Pokaz Victoria’s Secret to wydarzenie, o którym co roku głośno na całym świecie. Pojawiają się tam nie tylko modelki, ale też piosenkarze i gwiazdy popkultury. To impreza, której po prostu nie można przegapić. Zobacz, jak w tym roku prezentowały się jedne z najpiękniejszych kobiet na świecie.
Aniołki w swoim żywiole – pokaz Victoria’s Secret w Szanghaju
W tym roku Aniołki pokazały się w prawdziwie przykuwających uwagę kreacjach, czego wynikiem była choćby pierwsza w historii kolaboracja z Balmain. Wysokie, krzykliwe kozaki, pompony i bielizna sportowa na przemian z seksowną były tym, co można było zobaczyć na tegorocznym występie.
W Szanghaju został też zaprezentowany nowy fantasy bra, czyli nieprawdopodobnie drogi stanik, który rokrocznie przypada innej modelce. W tym roku padło na Lais Ribeiro, a wartość biustonosza szacuje się na astronomiczną kwotę 2 milionów dolarów. Hitem pokazu stał się też tak zwany „upadły anioł”, czyli modelka Ming Xi, która potknęła się upadła na wybiegu. Xi jednak szybko się podniosła i z uśmiechem na twarzy kontynuowała występ.
A tak prezentowały się seksowne modelki na wybiegu!
Wszystkie zdjęcia pochodzą z Victoria’s Secret Pressroom.
Gwiazdy obok modelek, czyli Harry Styles i inni
Jednym z najbardziej oczekiwanych występów pokazu Victoria’s Secret był ten Harry’ego Stylesa, który z pewnością nie zawiódł swoich fanów i pokazał charyzmę na scenie. Oprócz niego swoje występy mieli też laureat Grammy, piosenkarz Miguel, Leslie Odom jr znany z musicalu „Hamilton”, a także chińska gwiazda muzyki pop Jane Zhang. Na pokazie zabrakło z kolei między innymi Katy Perry z powodu problemów z uzyskaniem wizy.
Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak wygląda praca modelki, przeczytaj nasz wywiad z Lilly Marchel.
Gruba impreza a rano dramat – skąd my to wszyscy znamy. Czasami jednak nie da się uniknąć syndromu „dnia następnego”. Toast na urodzinach naszego przyjaciela albo kilka piwek do meczu – standard. Jak więc sobie radzić, kiedy budzimy się z bólem głowy? Ratunkiem może być odpowiednie śniadanie na kaca.
DLACZEGO ŹLE SIĘ CZUJEMY?
Nie mam tutaj jednoznacznej odpowiedzi, kac jest bowiem całym zespołem objawów. Najbezpieczniej jednak przyjąć, iż jego przyczyną jest nadmierne spożycie alkoholu etylowego i związany z tym proces metabolizmu substancji przez nasz organizm. Do tego dodajmy odwodnienie odwodnienie organizmu i mamy świetny przepis na poranną tragedię. Niektórzy badacze wskazują, że głównym winowajcą może być aldehyd octowy, który powstaje w momencie rozkładu alkoholu. Powiedzmy sobie to jednak szczerze: czy rano robi nam różnicę, który dokładnie składnik chemiczny odpowiada za nasze bóle, mdłości czy też nadwrażliwość na hałas?
ŚNIADANIE NA KACA
Po suto zakrapianej nocy na pewno powinniśmy uzupełnić płyny. Czysta woda jest w tym momencie nieodzownym przyjacielem. Dobrą opcją jest też sok pomidorowy, który dostarczy wam odpowiednią dawkę utraconego potasu.
Prawdziwym bohaterem walki z kacem jest jednak zdrowe śniadanie. Nawet, jeśli wydaje wam się, że nic nie przełkniecie nie powinniście rezygnować z porannego posiłku. Śniadanie dostarczy wam nowych składników odżywczych, które są niezbędne, aby wasz osłabiony alkoholem organizm doszedł do siebie. Jedzenie powinno być syte, ale nie może być przesadnie tłuste, aby nadmiernie nie obciążać żołądka.
Na pewno świetnym wyborem w takim przypadku będzie jajecznica albo omlet na maśle. Jajka są bogate w aminokwasy oraz cysteinę, dzięki czemu wspomagają proces detoksykacji. Ciepły posiłek rozgrzeje żołądek a tłuszcz złagodzi podrażniania.
Owoce i lekkie kanapki to dobre rozwiązanie
Dobrym wyborem na śniadanie na kaca są również kanapki na pełnoziarnistym pieczywie, na które nałożymy plastry pomidora, szynki oraz sera. Wedle uznania i gustu możecie dodać jeszcze innych warzyw – celem jest dostarczenie organizmowi składników, które wypłukaliśmy się z siebie podczas melanżu. Lekkie ciasteczka z cukrem na deser będą świetnym dopełnieniem.
Z tego powodu bardzo dobrym rozwiązaniem są także owoce. Jeżeli jest z wami tak źle, że w życiu nie przełknęlibyście większego śniadania to zjedźcie chociaż banana (potas) albo jakieś cytrusy, które są zasobne w witaminę C. Kolejną ciekawą opcją dla bardziej ambitnych jest przygotowanie antykacowego smoothie. Polecamy zmiksować kiwi, pomarańcze, truskawki, szpinak, jarmuż no i oczywiście banana.
Owsianka ratuje życie?
Wiele osób chwali sobie również owsiankę. Nic w tym dziwnego, bowiem jest ona bogata w witaminy z grupy B, które korzystnie wpływają na pracę wątroby oraz poprawiają nastrój. Owies neutralizuje poziom kwasowości w organizmie i powoli podnosi poziom cukru we krwi.
