Sezon weselny rusza z powrotem pełną parą. Choć pogoda jest kapryśna, to coraz więcej par decyduje się na wesele na świeżym powietrzu. Jaką stylówkę wybrać jako gość weselny? Zrezygnuj z koszuli z krótkim rękawem 😉 i śledzia – jeśli już śledzik, to tylko do zmrożonej wódeczki. Mamy dla Ciebie zdecydowanie lepsze propozycje.
Ślub w namiocie czy w plenerze to ciekawa alternatywa dla modnej stodoły w stylu boho oraz bardziej tradycyjnej sali bankietowej, balowej czy lekko sztywnej konferencyjnej. Póki co na upały się nie zapowiada, jednak w środku sezonu letniego warto rozważyć wesele w plenerze.
Wesele na świeżym powietrzu – podstawowe zasady dress code’u
Taka impreza weselna będzie miała mniej formalny, „ogrodowy” charakter, w związku z czym możesz nieco pobawić się modą, wzorując się na dżentelmenach z targów mody męskiej Pitti Uomo, którzy garściami czerpią z włoskiej sprezzatury (nonszalanckiej elegancji). Czym wyróżnia się ten styl?
Jego letnią odmianę z powodzeniem możesz zastosować na ślub w plenerze. Mówiąc w skrócie, są to rozparowane często marynarki z pasującymi do nich kolorem i charakterem spodniami, choć zdarzają się też świadome modowe mezalianse, gdzie np. do chinosów zakładana jest wełniana marynarka o wyższym stopniu formalności.
W sprezzaturze to, co oficjalne i klasycznie nudne, przełamujemy za pomocą:
- poszetki, apaszki,
- zegarka, męskiej biżuterii
- butów,
- designerskiej galanterii,
- skarpetek lub innych, przykuwających wzrok detali.
Poszukując odpowiedniej stylizacji, możesz też skorzystać z charakterystycznej dla stylu angielskiego marynarki dwurzędowej w kratę czy też tweedowego lub gładkiego, wełnianego garnituru (jednego z tych, które nosi Daniel Craig w komedii „Na Noże”). Cała szafa tego aktora, włącznie z plenerowymi outfitami Bonda, zasługuje na uwagę.
Sprawdź i zainspiruj się nimi w artykule „Daniel Craig – analizujemy stylówkę aktora”.
Garnitur na ślub w plenerze
Jeśli planujesz kupić na tę okazję nowy garnitur, nie musisz wybierać go pod kątem tego jednego konkretnego ślubu w plenerze. Najbardziej uniwersalny będzie zdecydowanie garnitur ciemnogranatowy (nie kobaltowy!) lub szary (który, przy okazji, jest supermodny – zwłaszcza w wersji z dwurzędową marynarką. Wesele na powietrzu z reguły jest imprezą mniej formalną niż wyprawiane na sali.
Dobrym rozwiązaniem będzie też rozparowany zestaw:
- spodnie i marynarka z dwóch różnych garniturów,
- letni, jasny garnitur z grubego lnu lub klubowy zestaw o mniejszym stopniu formalności.
Garnitur klubowy charakteryzuje się marynarką ze złotymi lub srebrnymi guzikami oraz spodniami w innym kolorze niż góra, najczęściej szarym. Taki komplet najczęściej jest szyty z wełny lub tweedu, jak u angielskich dżentelmenów, i, co ważne, nie wymaga on noszenia krawata.
O koszulach słów kilka
Do takich garniturów najbardziej odpowiednia będzie gładka koszula w białym lub jasnoniebieskim kolorze. Ta druga będzie pasować szczególnie do jasnych letnich zestawów. Kupując koszulę, mierz ją razem z marynarką. Wyłogi kołnierzyka powinny zakrywać klapy marynarki, rękawy kończyć się na wysokości nadgarstka, a mankiety wystawać na ok. 1-2 cm spod rękawa marynarki.
