fbpx Przeskocz do głównej zawartości.
brak zdjęcia

Jak dbać o męskie włosy?

By Faceci o modzie 6 komentarzy

Almost ready. Content handsome positive man sitting in the barber shop while professional barber making him a haircut

Chciałbyś się modnie uczesać, ale Twoje włosy są cienkie i słabe? Zadbaj o nie! W dzisiejszym wpisie radzimy, jak właściwie pielęgnować włosy, by były gęste i błyszczące. Pamiętaj, zdrowe włosy to nie tylko domena płci pięknej!

Już kiedyś wspominaliśmy o najsłynniejszych fryzurach XX wieku. Jakie włosy są teraz na czasie? Przede wszystkim zdrowe! Przed laty mężczyźni nakładali na czupryny jajka bądź same żółtka – podobno jajecznica na głowie świetnie nawilżała zbyt suche włosy. Czy tak rzeczywiście było? Zapytaj swojego dziadka.

Na szczęście współcześnie jest dostępna cała gama produktów kosmetycznych przeznaczonych dla mężczyzn. Z których korzystać i w jaki sposób? Podpowiemy, jaki szampon i odżywkę wybrać, by cieszyć się bujną fryzurą. Tylko bez kąśliwych uśmiechów proszę – mycie włosów to wbrew pozorom czynność wymagająca odpowiednich umiejętności! 🙂

Jaki szampon wybrać?

Przede wszystkim własny! Nie próbuj podkradać kosmetyku swojej dziewczynie. Szampony z męskich linii odznaczają się innym składem, a to dlatego, że znacznie różni nas specyfika skóry głowy. Męska skóra jest grubsza i produkuje więcej sebum, przez co nasze włosy szybciej się przetłuszczają. Właśnie dlatego tak ważny jest odpowiednio dobrany szampon.

W sklepach znajdziesz zarówno te uniwersalne „męskie”, jak i przeznaczone do włosów z różnymi problemami – łupieżem, przesuszeniem, wypadaniem, a nawet… siwieniem. Radzilibyśmy unikać produktów 2w1, typu żel pod prysznic i szampon w jednym. Często przyczyniają się do wystąpienia łupieżu i podrażnień skóry głowy.

Masz już szampon i co dalej?

Pamiętaj, by nie przesadzać z ilością stosowanego produktu. Najlepiej będzie nakładać na dłoń objętość przypominającą orzech włoski, a jeśli masz bardzo krótkie włosy, dosłownie kilka kropel. Co ważne, nie aplikuj szamponu bezpośrednio na głowę. Silnie działające substancje zgromadzone w jednym miejscu, mogą ją podrażnić. Najlepiej rozcieńczyć szampon na dłoni wodą i dopiero przystąpić do mycia.

Na koniec wiedz, by nie spłukiwać włosów zbyt gorącą wodą, która sprawi, że zaczną się szybciej przetłuszczać. Zwłaszcza na lato polecamy szampony zawierające w swoim składzie mentol. Takie specyfiki zapewnią Ci przyjemne uczucie chłodu i odświeżenia.

Ostatni etap, czyli odżywka

Na koniec warto nałożyć odżywkę dopasowaną do swoich potrzeb. Najlepiej wybrać kosmetyk z tej samej linii, co szampon. Dobrze, by była to odżywka do spłukiwania. Nawilży Twoje włosy, sprawi, że nie będą się puszyć, a tym samym zaczną się dobrze układać. Mimo to kosmetyk nie obciąży nadmiernie włosów. Po spłukaniu, czas na suszenie. I tu musisz uważać. Po wszystkim zarzucasz na głowę ręcznik i energicznie pocierasz nim włosy? Takim działaniem przyczyniasz się do ich zniszczenia.

Nawet najzdrowsze włosy, jeśli są traktowane w ten sposób, zaczną się łamać, a nawet wypadać, a to chyba niewskazane (mimo że fryzura „na Pazdana” jest ostatnimi czasy w modzie :)). Uważaj też na gorące powietrze z suszarki i szczotkę. Najlepiej zainwestować w wykonaną z naturalnego włosia – taka najlepiej obejdzie się z Twoimi włosami i skórą głowy. Myślisz, że to koniec? Stary, to dopiero początek! Teraz czas na stylizację.

