fbpx Przeskocz do głównej zawartości.

Graffiti artist in black clothes spraying the wall/

Zabawiliśmy się w poszukiwanie polskiego Banksy’ego i oto co znaleźliśmy. Przed wami pięć subiektywnie najciekawszych polskich muralowych przedsięwzięć.

  1. Mural i jego brat bliźniak (Łódź)

Mowa oczywiście o największym w Europie dwuczęściowym muralu, który znajduje się w Łodzi. Powstał on na dwóch dziesięciopiętrowych budynkach osiedla Zarzew i żeby podziwiać bliźniaki, najlepiej przejść na drugą stronę ulicy. Zobaczymy wtedy dwie takie same, a jednak różniące się sceny anonimowych ludzi w tłumie. Murale w Łodzi są tak popularne, że podobno mieszkańcy sami poprosili, aby na ich bloku powstało jakieś dzieło. Prawdziwa sztuka dosłownie do nich przylgnęła.

Ogromne dzieło uwiecznione zostało na stronie www.urbanforms.org.

mural-lodz-morcinka
Źródło: Fundacja Urban Forms 

W ogóle polecam tę stronę wszystkim zainteresowanym łódzkimi muralami. Jest tam do pobrania fajna mapa z zaznaczonymi muralami z całego miasta.

2. Mural w Zaspie (Gdańsk)

I to nie jeden. Gdańska dzielnica Zaspa to właściwie coś w rodzaju muralowego muzeum. Malarstwo monumentalne kwitnie tutaj prawie na wszystkich blokach mieszkalnych. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, od papieża Jana Pawła II po Lecha Wałęsę (który zresztą kiedyś tu mieszkał), minimalistyczne czarno-białe grafiki, kolorowe futurystyczne malowidła, a to wszystko na jednym osiedlu. Zaspa przyciąga artystów z całego świata, a dla chętnych chcących poznać polski świat muralu, są organizowane nawet wycieczki z przewodnikiem.
Obejrzyjcie poniższy film i wybierzcie Wasz ulubiony mural.

3. Mural dla bohaterów (Nowa Ruda)

Jednym z nieodłącznych tematów sztuki muralowej jest historia i polityka. W nurt ten wpisuje się cykl murali poświęcony żołnierzom wyklętym. Jest to forma upamiętnienia zapomnianych lub celowo wymazanych przez system komunistyczny bohaterów podziemia, Armii Krajowej czy opozycji, takich jak np. rotmistrz Pilecki. Powstają one niezależnie i spontanicznie w całym kraju. W tym kontekście mural staje się współczesną formą pamięci o polskiej historii. W tym przypadku, to nie wyjątkowa estetyka zadecydowała o naszym wyborze, lecz symbolika oraz kontrowersje wokół noworudzkiego murala.

mural-zolnierze-wykleci
Źródło: Noworudzcy Patrioci, Facebook 

4. Mural malowany wodą (Zapora Solińska)

Nie każdy wie, że zamiast farby mural można stworzyć po prostu odpowiednio myjąc ścianę wodą. Na taki pomysł wpadł Przemek Truściński projektując mural na Zaporze Solińskiej. Czarno-biała ilustracja przestawiająca faunę i florę Bieszczadów to obecnie największy na świecie mural ekologiczny, do którego wykorzystano wodę pod ciśnieniem. Taki mural to niebywała atrakcja, szkoda tylko, że będzie można go podziwiać jedynie do momentu, aż się zabrudzi.
Oto, jak powstawał.

5. Mural podlewa drzewo (Białystok)

Może i mało męski, ale nam się podoba!

Białostocki mural „Dziewczynka z konewką” Natalii Rak przedstawia dziewczynkę w stroju ludowym, która trzymając konewkę podlewa… prawdziwe drzewo rosnące przy ścianie budynku. Projekt jednocześnie nawiązuje do folkloru (został zainspirowany lokalną legendą) i wykorzystuje infrastrukturę miejsca, w którym powstał. Mural znalazł się nawet na jednym ze znaczków pocztowych.

Oczywiście, zacnych murali jest w naszym kraju dużo, dużo więcej.
Kraków albo Warszawa to istne „wylęgarnie” streetartu.

Jakie murale dodalibyście do naszej listy?



 

Odpowiedz