Przypominamy, że już 23 święto wszystkich „staruszków” ;). Zamiast tradycyjnie skupiać się jedynie na prezentach, wpadniemy w trochę sentymentalną nutę i zastanowimy się, co tak naprawdę zawdzięczamy swoim ojcom (jestem pewien, że wiele!).
Jak to mówią: matka jest tylko jedna. Myślę, że – w większości przypadków 😉 – ta sama zasada tyczy się i ojców. Mimo że był jeden, nauczył mnie więcej, niż mogłoby to zrobić dziesięciu innych. Co mu zawdzięczam? Bez wątpienia zaraził mnie miłością do piłki nożnej – nawet ostatni mecz Polaków z Irlandią obejrzeliśmy razem. I wcale się tego nie wstydzę – zresztą nawet moi kumple przyznają, że z mój stary jest mega wyluzowany.
.
Modowe porady od starszego pokolenia
Jeśli chodzi o modę, muszę przyznać, że w tym temacie, to ja jestem górą. Po wielu próbach w końcu udało mi się przekonać go do tego, że chodzenie w t-shircie i marynarce przystoi nawet statecznej głowie rodziny. On za to wpoił mi zasadę: jak cię widzą, tak cię piszą (a zwłaszcza kobiety!). Z tego powodu biała koszula i dopracowany look na randce, to zawsze trafiony pomysł. A propos randek, czeka Was małe randez-vous? Odsyłam więc do przewodnika po stylizacjach na pierwszą randkę.
Wracając do tematu zasłużonych ojców.
Czego Wy nauczyliście się od swoich staruszków? Czego nigdy im nie zapomnicie?
A może tak jak u mnie, ta wymiana informacji i dobrych porad jest wzajemna?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