Udana stylówa – zadbaj nie tylko o ubiór, ale i o głowę

Przyznaj się, co na co dzień stosujesz? Żel, wosk? Wiedz, że na tym nie kończy się asortyment sklepów z produktami do stylizacji włosów. Oczywiście nie namawiamy, byś wyposażył się we wszystkie, bo może Ci nie starczyć miejsca na półce w łazience, a Twoja dziewczyna zacznie podejrzewać, że stroisz się dla jakiejś obcej lali. Mimo to dobrze wyposażyć się w pastę, która dostępna jest w wersji nabłyszczającej i matującej. W zależności od zamierzonego efektu, doskonale ujarzmi Twoje włosy i nada im efekt matu bądź połysku.

Polecamy też spraye stylizujące, które utrwalą każdą fryzurę. Hitem są tzw. memory spray, które „zapamiętują” ułożenie włosów. Co najlepsze, możesz je zmieniać w ciągu dnia, a kosmetyk dostosuje się i w dowolnym momencie zrobi kolejnego „save’a” Twojej czupryny – niezłe, co? Przykłady użycia tego typu kosmetyków znajdziesz w poniższym filmie James’a Welsha, który przedstawia 3 proste sposoby na świetne fryzury.

Skoro przykładasz uwagę do fryzury, nie możesz zapominać o stylówce. Przeczytaj nasz wcześniejszy artykuł i sprawdź, w jakich ciuchach zrobisz wrażenie na każdej dziewczynie.

[su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=QxiZuiZeSgw”][su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=7sHDTwln67c” responsive=”no”]https://www.youtube.com/watch?v=wxKA9be_3Gk[/su_youtube]

brak zdjęcia

Polonez 2015 – samochód przyszłości?

By Męskie tematy 4 komentarze

polonez 2015 - samochód przyszłości

Kiedy Twój starszy miał mniej więcej tyle lat co Ty teraz, z pewnością marzył o Polonezie. Być może wkrótce tak zwany Poldek wróci do łask. Wszystko za sprawą Pawła Zaręby. Pytasz o co chodzi?

FSO Polonez to auto legenda. Polski model produkowany przez Fabrykę Samochodów Osobowych w Warszawie królował na naszych ulicach przez dekady. Produkowano go od 1978 przez przeszło… 20 lat! Oczywiście nie w niezmienionej formie. Przez cały okres produkcji przeszedł bowiem kilka poważnych modernizacji. Dzisiaj ma szansę powrócić do żywych. Jak to możliwe?

Polonez 2015,
czyli powrót do prze(y)szłości

Na zeszłorocznych targach Motor Show w Krakowie mówiło się tylko o jednym. To właśnie na tej imprezie po raz pierwszy zaprezentowano model współczesnej wizji polskiej legendy motoryzacji, czyli Poloneza. Model w skali 1:20 powstał przy użyciu drukarki 3D. Jeśli myślisz, że zakończy się na zwykłej miniaturze czy makiecie, to się grubo mylisz. W planach jest bowiem wyprodukowanie auta „z krwi i kości”, czyli w pełni sprawnego prototypu.

AUTOrski projekt: Polonez 2015

Za sam pomysł i wizję nowego Poloneza odpowiada niespełna dwudziestokilkuletni Paweł Zarecki, wielki fan polskiej szkoły motoryzacyjnej i projektant-amator. Jak zdradził, swojej przygody z Polonezem nie zamierza zakończyć na jednym modelu. W planach ma także wersję coupe, sedan, a być może i kombi. Pamiętając wszystkie wersje dziadka Poldka, czyli Caro, Atu czy Kombi, wprost nie mogę się doczekać na ich uwspółcześnione odsłony.

Bryka dla Kowalskiego

Założeniem Zareckiego i spółki (gość działa wraz z kilkoma innymi zapaleńcami) jest produkcja samochodu, na którego byłoby stać przeciętnego obywatela. Niedrogi, łatwy w utrzymaniu, a co najważniejsze, w całości nasz, czyli polski. Póki co jeszcze daleko do podania oficjalnej ceny czy nawet stworzenia prototypu. Na szczęście realizacja projektu zależy nie tylko od autorów, ale i wszystkich nas.