Starą metodą naszych przodków na śniadanie na kaca była kwaśna zupa. Zapewne nikt rano nie będzie miał czasu ani siły, aby w ramach przyrządzać sobie żurek, ale jeśli posiadacie jakieś słoiki od babci to może być odpowiedni moment, aby ich użyć. Świetnym rozwiązaniem w tym przypadku będzie również kubek gorącego rosołu, który jak się szybko przekonacie przyniesie wam ukojenie.
DODATKOWE OPCJE
Do śniadania na kaca można wziąć tabletkę z magnezem i wapniem, witaminę C oraz witaminę B-kompleks. Ważne jednak, żebyście nie spożywali kawy, bowiem pomimo chwilowego ożywienia jedynie pogłębi efekt odwodnienia i wypłucze cenne substancje.
Na koniec zostawiliśmy również propozycję dla odważnych – popularny „klin”. Jeśli impreza jeszcze się nie skończyła i właśnie zaczyna się drugi dzień zabawy to po śniadaniu dobrym rozwiązaniem jest lekkie piwo. Efekty gwarantowane, ale robicie to na własną odpowiedzialność!
Zima coraz bliżej, a Ty i tak nie chcesz żegnać ze swoją ulubioną parą adidasów? Jeśli tylko dobrze się przygotujesz, to wcale nie musisz odkładać ich na półkę i zrobić z nich swoje buty na zimę. Zobacz, jak zamienić swoje jesienne adidasy na pełnoprawne buty zimowe.
Odpowiednia podeszwa, czyli podstawa dobrego obuwia zimowego
Choć w Polsce nie jest to tak powszechne, to już np. w USA bardzo popularną praktyką jest chodzenie w adidasach w trakcie zimy. Dlaczego? Sęk tkwi w grubej podeszwie, w którą wyposażone są adidasy i które, wspomożone w odpowiednie akcesoria, mogą stać się obuwiem idealnym nawet na przymrozki.
Ocieplane skarpetki – sposób na komfortową zimę w adidasach
Jednym z najpowszechniej używanych patentów na „ulepszenie” adidasów jest noszenie specjalnych, ocieplanych skarpetek. Pomogą zachować komfort, zapewniając przy tym ciepło, czyli to, co w zimie najważniejsze.
Wkładki skórzane i filcowe
Ocieplane skarpetki mogą nam jednak czasem nie wystarczyć. Wtedy możemy wspomóc nasze buty o wkładki ocieplające do butów. Najpopularniejszym, a także jednym z najtańszych materiałów, jest w tym przypadku filc, który pomoże nam przystosować adidasy do zimowych temperatur.
A jeśli Twoje zimowe buty spędziły z Tobą już kilka dobrych lat, to sprawdź, jak o nie dbać, by nadal wyglądały jak nowe.
Każdy z nas marzył kiedyś, aby mieć swoje pięć minut sławy. Nie wszystkim się to udaje, ale nie można się poddawać. Przekonał się o tym 17-letni Robert Jandura, który wystąpił w naszym świątecznym filmie Ozonee.
Grudzień to czas, w którym kupujemy prezenty dla naszych najbliższych. Z tej okazji Ozonee przygotowało specjalne bożonarodzeniowe wideo – „Więcej niż prezent”. Co ciekawe, tym razem nie zatrudniliśmy jedynie profesjonalnych aktorów, ale szansę na występ otrzymał również nasz fan.
JAK TO SIĘ ZACZĘŁO?
– Pochodzę z niewielkiej miejscowości położonej w okolicach Opola. Rutynę dnia codziennego zabijam moją pasją, jaką jest moda i fotografia. Już od pewnego czasu śledziłem ofertę marki Ozonee. W końcu zebrałem się i sam zaoferowałem współpracę. Chciałem mocniej wkroczyć w bogaty świat mody – mówi Robert Jandura. Choć propozycja była odważna to jednak pozytywnie zaskoczyła przedstawicieli naszej firmy. W planach była realizacja wideo promującego produkty z okazji zbliżających się świąt. Postanowiliśmy zaprosić Roberta do udziału w filmie. Choć nie miał doświadczenia aktorskiego, to nie stanowiło to problemu przy realizacji projektu z jego udziałem. Liczył się fakt, że bardzo chciał nam pomóc!
– Już następnego dnia odebrałem telefon od przedstawiciela Ozonee z propozycją wystąpienia w reklamie. Nie wahałem się ani chwili, to było to dla mnie ogromne wyróżnienie! – tłumaczy R. Jandura. – Na planie panowała przyjazna atmosfera. Ekipa wykazywała się niezwykłym profesjonalizmem i zaangażowaniem. Praca z tymi ludźmi to była czysta przyjemność. Prawdziwa przygoda! Mam nadzieję, że jej efekty spodobają się wszystkim oglądającym.
Post udostępniony przez Robert Jandura OFFICIAL❎ (@robjandura)
DLACZEGO OZONEE?
Sam 17-latek przyznaje, że śledzi markę Ozonee w mediach społecznościowych, bowiem chce być na topie, z tym co się obecnie nosi na świecie. Odpowiedni wygląd to dziś podstawa a zarazem szansa, aby podkreślić własną indywidualność. – Ozonee wybrałem nie tylko ze względu na styl, ale również świetną jakość. Firma bardzo dużo wnosi na polski rynek – tłumaczy chłopak. Robert otrzymał swoją szansę i stał się gwiazdą reklamy. Jak potoczy się jego dalsza kariera? Na razie ciężko wyrokować, będziemy jednak trzymać rękę na pulsie!
Najnowsze komentarze