fbpx Przeskocz do głównej zawartości.
brak zdjęcia

4 pary butów, które powinien mieć każdy facet

By Lekcja casualu 2 komentarze

Woman jeans and sneaker shoes

Kobiety nie potrafią nawet zliczyć, ile mają w domu par butów! Mimo to, każda kolejna jest im podobno wprost niezbędna do życia. Z nami facetami na szczęście sprawa ma się znacznie prościej.

Każdy facet powinien w swojej szafie posiadać kilka par butów odpowiednich do każdej okazji. Dzięki temu, bez problemu będzie w stanie poruszać się pomiędzy stylizacjami sportowymi, codziennymi i typowo eleganckimi. Oto 4 pary butów, które musi mieć każdy z nas.

  1. Sneakersy

Czyli buty na co dzień. Obuwie nie tylko na siłownie, spacer, ale i do pubu czy do klubu. Najlepiej kupować je w dobrych sklepach, by służyły nam jak najdłużej.

  1. Trampki

Jak już kiedyś pisaliśmy, warto mieć więcej niż jedną parę sportowych butów. Poza sneakersami niezbędne będą czarne bądź granatowe trampki. Idealnie sprawdzą się nie tylko w casualowych stylizacjach, ale nawet tych bardziej formalnych. Trampki plus marynarka to połączenie znane od lat i wciąż niewychodzące z mody.

  1. Mokasyny

Buty z historią. Ich pierwszy model powstał jeszcze w latach 60-tych. Miękkie i niezwykle wygodne buty będą najlepszym dodatkiem do codziennych stylizacji. Dostępne w wielu kolorach i fasonach sprawdzą się praktycznie o każdej porze roku i w każdym zestawie, najlepiej jednak w połączeniu z chinosami.

  1. Eleganckie półbuty

Do wyboru wiele modelów i kolorów. W każdej szafie przydadzą się jednak te klasyczne czarne i brązowe, które stanowić będą uzupełnienie każdej formalnej stylówki. W przypadku garnituru nie ma bowiem zmiłuj. Tu obowiązują sztywne (a dokładniej wypastowane i zasznurowane) reguły!

zobacz w sklepie

brak zdjęcia

Największe hity YouTube w 2015 – subiektywny ranking Ozonee

By Męskie tematy Brak komentarzy

YouTube- the-best-of-2015

O czym było głośno w ubiegłym roku? Czym żył Internet? Oto nasze typy!

Podobno Internet nigdy nie zapomina. Zasada ta nie działa w dwie strony i nie wszystko co raz obejrzane, pozostaje w pamięci na zawsze. O których z filmików nie potrafiliśmy zapomnieć – być może nie przez całe życie, ale przez ostatnie miesiące? Podsumowanie czas zacząć!

Rok pod znakiem pranków!

Najpopularniejszym zajęciem w minionym roku było wkręcanie innych ludzi, no przynajmniej na to wskazują filmiki umieszczane na YouTube. Ponad 60 milionom innych osób, które obejrzały materiał, przypadł do gustu zwłaszcza ten autorstwa Romana Atwooda „Crazy Plastic Ball”, który w całym domu rozsypał tysiące kolorowych kulek, zamieniając budynek w wielki plac zabaw. Jesteśmy jak najbardziej za i sami zdecydowalibyśmy się na takie atrakcje, gdyby nie otrzeźwiająca myśl, że ktoś to jednak później musiał sprzątać…

Jednak my typujemy inny jego prank. Wykazał się nie lada odwagą – samice w trosce o swoje dziecko potrafią przecież zrobić WSZYSTKO. PO tej akcji facet mógł zginąć z rąk własnej kobiety!

Oczywiście jesteśmy lokalnymi patriotami i wciąż cieszą nas pranki Sylwestra Wardęgi, Sadama i Bartka –Usa- Karpowskiego. Ale ich przecież doskonale znacie, nie? 🙂

Najlepsze parodie

Chyba żaden z nas nie przepada za reklamami. Musimy jednak przyznać, że gdyby w telewizji zamiast kolejnych filmów promujących proszki do prania, herbatki na cholesterol i kocie karmy pojawiałyby się reklamy podobne do tej poniżej, z mniejszym zamiłowaniem uprawialibyśmy kanałowy slalom. Póki co, nie ma chyba o czym marzyć. No, ale od czego jest Internet?

Ostatnie miesiące 2015 to powrót odmienionej i odchudzonej Adele z nową płytą, przy pomocy której zdążyła już powiedzieć „hello” całemu światu. Nie nam oceniać muzyczne talenty, jednak zdecydowanie wolimy wersję amerykańskiej showmanki Ellen DeGeneres.