Wesprzyj polską motoryzację

Wszystkich zainteresowanych odsyłam do strony Polonez 2015, na której dostępne są nie tylko szczegóły projektu, ale i informacje o tym, jak można go wesprzeć. Każdy zainteresowany może przyczynić się do szybszego powstania samochodu. Etap I zbiórki funduszy trwa do 20 września 2016 roku. Jeśli chcesz mieć swój udział w nowej odsłonie Poloneza, nie zastanawiaj się i wspieraj! W końcu czy jest ktoś, kto nie chciałby się nim wozić? Dla nieprzekonanych poniższy filmik prezentujący linię nowego Poldka.

[su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=YEZN825lIUo”]

I jak, co o nim sądzisz? Przejechałbyś się? A może tęskni Ci się do innej legendy na czterech kółkach?

brak zdjęcia

Moda męska: 5 największych mitów

By Lekcja casualu 5 komentarzy

Rafał-Jonkisz-5-modowych-mitów

„Ta koszula pasuje jak kwiatek do kożucha” – kto tego nigdy nie słyszał? Jeśli masz już dosyć hegemonów klasycznego outfitu, łap szybko nasze porady. Dzięki nim obronisz każdą swoją stylizację.

Moda męska to dziedzina życia jak każda inna. Z tego powodu nie powinno nikogo dziwić, że i w tej kwestii przez lata narosło wiele mitów, które tak naprawdę niewiele mają wspólnego z prawdą. Mimo to lubią być powtarzane, zwłaszcza przez domorosłych specjalistów. By już nigdy żaden z nich nie zarzucił Ci, że jesteś źle ubrany, przeczytaj nasz poradnik i zacznij uświadamiać wszystkich nieuświadomionych.

Moda Męska rządzi się swoimi praw(d)ami, czyli w co nie warto wierzyć

[su_spacer size=”10″]

  1. Jeansy są dobre na wszystko

Wiedz, że nie do końca. Przyjęło się mówić, że są najbardziej uniwersalnymi spodniami ever, jednak nie jest to prawdą. Kluczem jest w tym przypadku krój i kolor zarówno spodni, jak i pozostałych elementów stylizacji. Jeśli wolisz przykładać mniejszą wagę do doboru dodatków, polecam spodnie typu chino, które będą pasować nie tylko na co dzień, ale i od święta (zresztą już kiedyś pisałem o tym w „C jak chinosy”).

  1. Garnitur na każdą okazję? Tylko czarny!

Już kiedyś o tym wspominaliśmy. Wbrew pozorom czarny garnitur to strój jedynie wieczorowy. Sprawdzi się na nocny maraton teatralny czy uroczystą galę. Za dnia będziesz w nim jednak wyglądał jak Hrabia Dracula. W dziennym świetle najlepiej sprawdzą się granaty i grafity. Te drugie są doskonałym wyborem na wszelkiego rodzaju biznesowe spotkania. Jeśli nie masz w planie stylówki Wilka z Wall Street, postaw na uniwersalny granat.

  1. Wzór może znaleźć się tylko na jednym elemencie stylizacji

Jeśli śledzisz uważnie nasze wpisy (w tym ten o modowej niestrawności, czyli zasadach doboru wzorów i materiałów), wiesz już pewnie, że powyższe stwierdzenie jest dalekie od prawdy. Niestety jest ono wciąć bardzo popularne, zwłaszcza wśród modowych konserwatystów, dla których nuda to norma. Jeśli nie chcesz iść ich drogą, łącz śmiało nie tylko kolory, ale i różne motywy. Oczywiście wszystko zgodnie z zasadami dobrego smaku.

  1. Krój slim jest tylko dla tych „fit”

Oczywiście nie mówię tu o spodniach rurkach, które są węższe niż legginsy Twojej dziewczyny. Mam na myśli klasyczny krój fit, który wbrew pozorom nadaje się nie tylko dla chuderlawych nastolatków. Dopasowany strój podkreśli Twoją figurę, ukryje niektóre niedoskonałości, a nawet odejmie parę kilogramów.

