Już niedługo święto najważniejszej kobiety w Twoim życiu. Co sprezentować jej z tej okazji i jak się ubrać, by była dumna ze stylu najukochańszego syna?
Bez obaw, jak zwykle przyjdziemy Ci z pomocą! Jeśli jeszcze nie wpadłeś na żaden genialny pomysł i do teraz nie przygotowałeś odpowiedniego prezentu, zdaj się na nas, a z pewnością zapunktujesz u swojej rodzicielki.
IDEALNY Prezent DLA MAMY
Nic nie zastąpi znajomości preferencji i zainteresowań Twojej Matki. Tylko Ty możesz wiedzieć, z czego cieszyłaby się najbardziej. Jeśli jednak do teraz tego nie wykminiłeś, musisz wybrać sprawdzony i uniwersalny prezent, który doceni każda kobieta:
Bukiet kwiatów i czekoladki;Podwójne zaproszenie do teatru (jeśli chcesz się jeszcze bardziej przypodobać, to Ty wybierz się z nią na sztukę!);
Czyżby nadchodziła wielka rewolucja w świecie mody? Czy na największych wybiegach znajdzie się miejsce dla prawdziwych facetów, którym daleko do lansowanego współcześnie ideału?
Pamiętacie nasz wcześniejszy wpis o najpopularniejszych modelkach plus size? Nie od dziś wiadomo, że prawdziwe kobiety mają krągłości. Czy ten trend zawładnie także modą męską?
Równe prawa na wybiegu
Od lat mowa o równouprawnieniu. Na nieszczęście dla nas, facetów, idea ta dotyczy zwykle kobiet i to ich życie systematycznie zyskuje na wartości. O nas dziwnym trafem ciągle ktoś zapomina. Tak było w kwestii mody i panujących w tym świecie sztywnych standardów, które zostały delikatnie nagięte, ale tylko w przypadku kobiet.
Od kilku lat, poza wyjątkowo szczupłymi modelkami, w świecie mody goszczą także bardziej puszyste (i przypominające te ze świata realnego) panie. O mężczyznach nikt już nie pomyślał. Do teraz. Nie tak dawno w modzie męskiej pojawiły się spódnice (nie żebym cieszył się akurat z tego pomysłu, ale dobrze jest mieć wybór), a teraz także i modele plus size.
Modele XXL – nowy ideał męskości?
Od dawna mówi się o tym, że wszystkie kobiety są piękne. Bez względu na obwód talii czy rozmiar stanika, powinny być świadome swoich atutów i z pewnością siebie kroczyć przez życie. Nam, mężczyznom, nikt o tym nie przypomina. Czy fakt, że sześciopak posiadam jedynie w lodówce, a na siłce nie pobijam rekordów w wyciskaniu sprawia, że powinienem czuć się gorszy? Oczywiście tak nie jest i bycie modelem nigdy nie należało do moich marzeń. Mimo wszystko, dobrze byłoby mieć swojego przedstawiciela na wybiegu i wiedzieć, że nie istnieje jeden kanon męskiego piękna.
Potrzebę tę uświadomili sobie właściciele międzynarodowej agencji IMG Models, która niedawno wystartowała ze swoją kampanią modeli plus-size. Agencja stara się jednak nie używać tej nazwy. Swoich modeli określa bowiem mianem „brawn”, co przetłumaczyć można jako „muskularny” czy „silny”. Tak odbierani mają być występujący w ich szeregach faceci. To nie żadne pączki czy miśki. Na wybiegach nie pojawią się chorobliwie otyli, ale prawdziwi potężni mężczyźni.
Zach Miko, czyli facet taki jak Ty
Pierwszym facetem promowanym przez agencję jest właśnie Zach Miko, który do tej pory znany był raczej ze swych aktorskich zdolności (możesz pamiętać go z „Wilka z Wall Street”). Jest także muzykiem i komikiem, a od niedawna także modelem. Ma 198 centymetrów wzrostu i waży bagatela 110 kilogramów. Z pewnością daleko mu do wypacykowanych modeli, którzy przypominając zdjętych z taśm produkcyjnych lalek Kenów, podbijali do teraz świat mody.
Miko jest facetem z krwi i kości, który pomimo swoich niestandardowych (jak na modela) wymiarów, cieszy się coraz większą popularnością. Do tej pory zdążył już wystąpić w kampanii amerykańskiej sieciówki odzieżowej i wierzę, że na tym nie poprzestanie.
Ciekaw jak prezentuje się Zachary? Polecam filmik z kanału TMZ, który w całości poświęcony jest fenomenowi tego pierwszego modela XXL.
Są takie sytuacje, w których lepiej wyłączyć lub wyciszyć telefon. Są takie miejsca, w których nie wypada robić selfie. Poniżej dziesięć przykazań każdego smart-gentlemana.
