fbpx Przeskocz do głównej zawartości.

Czy warto oglądać polski stand-up? Naszym zdaniem warto, a nawet trzeba, bo polskim komikom już dawno udało się osiągnąć poziom porównywalny do tych zza oceanu. Stand-up Polska cieszy się coraz większym gronem fanów, czemu trudno się dziwić, biorąc pod uwagę zakres podejmowanych tematów. O czym mówią polscy stand-uperzy i kogo warto oglądać?

wyprzedaż do 70%

Dlaczego warto oglądać polski stand-up?

Czasy, gdy komików z grupy Stand-up Polska mylono z kabareciarzami i ich odgrzewanymi żartami minęły bezpowrotnie. Dziś każdy wie już, że stand-up niewiele ma wspólnego z lekkimi, ugrzecznionymi dowcipami i chyba nikt tego nie oczekuje. Większość z nas miała już z resztą serdecznie dosyć czerstwego materiału popularnych grup kabaretowych i żartów na te same rutynowe tematy. Na ich tle występy stand-uperów są niczym powiew świeżego powietrza, zwłaszcza teraz, gdy nasi komicy wypracowali swój warsztat i dobrze poznali swoją publiczność.

Wybierając się na stand-up, możemy oczekiwać szczerości i złamania wszelkich możliwych tabu. Komicy mówią dosłownie o wszystkim, nie raz podejmując tematy bardzo kontrowersyjne. Wygląd zewnętrzny, związki, rozwody, mniejszości seksualne i wyznaniowe, kolor skóry, zatargi z prawem, choroby, a nawet śmierć bliskich osób – to tylko niektóre z ulubionych tematów naszych stand-uperów.

Stand-up Polska – najlepsi komicy z naszego podwórka

Stand-up nie lubi sztuczności, wyreżyserowanych skeczy ani rekwizytów, więc komik ma do dyspozycji jedynie mikrofon oraz własną charyzmę. A tej polskim stand-uperom zdecydowanie nie brakuje. Niektórzy z nich potrafią świetnie improwizować, nawiązywać kontakt z publicznością i umiejętnie wplatać do występów elementy otoczenia, na przykład zażartować z czyjejś fryzury albo tego, że ktoś przed chwilą rozbił kufel. Wielu komików mówi o swoich własnych przeżyciach i przemyśleniach, opowiada o swoich niepowodzeniach czy zabawnych, nawet kompromitujących wydarzeniach. Komu wychodzi to najlepiej?

Abelard Giza – numer 1 na polskiej scenie stand-upowej

Swego czasu media obwołały Abelarda czarnym królem polskiego stand-upu. Komik słynie z bezkompromisowych żartów, ciętego języka i wdawania się w zabawne dyskusje z publicznością. Na scenie komediowej bawi od roku 2012, ale naprawdę głośno zrobiło się o nim kilka lat temu, gdy podczas jednego z występów zażartował z papieża, czym wywołał istną burzę w mediach.

Występy Abelarda bawią do łez, chociaż artysta ma na swoim koncie także kilka mniej chlubnych pomysłów, takich jak debiut reżyserski na planie filmu „Swing”. Produkcję wyśmiał między innymi Mietczyński, wytykając jej ubogi scenariusz, słabe żarty i mierne umiejętności aktorskie komików. Cóż, być może Abelard powinien trzymać się solowych występów.

Rafał Pacześ – lek na polską codzienność

Pacześ to artysta charyzmatyczny i niezwykle przebojowy. Na jego występach wiele się dzieje, skecze są niezwykle dynamiczne i często całkiem improwizowane. Komik opowiada w nich o swoim codziennym życiu w Polsce, mentalności Polaków i problemach, jakie w związku z tym napotyka. Są to tematy i problemy doskonale znane nam wszystkim, więc z Paczesiem bardzo łatwo się utożsamiać. Dzięki temu jego występy bawią do łez, nawet gdy poruszane są tematy bardziej kontrowersyjne.

Łukasz Lotek Lodkowski – stworzony do stand-upu

Lotek to bez wątpienia jeden z najbardziej oryginalnych artystów Stand-up Polska. Komik wręcz zaraża swoją pozytywną energią, potrafi rozbawić nawet najbardziej ospałą publiczność, budzi sympatię mimiką i gestykulacją. Uwagę zwraca także jego profesjonalizm. Każdy występ zdaje się dopracowany w najmniejszym szczególe, a mimo to wciąż wypada naturalnie i spontanicznie. Podczas swoich występów Lotek często wchodzi w dyskusję z widownią, która stale dostarcza mu pomysłów do kolejnych, improwizowanych żartów. Jego występy zdecydowanie zapadają w pamięć!

Łukasz bywa także gościem programów telewizyjnych, między innymi Kuba Wojewódzki Show. Jego talent doceniono również na festiwalu Antrakt Stand-up, gdzie zajął zaszczytne pierwsze miejsce.

A co nie jest tak śmieszne, jak Stand-up Polska? Oto najbardziej bezsensowne wyzwania z TikToka, których głupota może graniczyć jedynie z motywacyjnymi bzdurami coachów.



 

Odpowiedz