Kontrowersyjny zakaz noszenia drogich ubrań od projektantów dotyczy jednego z brytyjskich gimnazjów. Władze szkoły postanowiły położyć kres szkolnym rewiom mody i dyskryminacji biedniejszych uczniów. Co na to sami zainteresowani?
Ubrania od projektantów na cenzurowanym
Dyrekcja szkoły Woodchurch High School zakazała uczniom przychodzenia do szkoły w ubraniach od projektantów i drogich marek. Chodziło o to, by wyeliminować problem dyskryminacji uczniów z mniej zamożnych rodzin, które nie mogą pozwolić sobie na luksusową odzież. Jak podają władze szkoły, niektórzy uczniowie na co dzień noszą ubrania drogich marek, takich jak Moncler czy Pyrenex, których ceny sięgają nawet 30-40 tysięcy złotych. Nowe przepisy mają zapobiec odrzuceniu i stygmatyzacji dzieci z uboższych rodzin.
Interesujesz się modą? Sprawdź, czy znasz tych 4 projektantów
A co na to rodzice?
Dyrekcja brytyjskiego gimnazjum przekonuje, że nowy zakaz bardzo spodobał się większości rodziców, choć nie brakuje też krytycznych uwag. Niektórzy rodzice twierdzą, że pomysł jest zbyt restrykcyjny i uderza w rodziców, którzy pragną zapewnić swoim pociechom wszystko, co najlepsze i mają do tego prawo.
Czasy mundurków i skromnej szkolnej odzieży mamy już ewidentnie za sobą. Dziś uczniowie ubierają się zgodnie z najnowszymi trendami, a na szkolnych korytarzach panuje prawdziwa rewia mody. Niestety przypadków dyskryminacji ze względu na mniej zjawiskowy strój, nie brakuje też w polskich szkołach. Dzieci noszą nie tylko droższą odzież, ale również markowe gadżety, takie jak plecaki, piórniki czy telefony. Te, których na to nie stać często spotyka odrzucenie i wyśmiewanie przez rówieśników. Kto wie, może dyrektorzy polskich szkół też powinni pomyśleć o pewnych restrykcjach w tej kwestii?
Zajrzyj do naszego modowego słowniczka i zobacz, czym różnią się od siebie frak, garnitur oraz smoking.