Potocznie panuje przekonanie, że klasyczny styl mężczyzny zawiera wyłącznie casualowe części garderoby. Jednakże wcale nie musi być on prosty i nudny. Tylko od Ciebie zależy, w jaki sposób nadasz twist swojej codziennej stylizacji.
Nie bój się eksperymentować
Codziennie do pracy lub szkoły ubierasz te same, nudne ciuchy. Powodują one brak wyrazistości Twojej kompozycji, nie przyciągają uwagi, a sam masz wrażenie, że jesteś czarno-białą plamą na ulicach. Jeśli przedstawiony wcześniej opis pasuje do Ciebie, to najwyższa pora żeby to zmienić!
Eleganckie stylizacje da się urozmaicić
Nikt nigdy nie powiedział, że marynarka nie może się wyróżniać. Na samym początku natomiast warto zastanowić się, jak wybrać idealną marynarkę. Są pewne kwestie, których należy przestrzegać, a mężczyźni często o nich zapominają.
Kolejno zastanów się czy możesz poeksperymentować z ekstrawaganckimi marynarkami w kratę. Jeśli nie zdecydujesz się na taki krok, to może warto dodać kontrastującą poszetkę lub drobną przypinkę do marynarki, którą już posiadasz.
Urozmaicenie przy pomocy kolorowych chinosów również jest dobrym wyborem. W takim przypadku postaw na białą koszulę; jednokolorową, klasyczną marynarkę oraz poszetkę w kolorze spodni. Pamiętaj jednak, żeby dobierać kolory ostrożnie.
Dla fanów kolorowych skarpet mamy dobrą wiadomość. Dzięki nim w prosty i niezbyt kosztowny sposób urozmaicisz swój styl. Casual jeszcze nigdy nie był tak barwny!
Cel: elegancja – do dzieła!
Przed swoją metamorfozą warto poczytać o sportowej elegancji, która może być jednym z wielu sposobów na wyróżnienie się z tłumu. Może to idealna propozycja dla Ciebie?
Moda lubi dramatyczne powroty, o czym przekonali się choćby w zeszłym roku fani podartych spodni na wzór grunge z lat 90. Teraz przyszedł czas na styl, który za czasów swojego powstania z modą miał niewiele wspólnego, a był raczej zwykłą, szarą codziennością. Zobaczcie na czym polega tzw. styl slavs.
Styl slavs, czyli po słowiańsku
Jak łatwo się domyślić, styl slavs ma sporo wspólnego ze słowiańszczyzną. Ale nie chodzi tutaj o paradowanie w pogańskich ciuchach sprzed kilku tysięcy lat, jakby mogło się niektórym wydawać. Styl slavs to powrót do PRL-owskich stylówek, czyli wszelkiego rodzaju szare, z pozoru niewyróżniające się ubrania, jakie możemy sobie wyobrazić. W czasie krzykliwych kolorów, nietypowych krojów i coraz to nowych sposobów na udziwnienie mody powrót do korzeni z czasów, w których o dobry styl trzeba było się naprawdę postarać jest czymś naprawdę oryginalnym. Jak przejawia się moda na postsowieckość?
Tęsknota za stylem PRL – nie tylko w modzie
PRLowski vibe mógł się pojawić dość niespodziewanie w modzie, ale już od pewnego czasu zaczął się uaktywniać w różnych częściach kultury. Coraz częściej widzimy meble stylizowane na starocie z lat 80 – podobnie sprawa ma się również z projektowaniem grafik, jak choćby plakatów. W jakiś sposób okres historii, o którym wszyscy staraliśmy się zapomnieć wrócił do nas w odnowionej postaci, ale nadal tym samym charakterem. Podobnie jest z powracającą teraz modą w stylu slavs – stylizacje przypominają to, co mogliśmy widzieć na zdjęciach sprzed 30 lat, ale widać w tym nową, niespotkaną wcześniej świeżość.
Kto zapoczątkował styl slavs?
Trudno jest wskazać bezpośrednio która marka pierwsza zaczęła się inspirować stylem zaczerpniętym z PRL. Ale już łatwiej wskazać, kto ten styl rozpropagował. Wszystko za sprawą marki Vetements, która wiatru w żagle nabrała właśnie dzięki wszechobecnej tęsknocie za latami 80. Ich styl może się podobać lub nie, ale zdecydowanie nie można im odmówić oryginalności.
To, co proponuje firma Vetements z początku wygląda trochę jak antypoda. Wyglądający na zmęczonych, smutni modele na tle znanych nam mdło wyglądających blokowisk, poubierani w ciuchy wyglądające jakby przed chwilą zostały wyciągnięte z szafy. Dominują szarości, proste kroje i akcenty jednoznacznie kojarzące się z krajami zza radzieckiej strony muru berlińskiego. Jak się okazuje, taka stylistyka była strzałem w dziesiątkę. Obecnie w stylu slavs ubiera się coraz więcej osób i mówi się nawet o powstaniu nowej subkultury.