  1. Kilka dodatkowych kilogramów zatuszujesz strojem w rozmiarze XXL

Kolejna modowa bujda. Niestety, od lat praktykowana przez całe rzesze mężczyzn (a nawet kobiet). Jeśli wydaje Ci się, że ukryjesz swój piwny brzuszek t-shirtem i koszulą dwa rozmiary za dużą, jesteś w błędzie. Jak już wspomniałem w poprzednim punkcie, znacznie więcej dla Twojej zbyt obfitej sylwetki zrobią dopasowane stroje. Nie wierzysz? Następnym razem poproś o mniejszy rozmiar spodni czy koszuli i przekonaj się na własnej skórze.

A Ty znasz jakieś inne utarte modowe schematy, którym warto się przeciwstawić?
Dawaj śmiało, czekam na Twoje spostrzeżenia w komentarzach!

zobacz w sklepie

brak zdjęcia

Dieta przy treningu: ćwiczyć przed czy po posiłku? STREFA WORKOUT

By Męskie tematy 2 komentarze

Hantle z owocami.

Dieta przy treningu jest bardzo ważna. Trening na czczo, a może po posiłku? Jeść przed treningiem czy po treningu? Od dawna istnieją rozmaite teorie opowiadające się za każdą z opcji. Jak jest naprawdę? Sprawdźmy, czy na siłownię lepiej wybierać się z pustym, czy raczej pełnym brzuchem.

DIETA PRZY TRENINGU

Temat posiłków przed i po treningu to jedna z bardziej kontrowersyjnych kwestii. Jak to mówią, ilu ludzi, tyle opinii. Co na ten temat ma do powiedzenia nasz zaprzyjaźniony trener personalny? Którą z opcji poleca wszystkim trenującym? Przekonajmy się.

Śniadanie, obiad i… trening, czyli kiedy najlepiej ćwiczyć

Jak wskazują badania, jest to sprawa bardzo indywidualna. Wszystko zależy bowiem od naszych oczekiwań względem aktywności fizycznej. Ćwiczysz, by zgubić zbędne kilogramy i pozbyć się piwnego brzucha czy starasz się nabrać rzeźby Arnolda Schwarzeneggera? W zależności od celu, wybierasz inne zestawy treningowe. Na tej samej zasadzie różnić się może rodzaj posiłków, jak i czas, w którym powinieneś je spożywać. Istnieją jednak generalne zasady, których zwykle warto się trzymać. Filip Włoch twierdzi, że:

Filip Włoch - Strefa Workout

Nie powinniśmy ćwiczyć zarówno na głodnego, jak i bezpośrednio po posiłku. Trening bez odpowiedniego pożywienia „przedtreningowego” nie będzie w pełni efektywny, a my po prostu nie będziemy mieli siły ćwiczyć. Z kolei gdy zjemy posiłek przed samą aktywnością, będziemy czuli się ociężali, tym samym może nam spaść motywacja do ćwiczeń.

Najlepiej spożywać więc lekkostrawny posiłek około 1,5 do 2 godzin przed treningiem. Ważne, by starać się trenować regularnie i o stałych porach. Wiadomo, że nie zawsze jest jednak taka możliwość (inne obowiązki, takie jak praca i szkoła).

[su_spacer size=”10″]

Idealny posiłek przed i po treningu

Co więc powinniśmy jeść w czasie naszych treningów? Jeśli planujemy ćwiczyć rano, dobrze postawić na śniadanie składające się z pełnowartościowego białka i węglowodanów złożonych. Przykład? Omlet z białka jajka i płatków owsianych w połączeniu z sałatką owocową. Na siłownię wybierasz się w ciągu dnia? Zadbaj o odpowiednią porcję energii, na przykład w postaci piersi z kurczaka, pełnoziarnistego makaronu bądź ryżu i zestawu warzyw gotowanych na parze. Pamiętaj, by także po aktywności unikać zbędnych tłuszczy. Po treningu najważniejsze jest ponowne uzupełnienie białek i węglowodanów, by organizm miał się z czego regenerować.

Więcej na temat optymalnego składu posiłków przeczytasz we wcześniejszym artykule, gdzie nasz trener personalny przedstawia najlepszą dietę dla aktywnych mężczyzn.