Kiedy najlepiej ćwiczyć? Ile ludzi, tyle opinii. Jedni preferują trening rano, inni w południe, a niektórzy zostawiają ćwiczenia na sam koniec dnia. Co na temat treningu tuż przed snem mają do powiedzenia specjaliści? Nasz zaprzyjaźniony trener personalny, Filip Włoch, powie nam, jakie jest jego zdanie na ten temat.
Postanowienia noworoczne wprowadziłeś w życie, kupiłeś karnet na siłownię bądź hantle i ławkę do ćwiczeń. Teraz kminisz, kiedy najlepiej ćwiczyć. Rano wystarczającym wyzwaniem jest dla Ciebie pobudka i zwleczenie się z łóżka, dlatego wolisz przesunąć trening na sam wieczór. Czy to na pewno dobre rozwiązanie? Czy trening przed snem jest korzystny dla naszego zdrowia? Czas poznać opinię specjalistów!
Kiedy możesz sobie pozwolić jedynie na wieczorne ćwiczenia
Świat nauki już dawno temu podzielił nas na dwa typy: tzw. skowronki i sowy. Jedni funkcjonują lepiej w pierwszej, drudzy w drugiej połowie dnia. Dla tych pierwszych najlepszym rozwiązaniem jest więc poranny trening, sowy mają więcej energii wieczorem, stąd ćwiczenia przed snem wydają się być najwłaściwszym pomysłem.
W rzeczywistości wszystko zależy od naszego trybu życia i rozkładu dnia, który jak wiadomo, jest zwykle elastyczny. Do tego dochodzą powszechne opinie, według których wieczorny trening nie jest najlepszym pomysłem. Czy tak jest w rzeczywistości? Na szczęście (dla nocnych Marków), przeprowadzono już wiele badań na ten temat.
Czy trening przed snem jest dobrym pomysłem?
Jak wskazują eksperci, cała nasza aktywność jest uzależniona od rytmu dobowego, czyli – standardowo – czuwania w dzień i wypoczynku w nocy. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by trochę go zmodyfikować. Istotą jest jednak zachowanie odpowiednich proporcji, czyli przynajmniej 8 godzin niczym niezakłóconego spoczynku. Wolisz ćwiczyć wieczorem? Proszę bardzo, jednak pamiętaj o tym, by przestawić budzik na późniejszą godzinę.
A jaka jest opinia Filipa Włocha, naszego zaprzyjaźnionego trenera personalnego?
Filip Włoch: Z praktycznego punktu widzenia najlepiej trenować regularnie o stałych porach. Osobiście często zdarza mi się trenować późnym wieczorem i mimo tego nie mam żadnych problemów ze snem. Wręcz przeciwnie - zasypiam jak dziecko, a rano budzę się jak nowo narodzony. Dlatego moim zdaniem grunt to ĆWICZYĆ - nieważne w jakich porach.
Ćwiczenia wieczorami
Jeśli więc Twój szczyt aktywności przypada na godziny wieczorne, nie ma nic złego w tym, byś właśnie wtedy trenował. Nawet jeśli kładziesz się spać o „normalnej porze”, to zawsze możesz wykonać parę serii – trening przed snem nie musi być w pełni obciążający, by jego skutki przyniosły pozytywne rezultaty. Poza rozwojem mięśni, poprawisz wydolność układu krążenia i jakość snu. Istnieje teoria potwierdzona naukowo, która mówi, że osoby, które są przed snem aktywne fizycznie, śpią lepiej, a ich organizm szybciej się regeneruje. Radzimy zatem ćwiczyć o każdej porze dnia (i nocy )!
Przy okazji polecamy też sprawdzić, jaka dieta jest najlepsza dla aktywnych mężczyzn. Zajrzyj do wpisu, w którym trener personalny Mateusz Biel zdradza nam przepis na swój ulubiony posiłek.