Jaki cel stawiamy przed sobą rozpoczynając aktywność fizyczną? Czy najważniejsza jest utrata zbędnych kilogramów i wałeczków tłuszczu, a może budowa masy mięśniowej?
Większość osób, które decydują się na zakup karnetu na siłownię, ma na celu poprawę tak zwanej kompozycji ciała. Należy wiedzieć, że jest to proces, który wymaga pewnego kompromisu. W końcu nie jest możliwe wyeliminowanie tłuszczu przy jednoczesnej budowie mięśni. Którą z opcji wybiera najwięcej aktywnych facetów? O to zapytaliśmy zaprzyjaźnionego trenera personalnego.
[su_spacer size=”10″]
Mateusz Biel: Zdecydowana większość klientów ma jeden cel - mianowicie utratę wagi. Dorośli mężczyźni, jak i kobiety, zgłaszają się po pomoc w celu zrzucenia kilku kilogramów, zmniejszenia obwodów, utraty brzuszka czy ujędrnienia ciała. Masa mięśniowa i jej sukcesywne budowanie jest natomiast domeną młodych chłopaków, którzy zapatrzeni w swoich starszych kolegów bądź internetowych mentorów, pragną powiększyć swoją muskulaturę i wyglądać niczym kulturyści z okładek. Oczywiście każdy ma inny cel, a tym samym prawo do własnych wyborów. Z tego powodu staram się pomóc każdemu, kto się do mnie zgłosi z taką prośbą.
[su_spacer size=”10″]
Chudy czy umięśniony?
Jednoczesna budowa tkanki mięśniowej i utrata tłuszczu jest niemożliwa. Oba procesy wzajemnie się wykluczają. Nie ma przecież takiej opcji, by przyjmować nadwyżkę kalorii w celu budowy rzeźby i jednocześnie zmniejszać podaż energii, aby schudnąć. Jakie jest wyjście z tej sytuacji? Dobrze zastosować przemienne okresy budowy mięśni i utraty tłuszczu – gromadzenie i redukowanie przypomina więc huśtawkę (oby tylko nie nastrojów, która jest tak częsta wśród odchudzających się osób). Jeśli zwiększysz intensywność utraty centymetrów, musisz równocześnie zmniejszyć proces gromadzenia masy i budowy tężyzny. Który z procesów zastosować jako pierwszy? To chyba najpopularniejszy dylemat wszystkich ćwiczących.
[su_spacer size=”5″]
Oczywiście pamiętaj, że idealny plan rozwoju sylwetki jest kwestią indywidualną. Jeśli chcesz poprawić swoją kompozycję ciała, w pierwszej kolejności udaj się do trenera personalnego, który opracuje Twój własny plan treningowy. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, odsyłam do wpisu na temat pierwszej wizyty na siłowni.
Mąż tez kiedyś chodził na siłownię teraz nie ma poprostu czasu ale ja wyciągam go na rower 😉
Widzę, że na żonę można liczyć! Zazdro 🙂 Najważniejsze, żeby w ogóle się ruszać i cieszyć się aktywnością fizyczną. Pozdrawiam 🙂