fbpx Przeskocz do głównej zawartości.

Przez jednych znienawidzona, przez drugich ceniona za specyficzną otoczkę na trybunach, zabawne kiksy, no i czasem – piękne bramki. Tak, mowa o naszej rodzimej Ekstraklasie, której runda wiosenna startuje właśnie dzisiaj. Czego możemy się spodziewać w decydującym momencie walki o Mistrzostwo Polski? Czym nas zaskoczy Ekstraklasa 2019?

wyprzedaż do 70%

Ekstraklasa 2019: Legia na tronie, znowu w podwójnej koronie?

Mimo fatalnego początku zeszłego sezonu Legia pod wodzą Sa Pinto zajmuje drugie miejsce w tabeli i ma zaledwie 3 punkty straty do liderującej Lechii Gdański. Zawodnicy i trener podkreślają, że są gotowi do walki o obronę tytułu mistrzowskiego w decydującej rundzie Ekstraklasy 2019 i zapowiadają też, że poważnie traktują rywalizację o krajowy puchar. W trakcie przerwy Legię wzmocniło trzech piłkarzy: Salvador Agra, Iuri Medeiros, Luis Rocha. Z zespołem pożegnali się m.in. Michał Pazdan, Eduardo, Jose Kante (wypożyczenie), Krzysztof Mączyński.

Legię trudno lekceważyć w przewidywaniach na koniec sezonu. Choć drużyna ta przeżywała ostatnimi laty różne kryzysy, to na przestrzeni ostatnich sezonów tylko Legia była w stanie sprostać mistrzowskiej presji.

Lechia z apetytem na mistrzostwo?

Lechia gra solidnie, może i bez fajerwerków, ale punktowała w rundzie jesiennej najbardziej regularnie, dzięki czemu zimę spędziła na fotelu lidera. Kibice Lechii przed rozpoczynającym sezonem nie mają jednak najlepszych nastrojów. Jeden z kluczowych kreatywnych piłkarzy Lechii, Rafał Wolski, zerwał wiązadła krzyżowe i wątpliwie jest, żeby wrócił choć na jeden mecz w rundzie finałowej Ekstraklasy. Czy Lechii uda się utrzymać fotel lidera? Naszym zdaniem raczej nie – zespół z Gdańska ma wysokie aspiracje, ale już nie raz i nie dwa pokazywał, że w kluczowych momentach nie jest w stanie wytrzymać „ciśnienia”.

Wisła prawie zatonęła

Przerwę w rozgrywkach Ekstraklasy 2018/2019 na pewno latami będą wspominać kibice Wisły. Przygoda z Kambodżańskim inwestorem Vanna Ly z jednej strony była komiczna, a z drugiej – tragiczna. Jednemu z bardziej utytułowanych klubów groziło bankructwo, a licencja została zawieszona przez PZPN. Finalnie na ratunek „Białej Gwieździe” przyszedł jej były (a teraz obecny) piłkarz i reprezentant kraju – Jakub Błaszczykowski oraz Tomasz Jadżyński i Jarosław Królewski. Wisła nadal balansuje na krawędzi, ale wydaje się, że klub bardzo powoli będzie wychodził na prostą. Krakowski klub ma raczej małe szanse, żeby zakwalifikować się do europejskich pucharów – z tonącego statku uciekło kilku kluczowych piłkarzy.

Lech jeszcze nie powiedział ostatniego słowa?

Lech pod wodzą Adama Nawałki może nie zaczął grać od razu świetnej piłki, ale zaczął w końcu wygrywać i finalnie wskoczył na trzecie miejsce, tuż za Legią, ze stratą do lidera w wysokości 9 punktów. Lech od przynajmniej kilku sezonów bije się z Warszawskim zespołem o najwyższe cele, praktycznie za każdym razem (w ostatnich latach) schodzi z desek pokonany i upokorzony. Naszym zdaniem Lech może będzie grał lepiej, ale do mistrzostwa ta drużyna jeszcze po prostu nie dorosła, co pokazują ostatnie sezony.

Nasza prognoza na koniec sezonu:

  1. Legia
  2. Lech Poznań
  3. Lechia Gdański

A Waszym zdanie kto zdobędzie Mistrza?

Zobacz także: najbardziej obciachowe piosenki o piłce nożnej



 

Dołącz do dyskusji Jeden komentarz

Odpowiedz