Musisz wiedzieć, czego chcesz. To podstawowa cecha każdego faceta. Zarówno w życiu, jak i na siłowni 🙂 Jeśli na początku trenowania jasno wyznaczysz sobie cel, droga do niego będzie prosta i szybsza. Zrobisz to np. stosując zasadę SMART. Między innymi o tym, dlaczego jest sprytna przeczytasz poniżej.
METODA SMART na treningu
Amerykańscy specjaliści od zarządzania głowili się nad tym, jakie cechy powinien mieć cel. Ujęli je w pięciu przymiotnikach, a nazwa SMART pochodzi od pierwszej litery każdego z nich. Przetestowałem ją – sprawdza się na siłowni.
S – simple – spraw, by Twój cel był konkretny i prosty. Powiedz sobie np. „Zrzucę brzuch”.
M – measurable – pamiętaj, by dało się go „zmierzyć”. „Będę ćwiczyć trzy razy w tygodniu”.
A – ambitious + achievable – Twój cel musi być ambitny, ale osiągalny. Nie podnoś poprzeczki przesadnie wysoko. Obiecaj sobie: „Schudnę 5 kg”.
R – realistic – zastanów się czy to, czego chcesz dokonać jest realne i potrzebne. Bądź obiektywny. Zastanów się: „Czy to, że schudnę poprawi moje samopoczucie?”.
T – time defined – określ czas, w którym zrealizujesz swoje postanowienie. Powiedz sobie np. „Schudnę 5kg w ciągu sześciu miesięcy” i trzymaj się planu!
Metoda SMART stosowana jest praktycznie wszędzie. Sprawdza się zarówno w pojedynczych przypadkach (np. planowanie rozwoju osobistego), jak i w dużych organizacjach (np. planowanie projektu w korporacji). Spróbuj. Dzięki temu dowiesz się czego (i czy w ogóle!) chcesz 🙂
.
PAMIĘTAJ – NIE OD RAZU… RZEŹBĘ ZBUDOWANO
Określając swój cel i planując trening, pamiętaj, że lepsze jest wrogiem dobrego. Kieruj się metodą małych kroków. Wyznaczaj sobie cele łatwe do osiągnięcia. Pozwól sobie na małe, prywatne sukcesy, które zaplanujesz razem ze swoim trenerem. Dzięki temu wzrośnie Twoja motywacja, a w ślad za nią poszybują samoocena i dobry humor. A skoro już mowa o motywacji w planowaniu… Pamiętaj – cel ma być wyzwaniem, a nie kolejnym kłopotem do rozwiązania! 🙂
Trener personalny Mateusz Biel radzi:
Należy pamiętać, aby mierzyć siły na zamiary i nie stawiać od razu przed sobą wielkich wymagań, ponieważ bardzo szybko można się rozczarować. Polecam stawiać sobie małe cele i postanowienia, gdyż nasz wielki sukces osiągamy właśnie poprzez stawianie małych kroczków.
Pamiętaj! Początkujący biegacz nie przebiegnie od razu trasy maratonu 🙂 Nie zakładaj, że waga po miesiącu ćwiczeń pokaże imponujący wynik. Podobnie z rzeźbą. By była wymarzoną – potrzeba cierpliwości, ciężkiej pracy i motywacji.
Metoda SMART ma ten urok, że wydaje się banalnie prosta, jednak każdy cel którego nie udało nam się osiągnąć pokazuje, że jednak taka nie jest. Zwykle o czymś zapominamy. Raz mierzymy zbyt wysoko, przez co tracimy zapał, innym razem nasz cel nie jest konkretny/mierzalny – chcemy schudnąć zamiast schudnąć 5 kg do końca czerwca…
Warto z każdej takiej „wpadki” wyciągać lekcję – często powtarzamy ten sam błąd nawet o tym nie wiedząc. 😉
Dawid
Bardzo mądre słowa, Dawid! Na początku można cel określić nawet jako nieco mniejszy, ale taki który uda nam się osiągnąć i uda nam się konsekwentnie realizować przez dłuższy okres czasu. Kolejne poprzeczki możemy stawiać sobie coraz wyżej.
Dzięki za komentarz i pozdrowienia dla Ciebie i Kingi 🙂