Jakie są wyznaczniki stylu slavs?
Trudno tak naprawdę wskazać konkretne wyznaczniki stylu czy samej subkultury slavs. Najbardziej oczywistym wydaje się zamiłowanie do stylu PRL z późnych lat 80. i początku 90., kiedy akcenty z zachodu zaczynały być coraz bardziej widoczne, ale nie na tyle by przyćmić unikatowość prawdziwego, ulicznego stylu krajów wschodnich tamtych lat. Jeśli masz w szafie jasne jeansy, koszulę w cienkie pionowe paski czy nawet zwykłą czapkę z daszkiem, to już możesz aspirować do bycia slavsem. Dodaj do tego plener rodem z okładki Vogue Polska i możesz poczuć się jak starym, smutnym PRL-owskim krajobrazie.
Przykładowa stylizacja nawiązująca do stylu slavs
Dzięki naszej propozycji stylizacji będziesz mógł trochę pokombinować z własnym stylem i zobaczyć, czy styl slavs to w ogóle Twoja bajka. Na początek coś łączącego w sobie styl współczesny z tym z lat 80., czyli t-shirt z napisem w przytłumionym kolorze. Do tego spodnie w nieśmiertelnym wzorze moro, który swoją świetność świętował w latach 90. Na wierzch zarzuć kurtkę, bez której większość subkultur tamtych czasów nie mogła się obyć, czyli starą, dobrą skórę.
Jesteś zaskoczony, że zapomniany styl z dawnych lat znów powrócił? Zaoszczędź sobie niespodzianek i sprawdź, skąd się biorą trendy w modzie.
Z letniego na zimowy, z zimowego z powrotem na letni. O godzinę do przodu, czy do tyłu? Zmiana czasu może przysporzyć sporo problemów. Mowa tutaj nie tylko o uciążliwym nakręcaniu domowych zegarków.
Prawie jak jet lag
Naukowcy już dawno zauważyli, że skutki towarzyszące zmianie czasu przypominają jet lag. Dolegliwości towarzyszące zmianie strefy czasowej zna chyba każdy. Człowiek, zamiast od razu pobiec na imprezę, musi paść na miękkie hotelowe łóżko. Nie każdy jednak zauważa, jak ta niepozorna godzinka wpływa na nasze samopoczucie.
Zmiana czasu, czyli jak ekonomiści zabierają nam sen
Za jej wprowadzenie wszystkie śpiochy powinny winić Williama Willeta. Mężczyzna chciał trochę zaoszczędzić i postanowił ukrócić nasz sen o jedną godzinę, by zwrócić ją tuż przed zimą. System obowiązuje w prawie 70 państwach na całym świecie, a eksperci zgodnie zauważają: krótszy sen pozwala dobrze wykorzystać światło słoneczne, a w rozliczeniu rocznym – zwiększa zasobność portfela. Zmiana czasu z zimowego na letni 2018 nastąpi 25 marca, o godz. 2:00 przestawimy zegarki z 2:00 na 3:00.
Co towarzyszy zmianie czasu?
Zanim wymysł ekonomistów zabierze nam upragnioną godzinkę snu, porozmawiajmy o tym, jak będziemy się czuli tuż po przebudzeniu. Kiedy przestawiamy czas na letni, stajemy się senni i rozleniwieni. Często towarzyszy nam również brak apetytu i apatia. Zaburzenie rutyny dnia może również wpędzić w przygnębienie, a nawet depresję sezonową, więc sprawa robi się poważna. Wypada więc porządnie przygotować się na ten moment.
5 pro tipów, dzięki którym ten dzień stanie się łatwiejszy
1. Nie rezygnuj ze swojej rutyny
Myślisz – niedziela. Najłatwiej się przystosować, leniuchując w łóżku. Nic bardziej mylnego! Zrealizuj swoje zwykłe plany i trzymaj się stałych godzin. Jeśli miałeś w zwyczaju jeść śniadanie o 8:00, przemęcz się i wstań, bo w poniedziałek nie będzie uproś.
2. Przygotuj się
I nie myślę tutaj o ćwiczeniach mentalnych. Przygotuj ciuchy, wieczorem wsyp kawę do kubka, spakuj torbę na siłownie, bo nie wiadomo, jak potoczy się sytuacja kolejnego dnia. 😊 Nie zapomnij o śniadaniu! Jeśli wiesz, że będziesz zwlekał do ostatniej minuty, dobrym pomysłem będzie zamówienie zapasu prowiantu na cały dzień. Dieta pudełkowa na cały tydzień – czemu nie!
