Czym są kettlebell i jak je wykorzystać w treningu? W jaki sposób ćwiczenia z kettlebell wpływają na naszą sylwetkę? Na ten temat wypowie się specjalista, czyli Jakub Kucner – trener personalny i finalista konkursu Mister Polski.

Kettlebell, czyli szczególny rodzaj odważnika, cieszy się coraz większa popularnością wśród amatorów ćwiczeń siłowych. Trening z tego typu sprzętem ma szereg zalet. Nie tylko zwiększa naszą siłę, ale i poprawia gibkość i koordynację ruchową. O innych zaletach kettlebelli opowie Rafał Kucner.

Trening rodem z carskiej Rosji

Kettlebelle, wbrew pozorom, zostały wymyślone przed wiekami, bo w XVIII-wiecznej Rosji. Wykorzystywano je do treningu wojskowego, a od lat 40. zaczęto je także wykorzystywać do ćwiczeń w sporach siłowych. Przez lata trochę zapomniane, dziś stają się z jednym z popularniejszych narzędzi treningowych. Jakie są ich zalety? Jak ćwiczyć z kettlebell? Zapytaliśmy o to Jakuba Kucnera.

Zalety treningu z kettlebell

Czy trener personalny Jakub Kucner poleca tego typu ćwiczenia? Jakich efektów możemy się spodziewać, wykorzystując w treningu kettlebelle?

Jakub Kucner: Jak najbardziej polecam kettlebelle. Przesuwają środek ciężkości, dając znacznie lepszy efekt niż standardowe handle. Rozwijają nie tylko siłę i wytrzymałość, ale także poprawiają kondycję. Co ważne, wszystko to odbywa się bez widocznej rozbudowy mięśni.

Trening z odważnikami nie izoluje mięśni, lecz wpływa na ich współdziałanie, dzięki temu sylwetka rozwija się bardziej harmonijnie. Kettlebelle zwiększają gibkość, zapobiegają bólom pleców. Szybciej tracimy kilogramy i poprawiamy swoją ogólną koncycję.

Ćwiczenia z kettlebell

Jakub Kucner: W czasie wykonywania ćwiczeń z kettlebell powinniśmy zwrócić uwagę na trzymanie balansu i równowagi, dzięki czemu zyskujemy większą świadomość ciała oraz niwelujemy ryzyko kontuzji. Niezwykle istotne jest prawidłowe dobranie obciążenia do naszych możliwości. Pamiętajmy o utrzymaniu w miarę szybkiego tempu wykonywania ćwiczeń. [su_spacer size="10"]

Zwiększy to wydolność organizmu i pozytywnie wpłynie na pracę serca i całego układu krążenia. Nie możemy zapominać o różnorodności treningu. Zmieniajmy ilość i wagę wykorzystywanych kettlebelli, stosujmy różne sposoby uchwytu i tempo ćwiczeń. Modyfikując rodzaj treningu, nie narazimy ani swojego ciała na przeciążenie, ani tym bardziej siebie na znudzenie.

A wy, co sądzicie na temat kettlebell? Wykorzystujecie je w swoim treningu? Przy okazji przypominamy, byście nigdy nie próbowali ćwiczyć bez rozgrzewki. O tym, dlaczego rozgrzewka jest ważnym elementem treningu, przeczytacie we wcześniejszym wpisie.

Fiat 126p jest wprawdzie samochodem kultowym, ale przechodzącym już powoli do historii. Kiedy wydawało się, że na dobre zniknie z polskich ulic, pojawił się u boku jednej z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd Hollywood. Czy Tom Hanks wskrzesi modę na malucha?

fiat 126p – Zdjęcie, które zachwyciło Polaków

W 2016 roku, gdy Polska coraz bardziej upodabnia się do państw zachodnich, nie kryjemy zaskoczenia, gdy zobaczymy kogoś, kto nadal jeździ Fiatem 126p. Aż tu nagle na Instagramie Toma Hanksa pojawił się właśnie nasz czerwony maluch, obok którego pozuje aktor.

So excited about my new car! Hanx

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Tom Hanks (@tomhanks) 29 Paź, 2016 o 8:15 PDT

Zdjęcie stało się hitem polskiego Internetu, a Tom został zasypany nostalgicznymi historiami związanymi z kultowym autem. Najwyraźniej bardzo mu się to spodobało, bo niedługo później wstawił kolejne zdjęcie, tym razem z żółtym maluchem i podpisem „Jestem bardzo podekscytowany moim nowym samochodem!”

Nostalgia za maluchem

Fiat 126p zaczął być produkowany w latach 70. i w krótkim czasie stał się stałym elementem PRL-owego krajobrazu. Jeździł nim nawet główny bohater niezwykle popularnego serialu „Czterdziestolatek”.

Maluch wszedł (wjechał? :)) nie tylko na polskie ulice, stając się samochodem całych rodzin, ale pozostał też na stałe w polskiej kulturze. W naszym kraju wyprodukowano ponad 3 miliony modeli, a wiadomość o zaprzestaniu produkcji w 2000 roku została przyjęta ze smutkiem, jako koniec pewnej epoki.

„Mały Fiat przetrwa jeszcze tysiąc lat”

Tom Hanks przypomniał wszystkim o maluchu, który królował na polskich ulicach aż 40 lat temu. PRL zderzył się z chyba największym mu przeciwieństwem – luksusowym Hollywood. Tom przypomniał polskim rodzinom o tym, jak dawno temu próbowali się wpakować w 5 osób do niewielkiego autka, a młodym pokazał, że ten samochód stojący u pana Zenka na podwórku jest czymś więcej niż tylko starociem.

Czy to oznacza powrót Fiata 126p? Kto wie. Już teraz mniejsze auta cieszą się coraz większym powodzeniem w większych miastach, gdzie znalezienie miejsca parkingowego graniczy z cudem. Może już niedługo usłyszymy wiadomość o wznowieniu produkcji? W końcu z naszym Fiatem 126p jest dokładnie tak, jak śpiewał o nim zespół Big Cyc:

[su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=EKS8Rp-bRl8″][su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=7sHDTwln67c” responsive=”no”]https://www.youtube.com/watch?v=wxKA9be_3Gk[/su_youtube]

Pozostając w temacie motoryzacyjnych legend, odsyłamy do wpisu o nowej odsłonie równie kultowego auta, czyli FSO Poloneza.