fbpx Przeskocz do głównej zawartości.

modele-xxl
Czyżby nadchodziła wielka rewolucja w świecie mody? Czy na największych wybiegach znajdzie się miejsce dla prawdziwych facetów, którym daleko do lansowanego współcześnie ideału?

Pamiętacie nasz wcześniejszy wpis o najpopularniejszych modelkach plus size? Nie od dziś wiadomo, że prawdziwe kobiety mają krągłości. Czy ten trend zawładnie także modą męską?

Równe prawa na wybiegu

Od lat mowa o równouprawnieniu. Na nieszczęście dla nas, facetów, idea ta dotyczy zwykle kobiet i to ich życie systematycznie zyskuje na wartości. O nas dziwnym trafem ciągle ktoś zapomina. Tak było w kwestii mody i panujących w tym świecie sztywnych standardów, które zostały delikatnie nagięte, ale tylko w przypadku kobiet.

Od kilku lat, poza wyjątkowo szczupłymi modelkami, w świecie mody goszczą także bardziej puszyste (i przypominające te ze świata realnego) panie. O mężczyznach nikt już nie pomyślał. Do teraz. Nie tak dawno w modzie męskiej pojawiły się spódnice (nie żebym cieszył się akurat z tego pomysłu, ale dobrze jest mieć wybór), a teraz także i modele plus size.

Modele XXL – nowy ideał męskości?

Od dawna mówi się o tym, że wszystkie kobiety są piękne. Bez względu na obwód talii czy rozmiar stanika, powinny być świadome swoich atutów i z pewnością siebie kroczyć przez życie. Nam, mężczyznom, nikt o tym nie przypomina. Czy fakt, że sześciopak posiadam jedynie w lodówce, a na siłce nie pobijam rekordów w wyciskaniu sprawia, że powinienem czuć się gorszy? Oczywiście tak nie jest i bycie modelem nigdy nie należało do moich marzeń. Mimo wszystko, dobrze byłoby mieć swojego przedstawiciela na wybiegu i wiedzieć, że nie istnieje jeden kanon męskiego piękna.

Potrzebę tę uświadomili sobie właściciele międzynarodowej agencji IMG Models, która niedawno wystartowała ze swoją kampanią modeli plus-size. Agencja stara się jednak nie używać tej nazwy. Swoich modeli określa bowiem mianem „brawn”, co przetłumaczyć można jako „muskularny” czy „silny”. Tak odbierani mają być występujący w ich szeregach faceci. To nie żadne pączki czy miśki. Na wybiegach nie pojawią się chorobliwie otyli, ale prawdziwi potężni mężczyźni.

Zach Miko, czyli facet taki jak Ty

Pierwszym facetem promowanym przez agencję jest właśnie Zach Miko, który do tej pory znany był raczej ze swych aktorskich zdolności (możesz pamiętać go z „Wilka z Wall Street”). Jest także muzykiem i komikiem, a od niedawna także modelem. Ma 198 centymetrów wzrostu i waży bagatela 110 kilogramów. Z pewnością daleko mu do wypacykowanych modeli, którzy przypominając zdjętych z taśm produkcyjnych lalek Kenów, podbijali do teraz świat mody.

Miko jest facetem z krwi i kości, który pomimo swoich niestandardowych (jak na modela) wymiarów, cieszy się coraz większą popularnością. Do tej pory zdążył już wystąpić w kampanii amerykańskiej sieciówki odzieżowej i wierzę, że na tym nie poprzestanie.
Ciekaw jak prezentuje się Zachary? Polecam filmik z kanału TMZ, który w całości poświęcony jest fenomenowi tego pierwszego modela XXL.

[su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=x4-YqDLUMVU „]https://www.youtube.com/watch?v=wxKA9be_3Gk[/su_youtube]

Źródło zdjęcia głównego: YouTube, Millennial Man.



 

Dołącz do dyskusji 2 komentarze

Odpowiedz