fbpx Przeskocz do głównej zawartości.

Jeśli myślisz, że Twoje życie na studiach będzie pozbawioną trosk sielanką, to… z grubsza masz rację. Jednak nawet życie studenta nie jest usłane różami – zwłaszcza na pierwszym roku. Jak sobie poradzić, będąc kompletnym świeżakiem i jaką taktykę obrać, by przetrwać pierwszy rok na studiach? Podpowiadamy!

Krwiożercze Panie z Dziekanatu, pole bitwy zwane USOS-em i nieobecności na ćwiczeniach, które naprawdę trzeba odrabiać – to tylko kilka wyzwań, z którymi musisz się zmierzyć, będąc na pierwszym roku studiów. Na początku wszystko to wydaje się nieco skomplikowane, ale wystarczy zaledwie miesiąc, byś na uczelni poczuł się jak ryba w wodzie.

wyprzedaż do 70%

Chcesz być „wygrywem” na pierwszym roku studiów? Zacznij od planu!

Idąc na pierwszy rok studiów, zapewne masz już w głowie pewną wizję swojego nowego życia. Jeśli wyprowadzasz się z domu, by studiować w innym mieście, prawdopodobnie snujesz plany pełne hucznych imprez, nieskrępowanej wolności i spania do południa. To wszystko zapowiada się bardzo kusząco, ale jeśli idziesz na studia z zamiarem ich ukończenia, musisz wiedzieć, jak ogarnąć pewne sprawy. Pierwszy rok studiów to nie przelewki, a już po pierwszej sesji na polu bitwy zostają tylko ci, którym poza uczęszczaniem na imprezy zdarzało się także pouczyć się od czasu do czasu.

studenci

Jeśli nie chcesz okazać się słabym ogniwem, zadbaj o właściwą organizację. Na studiach nikt nie będzie gonił Cię do nauki ani informował rodziców o gorszych wynikach. Tutaj wszystko zależy wyłącznie od Ciebie, więc opracuj dobry plan działania. Pamiętaj, by zapisać się na wszystkie zajęcia, notuj sobie terminy kolokwiów i daty egzaminów. Rób notatki albo przynajmniej pożyczaj je od kogoś zaufanego.

Wykłady i ćwiczenia na pierwszym roku na studiach

Obecność na wykładach nie jest obowiązkowa, to prawda, ale ćwiczenia to już zupełnie inna para kaloszy. Na nich trzeba pokazywać się regularnie, bo większość wykładowców pozwala tylko na jedną czy dwie nieusprawiedliwione nieobecności. Weź to sobie do serca, bo każdą nadprogramową trzeba odrabiać, zdając materiał z zajęć na dyżurze lub pisząc pracę na zadany temat. Szkoda byłoby zarywać na to weekend, zwłaszcza kiedy ma się już zupełnie inne, dużo przyjemniejsze plany. Dlatego na pierwszym roku studiów trzymaj się planu zajęć i uczęszczaj na ćwiczenia, nawet jeśli są rano. Teraz staje się to jeszcze łatwiejsze, bo część uniwersytetów przeszło na zdalne nauczanie. Zaliczenie zajęć nigdy nie było tak proste!

studia zdalne

Znajomości w dziekanacie

Na pierwszym roku studiów przyda Ci się każdy sprzymierzeniec, więc warto szukać ich wszędzie, nawet w dziekanacie. Zapewne już obiły Ci się o uszy upiorne historie o paniach z dziekanatu, które tylko czekają, by pogrążyć niczemu niewinnych studentów. Cóż, w tych historiach jest ziarno prawdy – panie z dziekanatu potrafią nieźle uprzykrzyć życie, dlatego już od początku warto dbać o dobre relacje z nimi. Kiedy musisz coś załatwić, podbić legitymację czy złożyć jakieś podanie, zawsze bądź uprzejmy, nie wchodź do sekretariatu bez pukania, czekaj na swoją kolej, a przede wszystkim – nie kombinuj. Panie z dziekanatu mają nosa do studenckich przekrętów!

Jak ogarnąć USOS na pierwszym roku studiów?

Każdy zaprawiony w bojach student powie Ci, że czego jak czego, ale USOS-a ogarnąć się nie da. Walka z nim jest nierówna, a każda sesja rejestracji w systemie przynosi kolejnych poległych, zwłaszcza na pierwszym roku studiów. Ale zaraz, zaraz – o co właściwie chodzi?

Otóż USOS to uczelniany system internetowej rejestracji na przedmioty, głównie ćwiczenia, języki obce, WF oraz opcjonalne przedmioty. Kiedyś takie sprawy załatwiało się, wpisując swoje nazwisko na starą dobrą listę w dziekanacie, dziś większość uczelnianych kwestii rozstrzyga USOS. Kłopot w tym, że ilość miejsc na każdy przedmiot czy grupę jest mocno ograniczona, więc rejestracja opiera się na zasadzie „kto pierwszy ten lepszy”. Zapisy ruszają o określonej godzinie, a że każdy chce zająć dobre miejsce, to zdarza się, że system nie wytrzymuje presji i po prostu się wiesza. Tak czy inaczej, warto zapisać sobie godzinę, sprawdzić łącze z Internetem i o czasie stawić się przy komputerze. Najlepiej  otworzyć sobie kilka kart w przeglądarce, w których będą się znajdować nasze wybrane grupy godzinowe. Inaczej możesz wylądować na ćwiczeniach o 8 rano albo jeszcze gorzej – w piątek o 19.

A co ze stylizacją na pierwszy dzień studiów? Zobacz, w co się ubrać, by zrobić na wszystkich dobre wrażenie. Jeśli natomiast interesują Cię studenckie zwyczaje związane z otrzęsinami, przeczytaj nasz poprzedni wpis!


Sklep OZONEE
 

Odpowiedz