Na ślub w namiocie czy wesele w plenerze załóż koszulę z kołnierzykiem hidden button-down (gdzie guziczki są schowane pod wyłogami). Dzięki takiemu rozwiązaniu kołnierzyk nie będzie rozchodził się na boki, nawet podczas szalonego weselnego „pociągu”. 😉 Inną opcją będzie koszula z kołnierzykiem półwłoskim. Pasuje on do każdego kształtu twarzy.
Jeśli chcesz dodać do stylizacji nieco koloru, możesz ożywić garnitur i koszulę z kolorową poszetką. Ta niewielka chusteczka, mimo, że niepozorna, jest „kropką nad i”, dodającą całej stylizacji szyku.
Długość koszuli ma znaczenie
Zwróć też uwagę na długość koszuli. Zawsze wciągaj ją do środka spodni – pasek będzie przytrzymywał całość. Możesz też pod koszulę założyć cienki T-shirt, dzięki czemu nawet podczas grupowej makareny nie będziesz świecić golizną. Niezależnie od tego, czy wybierasz się na ślub w plenerze czy na sali, koszulę zawsze wciągaj do wewnątrz – nie ma tu miejsca na odstępstwa.
Są jednak sytuacje, w których nie musisz tego robić. Przeczytasz o nich w tekście „Męska koszula: wpuszczać w spodnie czy nie?”.
Krawat na wesele na świeżym powietrzu: zbędny czy potrzebny?
Krawat, podobnie jak poszetka, pełni rolę „łącznika”, spinając całą stylizację, jednak w przypadku ślubu w namiocie, możesz z niego zrezygnować. Ciekawą, bardziej oryginalną, a jednocześnie mniej oficjalną niż krawat czy mucha opcją będzie zawiązany pod szyją fular.
Jeśli jednak za wszelką cenę nie chcesz zrezygnować z krawata, wybierz model w odcieniu zbliżonym do garnituru (może być we wzorki, zwłaszcza, jeśli reszta stroju jest gładka) lub np. w modnym liliowym (taki będzie pięknie wyglądał z szarym garniturem).
Krawat powinien sięgać do górnej krawędzi paska od spodni. Krawat „marynarski” (do połowy torsu) będzie nietaktem i oznaką braku gustu (podobną, jak koszula z krótkim rękawem na taką okazję).
Więcej wskazówek na ten temat dostarczy Ci artykuł „Długość krawata: dokąd powinien sięgać zawiązany krawat?”
Trza być w butach na weselu – jakie obuwie założyć na wesele na powietrzu?
Najbardziej uniwersalnym wyborem będą półbuty w fasonie brogues, oxford lub uszyte z jednego kawałka skóry, gładkie lotniki. Kolorystyka również jest dość okrojona: najlepiej będą wyglądać czarne lub brązowe (koniakowe lub czekoladowe) buty.
Do garnituru letniego, uszytego z lnu, odpowiednie będą także półbuty z zamszu. Ważne, by nosek buta oddawał naturalny kształt stopy. Nie decyduj się na prostokątne czy zbyt szpiczaste noski. Skarpetki powinny sięgać do połowy łydki, tak, byś siedząc przy stole, nie „świecił” jednocześnie włochatą nogą.
Jeśli myślisz o bardziej oryginalnym obuwiu, zwróć uwagę na monki shoes. Są to charakterystyczne buty z przyszwą (górną częścią cholewki), zapinaną na dwie klamerki.
To podstawowe zasady, które pozwolą Ci wyglądać dobrze podczas wesela na świeżym powietrzu. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości w kwestii tego, co wypada, a co nie, skontaktuj się w pierwszej kolejności z Państwem Młodym i skonsultuj z nimi swój wybór. W razie jakichkolwiek uwag zawsze będziesz miał „podkładkę”, że dostałeś specjalne pozwolenie.
Zresztą, po 22.00 i po kilku głębszych stylizacje przestaną mieć aż tak duże znaczenie… 😉