Współcześnie praktycznie ani na chwilę nie rozstajemy się ze swoimi smartfonami. Istnieją jednak takie miejsca i sytuacje, w których lepiej zwalczyć ten nałóg. O czym należy pamiętać, by w towarzystwie nie mieli nas za ostatnich telefonicznych prostaków?
1. W kinie/teatrze oglądaj (i daj oglądać innym!) film/sztukę
Jeśli nie możesz wyłączyć telefonu, chociaż go wycisz – nikt nie chce wsłuchiwać się w Twój dzwonek, a już tym bardziej rozmowę. Telefon naprawdę nie może poczekać? Zanim go odbierzesz, wyjdź na zewnątrz. Wiedz, że pisanie SMS-ów i postów na Facebooku raczej też nie wchodzi w grę – nikt nie przyszedł przecież do kina, by być oślepiany blaskiem ekranu Twojego telefonu.
2. Nie zmuszaj kierowcy autobusu do wysłuchiwania Twoich opowieści z piątkowej imprezy
Podróżujesz środkiem publicznego transportu? Daj i innym przeżyć tę jazdę bez zbędnych przygód. Muzyki słuchaj tylko w słuchawkach (czasy odtwarzania w towarzystwie swoich „empetrójek” minęły bezpowrotnie!), a rozmawiając, rób to jak najciszej. Uwierz, nikt nie chce być świadkiem Twoich dyskusji, jak bardzo ciekawe by nie były.
3. Podzielność uwagi to podobno domena kobiet, więc nie kombinuj
Prowadzisz auto? Nie dzwoń ani nie pisz. Jesteś na klasówce, rozmowie o pracę, spotkaniu biznesowym bądź randce? Skup się na jednym zadaniu na raz i odpuść sobie sprawdzanie nowych snapów. Unikniesz niebezpieczeństw na drodze, bycia posądzonym o ściąganie, a nawet siarczystego policzka.
4. Ogranicz korzystanie z funkcji kamery
No chyba, że jesteś na wycieczce krajoznawczej. Wiedz, że istnieją takie miejsca, w których po prostu nie wypada robić sobie zdjęć. Lepiej odpuścić sobie selfie na cmentarzu, w kościele, szpitalu czy na basenie – no chyba, że masz model w 100% odporny na wodę.
5. Piłeś? Nie pisz!
Wiem, że czasem ciężko się powstrzymać. Chyba jednak nie muszę Cię przekonywać, że z takiego postępowania nigdy nie wyniknęło nic dobrego dla żadnego mężczyzny. Jeśli nie wyłączysz telefonu przed imprezą, kolejnego dnia zamiast zwykłego kaca, może Cię męczyć także ten moralny.
Jeśli już wiesz jak postępować z telefonem, czas na kolejne lekcje. Z naszych wcześniejszych artykułów dowiesz się co i jak powinien pić prawdziwy gentleman (i dlaczego musi to być właśnie whisky), a także jak skutecznie zaimponować kobiecie.
Z pozoru może wydawać się niepraktyczna. Jak nauczyła nas już jednak moda, nie wszystko co trendy, musi być funkcjonalne. Czy takie rzeczywiście są męskie bezrękawniki?
.
Uwspółcześniona forma starej i poczciwej kamizelki nie jest dzisiaj bynajmniej wyposażeniem garderoby każdego niedzielnego wędkarza, a prawdziwego znawcy casualu. Bluzy bez rękawów, podobnie jak puchowe bezrękawniki, to idealne uzupełnienie stylizacji na okresy przejściowe, takie jak wiosna i jesień..
.
Lekki bezrękawnik – dodatek na czasie
Ze względu na materiał, nie będzie co prawda najlepszym i najcieplejszym okryciem wierzchnim, jednak nie taka jego rola. Ma być przede wszystkim stylowym dopełnieniem każdego codziennego zestawu.
.
Bluza bez rękawów – z czym i jak ją nosić?
Ważny jest oczywiście gatunek Twojej bluzy. Najlepiej, by była uszyta z miękkiej bawełny, dzięki czemu doskonale sprawdzi się w połączeniu z casualowymi, jak i bardziej sportowymi ciuchami. Dodaj do niej wygodne joggersy, spodnie dresowe bądź dżinsowe. Na górę longsleeve lub t-shirt, tak jak zrobił to Rafał Jonkisz.
Warto pamiętać, że bawełniana bluza nie jest tym samym, co puchowa kamizelka. Ze względu na lekki materiał, nie łącz jej z grubymi swetrami czy kurtkami. Nie wpadnij ze skrajności w skrajność – bezrękawnik na gołe ciało, to także nienajlepsze rozwiązanie. No chyba, że masz w planie występ w grupie chippendales.
Najnowsze komentarze