Moda jest w stanie wybaczyć wiele, ale chyba nie aż tak wiele…
Moda z zasady powinna ubierać. Dziś, wydaje się przede wszystkim szokować.
Czy coś budzi więcej kontrowersji niż (coraz bardziej wszechobecna) nagość, czy tajemnicze gender, przed którym już teraz babcie straszą swoje wnuki?
Co przygotowali dla nas ci, którzy mają się za ekspertów w tej dziedzinie?
Facet – nie baba? Nie w świecie mody!
Projektanci od kilku lat wykraczają poza wszelkie normy i standardy, na swój sposób rewolucjonizując męski strój. Ubiór coraz rzadziej odzwierciedla dzisiaj stereotypowy podział ról płciowych.
Kobiety ubierające się po męsku to nic nowego. Co prawda Joanna D’Arc między innymi za swoje upodobanie do spodni spłonęła na stosie, lecz dzisiaj nikogo nie dziwi męski styl wśród kobiet. Koszule, kapelusze czy garnitury w damskich szafach są teraz na porządku dziennym.
Czyżby faceci zapragnęli w tej kwestii równouprawnienia?
Modowe granice męskiej seksualności przesunięte (wystarczająco daleko!) zostały już pod koniec lat 80., kiedy Jean Paul Gaultier ubrał na wybiegu modela w gorset. Ostatnie pokazy prezentują całkiem nowy typ faceta. Według Yves Saint Laurent modny mężczyzna nosi teraz bardzo obcisłe spodnie, buty na obcasie i kolorowe (na przykład różowe) futra. Kobiecy róż królował także na innych pokazach, gdzie popularnością cieszyły się również męskie spódnice.
Penis na wybiegu
Największe kontrowersje wzbudził jednak pokaz mody na jesień i zimę 2015 roku. Rick Owens (ochrzczony po swoim występie Dickiem Owensem ;)) zaprezentował dość osobliwe wdzianka.
Co proponuje nam na zimę projektant?
Poniżej jedna z „normalniejszych” stylizacji.
Źródło: www.derriuspierre.com
Owens ubrał modeli w zdekonstruowane płaszcze i tuniki z wycięciami w wielu miejscach. Główna wizja, to wszechstronność stroju – to istne dzieło możesz nosić w wielu kombinacjach: na prawą, lewą stronę, do góry nogami czy tył na przód. Raz możesz pokazać sutek, innym razem ramię, a nawet… penisa! Ten ostatni królował na pokazie wprawiając w niemałe osłupienie widownie.
Płaszcze z wywietrznikami pewnie nie trafią do masowej produkcji (oby!), ale może spotkać nas coś znacznie gorszego.
Facet w koronkach
Źródło: www.independent.co.uk
Nie, to niestety nie jest fotomontaż!
Japońska marka stworzyła jakiś czas temu pierwszą linię staników i koronkowej bielizny dla mężczyzn. Biustonosze, halki, figi, stringi czy nawet pasy do pończoch – wszystkie powyższe znajdują się teraz także w dziale męskim firmy.
Jej przedstawiciele tłumaczą, że zauważyli ogromny popyt na tego typu bieliznę wśród mężczyzn. Podobno już w ciągu kilku pierwszych tygodni od rozpoczęcia sprzedaży, firma wyprzedała prawie cały asortyment!?!
Japonia od zawsze zadziwiała.
Pozostaje cieszyć się, że mieszkamy w Polsce i na ten moment, w kwestii doboru bielizny dotyczy nas co najwyżej dylemat: slipy czy bokserki?