Na rodzimym poletku moim absolutnym faworytem jest… pomidorowa 😀

Hity disco-polo rządzą na YT

Jak już wielokrotnie wspominaliśmy, disco polo cieszy się coraz większym powodzeniem. Trudno się zatem dziwić, że kolejne zespoły (zarówno te z bardziej, jak i mniej poważnym podejściem do branży) pojawiają się jak grzyby po deszczu. Typujemy Łobuzy. Ilu z Was bansowało w zeszłym roku do tego hitu? 🙂

Disco polo kojarzy się mimo wszystko ciągle z latami 90. Kto pamięta te czasy, z pewnością polubi także produkcję chłopaków z Abstrachuje.tv, czyli wielkie porównanie „Lata 90-te vs dzisiaj”.

Co byście dodali od siebie? Jakie filmy i teledyski królowały w Waszych przeglądarkach YT w 2015 roku?

brak zdjęcia

Stylówa na uczczenie Międzynarodowego Dnia Koszuli

By W co się ubrać? Brak komentarzy

 

Międzynarodowy dzień koszuli (2)

Jesteśmy nauczeni, by celebrować wszystkie święta. Po Bożym Narodzeniu, Sylwestrze, Trzech Królach, przyszła pora na 13-go stycznia… A jakie to święto? Już mówimy.

To właśnie dziś, 13. stycznia wypada Międzynarodowy Dzień Koszuli.

Ok, przyznaję – zanim nie zacząłem prowadzić tego bloga, nie miałem o tym zielonego pojęcia.
Ale skoro już to odkryłem, to przecież musiałem Was o tym poinformować.

Koledzy, nie przyjmujemy dzisiaj żadnych wymówek.
Wszyscy bez wyjątku zakładamy koszule!
W tym jednym nie przewidujemy żadnych rozbieżności.
Dajemy Wam jednak wolną rękę w doborze kroju, wzoru i koloru. W końcu Wasza koszula musi być tego dnia idealnie dopasowana do Was i do Waszego stylu 🙂

Wyjątkowa koszula na wyjątkowe święto

My ten dzień zamierzamy spędzić w tylko z pozoru klasycznej czarnej koszuli. Kontrastujące lamówki, guziki w dwóch kolorach i białe przeszycia na kołnierzyku sprawią, że z pewnością wyróżnisz się nawet z całego tłumu ubranych w ten dzień w koszulę. Do tego dopasowany bordowy sweter, stylowe joggersy, białe sportowe buty i odświętny zestaw gotowy!




No to pozostaje nam życzyć Wam i Waszym koszulom wszystkiego najlepszego.
Oby ich oddziały rosły w Waszych szafach w siłę!

brak zdjęcia

Bądź jak Lewandowski! 3 wskazówki dla modowego króla strzelców

By Lekcja casualu Brak komentarzy

bramka

Oto kilka porad, które zrobią z Ciebie modowe wcielenie Roberta Lewandowskiego – bezbłędnego i – przede wszystkim – skutecznego gracza na modowym boisku.

Dziś krótka lekcja casualu w sportowym wydaniu.

  1. Opracuj taktykę

Mecz nie zaczyna się na boisku – zaczyna się dużo wcześniej. Dlatego poznaj wady i zalety swojej sylwetki i dopiero wtedy wyciągnij z szafy to, co dla Ciebie najlepsze.  (Przy okazji przypominam o wpisach dotyczących posturowych „trójkątów” i „tyczek”, a także „gruszek” i „jabłek”).

  1. Bądź selekcjonerem swoich ciuchów

Pamiętaj o zmianie ciuchów. Jak coś jest ulubione, wcale nie oznacza, że powinieneś zapomnieć o innych ciuchach – Lewandowski też nie strzeliłby Wolfsburgowi 5 bramek bez kumpli z drużyny (pamiętaj o niezwykłym przykładzie Karla Stefanovica).

  1. A po meczu…

Twoja stylówa okazała się bezbłędna! Strzał w światło modowej bramki. PO tak udanym meczu, nie zapomnij dać odpocząć swoim ciuchom – tzn. upierz je.

Jeśli chcesz, by Twoje ciuchy służyły Ci jak najdłużej, zadbaj o odpowiednią, czyli zgodną z oznaczeniami na metce konserwację.
Nie bój się prania i prasowania – trening czyni mistrza.

zobacz w sklepie

Źródło zdjęcia głównego: Unsplash.com. Autor: Naphtali Marshall