Była już lekcja mody od Roberta Lewandowskiego, teraz czas na prawdziwą ikonę mody i footballu w jednym, czyli najlepszego pomocnika w historii angielskiej piłki.
Jak już kiedyś wspominaliśmy, Beckham należy do jednych z najlepiej ubranych facetów. Nie bez przyczyny umieściliśmy go na pierwszym miejscu listy piłkarzy z najlepszym wyczuciem stylu.
Czego możemy się od niego nauczyć?
3 modowe strzały w sam środek bramki
-
Prostota i pozorny chaos
Beckham prezentuje się zwykle w stylizacjach wyglądających na niedbałe. W rzeczywistości są dopracowane pod każdym szczegółem. W tym tkwi szkopuł, by prezentować się dobrze w zestawach wyglądających na przygotowane „od niechcenia”. Wzorem Beckhama, zwykłe jeansy, biały t-shirt i skórzana kurtka to przepis na sukces.
-
Neutralne kolory
Piłkarz stawia na klasyczne barwy. Preferuje zwłaszcza szarości, beże, błękity czy czernie. Kolory, którym z pozoru brak wyrazistości. W odpowiednim połączeniu i wzbogacone o dodatki zyskują jednak nowe życie.
-
Dodatki, dodatki i jeszcze raz dodatki
To one „robią” styl Beckhama. Jak nie nakrycia głowy (czapki, kapelusze, kaszkiety i inne), to bandamy, szaliki i apaszki. Nie posądzałbym go o bycie zmarzluchem. Facet po prostu zna się na rzeczy i wie co robi. Nawet najzwyklejszą stylówkę podkręca ciekawymi dodatkami.
Na fenomenie Davida poznali się nie tylko piłkarscy łowcy talentów, ale i grube ryby z branży mody. Od kiedy przestał pojawiać się na boisku, jest stałym bohaterem wielu kampanii reklamowych. Jedną z ciekawszych łapcie poniżej. Występując w tym materiale Beckham pokazał, że ma spory dystans do siebie, a to się ceni.
[su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=76n2Rtm3tsw”]https://www.youtube.com/watch?v=wxKA9be_3Gk[/su_youtube]Przy okazji ciekawy i dość nietypowy wywiad.
A Wy, o co zapytalibyście Davida?