3. Skocz na siłkę
Jeśli poczujesz się zmęczony, biegnij na siłkę, wyciśnij trochę kilogramów, spoć się i naładuj baterie. Sport zawsze pomaga, bez względu na okoliczności.
4. Pij wodę
Nie będę już truł, że to jeden z najważniejszych, codziennych nawyków. W taki dzień w szczególności. Pomoże zwłaszcza tym, którzy borykają się z migreną.
5. Idź spać
Niby rzecz oczywista, ale nie każdy pamięta. 😊 Postaraj się położyć wcześniej niż zwykle, a może stanie się mały cud i obudzisz się przed alarmem (oczywiście, już przestawionym).
P.S. Prewencyjnie poproś swoją dziewczynę, żeby zadzwoniła rano. Co dwie głowy to nie jedna. 😊
Już 15 marca na ekrany kin wchodzi najnowszy film Władysława Pasikowskiego, czyli „Pitull. Ostatni pies”. Z tej okazji zastanowimy się, co nowy reżyser wniesie do lubianej wśród Polaków serii oraz przeanalizujemy stylówki bohaterów nadchodzącego hitu.
Pitbull nie dla Vegi
W ubiegłym roku głośnym echem odbiła się rezygnacja Patryka Vegi ze stanowiska reżysera kolejnej części Pitbulla. Vega tą decyzję uargumentował tak:
Wśród fanów serii zawrzało. Pojawiły się głośne głosy krytyki wobec raczkującej, nieznanej jeszcze wtedy odsłony. Fani byli zgodni co do faktu, że bez słynnego reżysera nowa część hitu nie może się udać. Dodatkowo wraz z Vegą z nowej części wycofali się znani z poprzednich odsłon aktorzy, w tym Piotr Stramowski wcielający się w „Majamiego” oraz Tomasz Oświeciński, filmowy „Strachu”.
Powiew świeżości w serii
Sześć miesięcy temu, na swoim oficjalnym profilu Marcin Dorociński potwierdził, że zagra główną rolę w nowym Pitbullu. Film otrzymał tytuł Pitbull. Ostatni pies, a za kamerą stanął legendarny już reżyser, Władysław Pasikowski. Postać ta jest znana wszystkim fanom brutalnego i „brudnego” kina.
Z pod jego ręki wyszły takie hity jak: „Psy”, „Pokłosie” i „Jack Strong”. Motywem przewodnim tych produkcji była wartka akcja, dobrzy aktorzy i legendarne dialogi. Sam Dorociński już kilkakrotnie współpracował z Pasikowskim, a powrót jego postaci w Pitbullu nie jest bezpodstawny. Grał on pierwotnie rolę podkomisarza Sławomira Desperskiego – „Despero” w serialu Patryka Vegi, noszącego nazwę „PitBull”. Do dziś serial ten jest uznawany za najlepszy w dziejach polskiego kina.
Nowa obsada, nowi bohaterowie
Obsadę nowej części zasiliły znane twarze, a wśród nich: Cezary Pazura, Zbigniew Zamachowski, Marian Dziędziel i Krzysztof Kiersznowski. Krytycznie natomiast odniesiono się do roli Doroty Rabczewskiej – „Dody”, która również znalazła się w tej obsadzie.
To nie koniec zaskoczeń, bowiem w tej części zobaczymy samego Artura Szpilkę, który zagra boksera. Któż by się spodziewał tej decyzji? Jak finalnie prezentuje się całość? Poniżej zamieszczamy zapowiedź filmu.
Wraz ze zmianą postaci lekko zmieniły się ich stylówki. Majamiego zastąpi Despero, który nie będzie fanem obszernych bluz z kapturem. Wybierze on klasyczną koszulę lub podkoszulek, a całą kompozycję zamknie czarną skórzaną kurtką (zobacz naszą stylizację poniżej). Spodnie pozostaną równie klasyczne, co wygodne. Jednym słowem – casual.
Zgodnie z zasadą mafijnej historii, dużo bohaterów pojawi się w bogatych garniturach lub smokingach. To tych części garderoby możemy spodziewać się najczęściej. Dobrym przykładem w tej kategorii będzie elegancja z modnym twistem u Piotra Stramowskiego, o której przeczytacie we wcześniejszym wpisie. Trzeba przyznać, że Piotr prezentuje się wyśmienicie.
A czy Ty wybierasz się do kina na nowego Pitbulla? Jeśli tak, to zerknij okiem na Więźnia Labiryntu, który zabierze Cię w zupełnie inną rzeczywistość. Ciekawa odmiana, w równie ciekawym stylu. Polecamy!
Najnowsze komentarze