Żyjemy w wczasach, gdy naszemu zdrowiu szkodzi już chyba wszystko. Świąteczne piosenki nie są tu żadnym wyjątkiem. Okazuje się, że słuchając ich zbyt często narażamy na szwank naszą równowagę psychiczną. Jedno jest pewno – Grinch byłby zachwycony!
Czy świąteczne piosenki szkodzą zdrowiu psychicznemu?
Gdy po raz pierwszy, drugi czy piętnasty usłyszymy w radiu Last Christmas nasze serca miękną, na twarze powraca uśmiech, świat jest jakby piękniejszy, a ludzie milsi. Z czasem jednak sielanka przeradza się w koszmar. Świąteczne piosenki zaczynają drażnić, irytować, a nawet stresować. Dla przypomnienia:
Dlaczego słuchanie świątecznych piosenek na Boże Narodzenie może irytować?
Zdaniem psychologów mamy tu do czynienia z efektem czystej ekspozycji, polegającej na zmianie nastawienia wobec jakiegoś obiektu pod wpływem zbyt częstych kontaktów z nim. Świąteczne piosenki mogą niepokoić, a nawet przerażać, bo przypominają o nieuchronnie nadciągającym okresie Bożego Narodzenia.
Czytaj także: farbowana broda – hit czy kit?
Jak nie zwariować od świątecznych piosenek?
Zdaniem psychologów na największy uszczerbek na zdrowiu narażeni są pracownicy galerii handlowych, w których piosenki świąteczne lecą na okrągło. Ich sytuacja jest krytyczna, ale Ty masz szansę ograniczyć straty. Dla własnego dobra lepiej zrobić zakupy przez Internet, a na Spotify słuchać playlist niekoniecznie związanych ze Świętami.
Przeczytaj też, jak ubrać się w święta, by nie przyćmić choinki.