Lilly Marchel szturmem podbiła polskiego Instagrama i coraz częściej pojawia się na wydarzeniach branży modowej. Jest o niej głośno zwłaszcza od momentu, kiedy pojawiła się na okładce CKM. Specjalnie dla Ozonee odpowiedziała na kilka pytań. Poznajcie bliżej naszą piękną Lilly!
Czy można powiedzieć o Tobie, że jesteś modelką? Czy raczej zajmujesz się fotomodelingiem?
Od zawsze szłam w kierunku fotomodelingu i choć miałam możliwość kilka razy wziąć udział w pokazie, do wybiegowej modelki brakuje mi kilku centymetrów wzrostu.
W jakich sesjach najbardziej lubisz brać udział? Od razu miałaś dość odwagi, żeby pozować w skąpych strojach, czy to przyszło z czasem?
Zdecydowanie najbardziej lubię pozować w takich sesjach, w których ekipa jest zgrana i potrafi współpracować ze sobą w fajnej atmosferze. Co do samych projektów to myślę, że przede wszystkim dojrzałam do podejmowania decyzji dotyczących brania udziału w sesjach, w których trzeba pokazać więcej.
Cztery lata temu byłam jeszcze dziewczynką i miałam więcej kompleksów niż obecnie. Umówmy się, bez względu na to, jak długo zajmujemy się fotomodelingiem, sesja związana z nagością nie należy do najłatwiejszych. Obecnie inaczej podchodzę do niektórych projektów.
Jesteś bardzo młoda, a już wiele osiągnęłaś. Jak Ci się to udało?
Myślę, że dużą zasługą jest mój charakter. Od zawsze byłam uparta i jeśli postawiłam sobie jakiś cel, starałam się go zrealizować.
Widać, że masz jasno wytyczony kierunek rozwoju. Skąd w Tobie tyle siły i determinacji do osiągania celów?
Spotkałam na swojej drodze zbyt wiele osób, które zaprzepaściły swoje szanse na zrealizowanie marzeń, ponieważ uważały, że nie jest to możliwe. Dzięki nim stwierdziłam, że dopóki sama nie spróbuje i nie wykorzystam wszystkich możliwości, będę walczyła i tak też robię.
Masz za sobą trochę sukcesów w konkursach piękności. Chciałabyś wrócić do startowania w nich i spróbować swoich sił w konkursie Miss Polonia?
Szczerze mówiąc, nie zastanawiałam się nad wzięciem udziału w kolejnym konkursie piękności, choć też tego nie wykluczam. Na chwilę obecną zajęłam się fotomodelingiem i nie mogę narzekać na brak projektów.
Lubisz pojawiać się na eventach branżowych? Nie męczy Cię takie życie?
Od zawsze chciałam zobaczyć, jak show-biznes wygląda z tej drugiej strony. Teraz kiedy mam taką możliwość, mogę porównać swoje wcześniejsze wyobrażenia do rzeczywistości, która zaskakuje mnie z każdym kolejnym eventem.
Na co dzień sama się stylizujesz? Czy może dbają o Ciebie specjaliści?
Mam to szczęście, że chyba trochę znam się na modzie i mogę sama dobrać sobie odpowiednią stylizację. Jeśli mam możliwość skorzystania z pomocy projektanta bądź stylisty, jestem otwarta na pomysły.
Jaki jest Twój ideał faceta? Na jakiego chłopaka nigdy nie zwróciłabyś uwagi?
Ideał faceta ? Chyba ciężko znaleźć IDEAŁ, o ile on w ogóle istnieje. Przede wszystkim mój mężczyzna nie może być zapatrzonym w siebie nudziarzem — takim mówię stanowczo nie! Opiekuńczy, cierpliwy, kochający, wrażliwy, wyrozumiały, a przede wszystkim — wierny.
Masz jakieś wskazówki dla facetów, które pomogą im zdobyć wymarzoną dziewczynę?
Wymarzona dziewczyna jest pojęciem względnym i każdą trzeba oceniać indywidualnie. Myślę, że najważniejsze jest to, aby być sobą.
Gdybyś mogła zmienić w sobie jedną rzecz, co by to było?
Chciałabym potrafić czasem ugryźć się w język. Często mówię to, co myślę, choć nie zawsze powinnam. Cięty język zaliczam bardziej do wad niż do zalet.
Jakie jest Twoje największe marzenie?
Jednym z marzeń jest założenie szkoły tańca. Sama jako dziecko długo tańczyłam, ale ze względu na przeprowadzkę i brak możliwości, musiałam zrezygnować. Teraz jestem na dobrej drodze, aby zrealizować kolejny cel i moc robić to, co kocham. Współpraca z dziećmi, którym mogłabym przekazać swoje doświadczenia, a przy tym dobrze się bawić będzie dla mnie spełnieniem marzenia. Bo chyba nie ma nic piękniejszego niż uśmiech szczęśliwego dziecka.
Dużo czasu poświeciłaś, żeby osiągnąć taką sylwetkę? Zwracasz uwagę na to, co jesz?
Mam to szczęście, że mam dobre geny, choć nie ukrywam, że nie potrafię usiedzieć na miejscu. Aktywność jest dla mnie codziennością. Wcześniej dużo ćwiczyłam w domu, wyszukując odpowiednie ćwiczenia w Internecie. Teraz staram się regularnie ćwiczyć na siłowni. Co do jedzenia — nie muszę się ograniczać. Kocham słodycze, biały chleb i inne rzeczy, z których chyba nigdy nie zrezygnuję. Zdarzają mi się „grzeszki”, ale pamiętam też o zdrowiu.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy wielu sukcesów w świecie mody!