uboższych krajach dużo więcej. Podczas rozmów z więźniarkami przebywającymi w Peru, grupa Carcel dowiedziała się, że są to kobiety zamknięte głównie za mniejsze przestępstwa, takie jak kradzież czy właśnie handel narkotykami.
Powodem była chęć zarobienia pieniędzy, by móc powiązać koniec z końcem. Założeniem Carcel jest danie kobietom możliwości zarabiania przy wykonywaniu zwykłej pracy. Tak, by miały możliwość utrzymywania swoich bliskich i rozpoczęcia życia na nowo, gdy wyjdą już z więzienia. Dzięki produkcji ubrań, wiele kobiet, które po wyjściu na wolność prawdopodobnie wróciłyby na kryminalną ścieżkę, teraz ma szansę zerwać z mroczną przeszłością.
(Bez)cenna pomoc
Wiemy już trochę o idei marki, ale co z samymi ubraniami? Ciuchy Carcel są produkowane są z jednego z najbardziej luksusowych materiałów na świecie – wełny z alpaki. Jeśli więc chcesz sobie zakupić sweter z Carcel, to licz się ze sporymi kosztami – jeden męski sweter to koszt aż 250 dolarów! Z drugiej strony masz pewność wysokiej jakości, a Twoje pieniądze wspierają wyższy cel. Nie każdy może sobie jednak pozwolić na taki wydatek.
Sekret duńskiego designu
Marka stawia na proste wzory w różnych wersjach kolorystycznych – od czerni, przez błękit po żółć. Projektami zajmuje się duńska projektantka Louise van Heuen, znana między innymi ze współpracy z Louis Vuitton w Paryżu. Carcel obiecuje pozostać wierny duńskiemu designowi, który ma swoich sympatyków na całym świecie. Kampania na Kickstarterze trwa zaledwie miesiąc, a zebrała sobie rozgłos i przychylność ogromnej liczby osób, co widać choćby patrząc na zarobioną kwotę.
Czy alpakowe swetry prosto z Peru podbiją serca miłośników mody? Dowiemy się już w lutym, kiedy Carcel planuje rozpocząć wysyłkę. A propos ciuchów i pieniędzy, polecamy też sprawdzić, kim są najbogatsi projektanci mody.