Majówka. Długo wyczekiwana wyprawa w góry. Idealne warunki – błękitne niebo, oślepiające słońce i 20 stopni w cieniu. Zdobywasz kolejne szczyty. Nagle, nie wiadomo skąd, niebo przysłaniają czarne chmury i zaczyna się wiosenna burza. W panice, gubicie szlak. I tylko dzięki Twojej odwadze, a także niepospolitej pamięci przestrzennej udaje Ci się go odnaleźć. Szczęśliwy wracasz do schroniska. Szczęśliwy, ale… totalnie przemoczony.
Przygotowując się do tegorocznej majówki i przygód, jakie mogą Cię zaskoczyć, warto dobrze skompletować odpowiedni ekwipunek. Co spakować na majówkowy wypad w góry, nad jezioro albo inne malownicze miejsce? Przeczytaj poniższy mini-przewodnik i potraktuj go z lekkim przymrużeniem oka.
- Zabierz tylko potrzebne rzeczy – nie naśladuj większości kobiet, które na trzydniowy wyjazd do walizki upychają połowę szafy (i tak na miejscu powiedzą, że nie mają się w co ubrać).
- Spakuj tylko te rzeczy, które zajmują mało miejsca, są lekkie i nie gniotą się, a jak się gniotą, to jednak nadal wyglądasz w nich jak człowiek. Najlepiej sprawdzają się bawełniane spodnie dresowe, ciepłe bluzy, wygodne T-shirty. W końcu, kto w czasie majówki na łonie natury myśli o żelazku?
- Bądź przewidujący i spodziewaj się najgorszego – nawet jeśli na zewnątrz świeci słońce, przeciwdeszczowa i oddychająca kurtka (np. z gore-texu, hydrotexu) z podklejonymi szwami oraz ciepła bluza sprawią, że nie straszne będą Ci gwałtowne zmiany pogody.
- Satynowe koszule, spodnie „w kancik”, krawaty i eleganckie marynarki tym razem… nie wchodzą w grę!
- Nie popadaj w skrajności. To, że jedziesz na spływ kajakowy albo organizujesz wycieczkę z noclegiem w schronisku nie oznacza, że masz wyglądać jak Robinson Crusoe albo Piętaszek (nie wiadomo, co gorsze). Wygoda nie wyklucza estetyki, ani tym bardziej -dobrego smaku.
- Na wyprawę najlepsze są buty trekkingowe lub outdoorowe z osłoniętą kostką. Warto mieć ze sobą także buty na zmianę, choćby zwykłe trampki lub adidasy. Mogą okazać się wybawieniem po gwałtownej ulewie, a przy tym są lekkie i nie zajmują dużo miejsca w plecaku.
Istotne jest nie tylko to, co ze sobą weźmiesz, ale i w co się spakujesz. Na weekendowy wyjazd lepiej spakować się w plecak, chyba że na majówkę jedziemy samochodem. Nieduży plecak na schowanie kurtki i jedzenia okaże się niezbędny. Nawet jeśli uważasz, że nie jest Ci potrzebny, bo wolisz „iść na żywioł” i zabrać tylko to, co masz na sobie plus to, co upolujesz/znajdziesz po drodze – opamiętaj się. Zrób to dla siebie albo dla towarzyszącej Ci kobiety.
No cóż.. pozostaje życzyć Wam niesamowitych przygód godnych pozazdroszczenia przez samego Indianę Jonesa oraz innych poszukiwaczy przygód J