Szaliki kibica raczej nie kojarzą się z modą. Tej zimy, za sprawą największych projektantów, jeden z ulubionych stadionowych dodatków wychodzi na ulice. Klubowe szaliki są dziś pełnoprawnym elementem mody casual. Jak i z czym je nosić? O tym we wpisie!
Mogłoby się wydawać, że szalik klubowy to prosty dodatek dla kibica, który został stworzony tylko po to, by pokazać jego sympatię klubową na stadionie. Dzisiaj okazuje się, że klubowe szaliki zaczęły przybierać coraz bardziej modne formy, a tym samym dobrze prezentować się nie tylko na trybunach, ale i… ulicach!
Dyktatorzy klubowej mody
Stosunkowo niedawno najwięksi projektanci zaczęli kreować całkowicie nowy trend. W świecie mody rozpoczęło się tworzenie markowych szalików, stylizowanych na klasyczne szaliki stadionowe. Jak jednak łatwo się domyślić – wielka marka – wielka cena.
Firmy pokroju Gucci i Kenzo tworzą właśnie zupełnie nowy „klub modnego kibica”. Oczywiście nie ma to zbyt wiele wspólnego z upodobaniami sportowymi, ale to oczywiście wszystko kwestia gustu.
Szalik kibica – świetny dodatek w racjonalnych rękach
Jeśli utożsamiamy się z jakimś klubem lub reprezentacją, to nic nie stoi na przeszkodzie, by nosić barwy swojego klubu poza stadionem. Zwłaszcza gdy barwy te pasują do naszej stylówki! Trzeba jednak pamiętać, że kibicowanie wiąże się z emocjami.
Należy być świadomym, że pewne herby i barwy nie są mile widziane w różnych miejscach… Więc jeśli akurat jedziesz z Warszawy do Krakowa, to lepiej dwa razy się zastanów, czy nie zostawić swoich sympatii klubowych dla samego siebie.
Nie będziemy w tym wpisie zachęcać do totalnej abstynencji, ale chcemy podzielić się wiedzą, na której możesz bardzo skorzystać. Skutki picia alkoholu nie ograniczają się bowiem jedynie do „zbyt długiego języka”, a później porannego kaca.
Alkohol nie zawsze szkodzi, ale już z pierwszym łykiem zaczynają się procesy, które zaburzają funkcjonowanie niemal wszystkich funkcji organizmu. Na ile to zaburzenie będzie dotkliwe, zależy od ilości wypitych trunków.
Jak szybko „działa” alkohol?
Najpierw zastanówmy się, jak alkohol przedostaje się do krwi. 20% dostaje się do niej już w żołądku (dlatego solidny posiłek przed piciem pomaga w zmniejszeniu skutków picia), a reszta niemal natychmiast w jelicie cienkim.
Niemal już na samym początku picia zaczyna się kac – alkohol powstrzymuje wchłanianie się wody, więc jeśli wypijesz za dużo, zaczynasz być odwodniony. Im więcej wypijesz, tym coraz trudniej woda przedostaje się dalej. I kac jest bardziej dotkliwy (wtedy przydatna okazuje się znajomość najlepszych metod na kaca, o których pisaliśmy kiedyś na blogu).
Alkohol bardzo szybko dostaje się do mózgu i rozpoczyna swój taniec w neuronach. Zaczynasz być coraz bardziej pewny siebie, a co gorsza – tracisz koncentrację. To dlatego niektórzy mówią rzeczy, których nie powiedzieliby na trzeźwo (znasz to: słowa pijanego to myśli trzeźwego), zaczynają się interesować nieatrakcyjnymi dziewczynami, a na koniec urywa im się film. To wszystko bierze się ze złego działania neuronów.
Brak erekcji, czyli smutne skutki nadużywania
Do wątroby alkohol dostaje się już po 10 minutach, a tam jest skrupulatnie rozkładany. Ten proces jest na tyle dokładny i szczegółowy, że – niestety – trwa bardzo długo. W każdym razie o wiele dłużej niż pijemy alkohol. O wiele szybciej za to alkohol przechodzi przez nerki. Zresztą sam pewnie o tym dobrze wiesz. Wystarczy wypić jedno piwo, a już pół godziny później trzeba wybrać się do toalety.
Duże ilości alkoholu powodują też zobojętnienie człowieka na bodźce. Już chyba wiesz dokąd zmierzamy… Tak, tak, jeśli wypijesz za dużo, możesz mieć problemy z erekcją. Wtedy nici z seksu po imprezie. Nawet jeśli bardzo byś chciał. Problemy ze wzwodem będą się utrzymywać, jeśli spożywanie alkoholu to bieg długodystansowy. Mężczyzna traci wówczas stopniowo testosteron, który jest paliwem dla naszego popędu.
Chcesz zwiększyć testosteron? Nic prostszego! Zadbaj o dietę, a wcześniej przeczytaj nasz artykuł, w którym znajdziesz najlepsze przepisy na posiłki, dzięki którym zadbasz o swoją męskość.
Zbędne kilogramy
Długoterminowe efekty dotyczą też naszej wagi. I nie chodzi tylko o to, że kilka piw wzmaga apetyt i żołądek aż błaga o pójście na kebaba, który potem raczej idzie w oponkę niż w mięśnie. Sam alkohol może spowodować, że nawet jeśli uprawiasz sport i odmawiasz sobie słodyczy, zaczniesz tyć. Zdaniem naukowców, dwa małe piwa równają się kawałkowi pizzy, a słodkie drinki mogą być jak cheeseburger albo pączek.
Częste spożywanie alkoholu spowalnia jednocześnie metabolizm, co oznacza, że organizm przestaje wydajnie spalać tłuszcze i cukry. Zaczyna je magazynować, co potem widać w naszej sylwetce. Lepiej więc unikać drinków ze słodkimi dodatkami.
Alkohol pity z umiarem bardziej pomaga niż szkodzi, ale długie melanże na pewno odbiją się na Twoim zdrowiu – począwszy od kaca, a skończywszy na zbędnych kilogramach. Wciąż sprawdza się więc stara zasada: pić trzeba umieć. A najlepiej pić z umiarem.
Jasne spodnie od lat nie wychodzą z mody. Pasują do bardziej eleganckich stylizacji, ale też do swobodnego stroju na każdą porę roku. Musisz pamiętać, że zły dobór reszty ubrań może spowodować, że lekkie kolory „utoną” w zbyt wyrazistej stylówce. Czy zatem ciemna koszula do jasnych spodni to dobre rozwiązanie?
Jakie barwy pasują do jasnych spodni?
W przypadku jasnych spodni dość częstym problemem jest to, że nie do końca wiadomo, co do nich założyć. Niektórzy wybierają same jasne, podobne barwy; inni szukają inspiracji zupełnie gdzie indziej: w czarnych bluzach czy koszulach.
Dobra wiadomość jest taka, że do jasnych barw pasuje niemal każdy kolor, choć niektóre rzeczywiście sprawdzają się lepiej niż inne. Przy jasnych spodniach dobrze prezentują się ciemniejsze barwy, zwłaszcza te pochodzące od niebieskiego czy czerwonego, zatem granat, bordo lub fiolet. Niezłe są też rzeczy brązowe. To dotyczy każdej części garderoby.
Bordowa koszula do jasnych spodni – szyk i klasa
Jeśli planujesz wyjście, które wymaga ubrania „bardziej smart”, postaw na jasne spodnie i koszulę. Zastanawiasz się nad tym, jaką koszulę dobrać do beżowych spodni? Najlepsza jest stonowana czerwień, czyli bordo; ewentualnie różne rodzaje niebieskiego. To kolor zawsze elegancki, świadczący o klasie i smaku noszącego.
Podobnie wygląda dobór butów. Do jasnych spodni świetnie pasują bordowe wysokie sneakersy, zwłaszcza w połączeniu z wąską nogawką joggersów. Kurtka? Tu warto postawić na naprawdę ciemne barwy: czerń lub granat.
A$ap Rocky to ostatnimi czasy coraz większe nazwisko w świecie nie tylko muzyki, ale i mody. Jak nikt potrafi łączyć luźne, sportowe ciuchy z klasycznymi garniturami od największych projektantów. Dzisiaj przedstawimy pokrótce główne filary jego niepowtarzalnego stylu.
Warto zacząć od tego, kim jest słynny Rocky… Urodził się on w kolebce rapu, centrum świata hip-hopu, czyli na nowojorskim Harlemie. Już po urodzeniu dostał pieczątkę z napisem „rap” w postaci imienia – Rakim – po jednym z najsłynniejszych raperów czasów classic rapu.
Jego życie rodzinne, jak łatwo się domyślić, wpisywało się w szablon patologii Harlemu – ojciec za kratami, brat zamordowany, on sam wychowywany na ulicach. Jak się jednak okazuje, czołowa postać A$AP Mob wyszła na ludzi i jest obecnie nie tylko ikoną kultury hip-hop, ale też bardzo rozpoznawalną personą w świecie mody.
Rocky style
Co powoduje, że ASAP Rocky jest postacią tak rozpoznawalną w „modnych kręgach”? Otóż uwierzcie – nie jest łatwo wybić się spośród raperów w Ameryce, przynajmniej jeśli chodzi o stylówę. Przykład? 50 Cent – gigantyczne płaszcze, styl P.I.M.P. Gucci Mane i jego banda – totalne szaleństwo i walące wręcz po oczach ciuchy; każdy element garderoby wart więcej, niż przeciętniak zarobi przez kilka lat.
ASAP Rocky jest inny. Można powiedzieć, że na tle kultury hip-hopu wybija się klasą i elegancją, jednocześnie zachowując pełny luz i elementy garderoby charakterystyczne dla ludzi z ulicy. Określiłbym go Fashion Killa – tak, jak jeden z jego kultowych kawałków – zabija stylem konkurencję.
Noś się jak A$ap Rocky
Styl ASAP Rocky’ego jest bardzo uniwersalny. Łączy on szerokie spodnie, koszule i sportowe buty do kosza z marynarką, eleganckim zegarkiem i szalikiem wartym tysiące zielonych. Znajduje pewien złoty środek między tym, co określamy jako luzackie i eleganckie. Idealnym tego przykładem jest jego stylówa z teledysku „Fuckin problems” z 2Chainz’em, Drake’iem i Lamarem.
Rocky potrafi też jednak zaszaleć i ubrać coś całkowicie nie z tego świata, co można zaobserwować na imprezach i oficjalnych galach, na których pojawiają się celebryci nie tylko z branży hip-hopu. ASAP osiągnął w muzyce i modzie mistrzowski poziom i w świecie rapu zdecydowanie nie ma sobie równych.
Najnowsze komentarze