fbpx Przeskocz do głównej zawartości.

Flashback: najsłynniejsze męskie fryzury XX i XXI wieku

By Faceci o modzie Brak komentarzy

stare-męskie-fryzury

Wydaje Ci się, że przez lata nic nie zmieniło się na głowach mężczyzn? Jak to mówi youtuber Radek Kotarski, nic bardziej mylnego!

Niedawno po Internecie krążył filmik prezentujący sto lat fryzjerskich trendów.
Ciekaw jak na przestrzeni lat zmieniały się kanony męskiego uczesania?

XX wiek to istotna dominacja krótkich fryzur. Wbrew pozorom, nie zawsze tak było. Dzisiaj trudno to sobie wyobrazić, ale jeszcze dwieście lat temu faceci z dumą prezentowali naprawdę długie pukle, a niekiedy (dla bardziej spektakularnego efektu) widowiskowe wysokie peruki. W gruncie rzeczy całkiem praktyczne rozwiązanie – przynajmniej nie musieli się przejmować myciem i czesaniem włosów. 🙂

Bogato na górze i gładko na dole… ale do czasu

W latach późniejszych do łask wróciły wąsy i pełne brody. Dopiero I Wojna Światowa i militarne doświadczenia sprawiły, że bujny zarost przestał cieszyć się powodzeniem, a popularne stałe się – raczej z pozoru – proste i gładkie fryzury i co najwyżej skromne wąsiki. Ciekawi jak się sprawa miała w późniejszych latach? Poniżej praktyczny przewodnik po fryzjerskich trendach sprzed lat.

1910 – zrób się na gładko

Początek XX wieku nasi pradziadowie przywitali z precyzyjnie ułożoną fryzurą przylizaną na bok. Do tego starannie podkręcony na końcach wąs w stylu militarnym. Trzeba przyznać, że look jest dość twarzowy, czego wyrazem fakt, że nawet na dzisiejszych ulicach możesz spotkać tak wystylizowanych mężczyzn.

1920 – na dandysa

Dekadę później panowie zabrnęli chyba zbyt daleko w kwestii układania włosów – przedziałek dzielący głowę na idealne dwie połówki i tona brylantyny. Sprawdziło się to co prawda u ówczesnej gwiazdy i pierwszego amanta kina, czyli Rudolfa Valentino, jednak my nie polecamy odtwarzać tej fryzury w dzisiejszych czasach.

1940 – retro surfer

Koniec wojny przyniósł rozluźnienie także na głowie. Panowie luźno zaczesywali włosy do góry, rezygnując – całkiem słusznie! – z brylantyny i pomad. Trzeba przyznać, że w połączeniu z marynarskim stylem dawało to całkiem interesujący efekt.

1950 – na amanta

Jeśli wszyscy się tak nosili, James Dean miał sporą konkurencję. Fryzura w pozornym lekkim nieładzie zaczesana na bok. Do tego dłuższe baczki i z każdego, nawet najzwyklejszego chłopca można zrobić gwiazdę Hollywood. Można powiedzieć – patrzcie i uczcie się!

1960 – Beatlemania

Lata 60-te to szał na muzyków z Liverpoolu, okulary lennonki i oczywiście dłuższe fryzury obcinane od garnka. Polska odmiana tego fryzu mogłaby nosić nazwę „na Kopernika” – raczej nie polecamy próbować tego na swojej głowie.

1970 – na hipisa

W ciągu dekady mężczyźni zdążyli zapuścić włosy i wraz ze złagodzeniem obyczajów, popuścili wodzy swoim fryzurom. Długie i falowane loki w połączeniu z dzwonami i kwiecistymi koszulami stanowiły mieszankę wybuchową. Zresztą sami zobaczcie – Lata 70: tego nie da się wybaczyć.

1990 – nie tylko pozorny nieład

Czasy grunge’u, Kurta Cobaina, flanelowych koszul i chaosu nie tylko na koncertach rockowych, ale i głowach mężczyzn. Faceci czesali się (o ile w ogóle!) w sposób dowolny. Włosy zapuszczane do brody, ramion, itd. Miało być wygodnie i niezobowiązująco.

2010 – moda na wikingów

Fryzura z historią dłuższą niż wszystkie wyżej wymienione. Męskie kucyki na czubkach głów zawojowały współczesne ulice (o czym pisaliśmy już w artykule: Top-knot: kucyki dla facetów). Czy po latach będzie wspominana jako czołowa fryzura XXI wieku? Poczekamy, zobaczymy.

A Wam która fryzura najbardziej przypadła do gustu?

Wszystkich chętnych wypróbowania historycznych uczesań na własnej głowie odsyłamy do wspomnianego już filmiku „100 years of Beauty”.

Jaki jest ulubiony kolor Tomka Kammela? Ka(r)melowy! 😛

By W co się ubrać? Brak komentarzy

wielbłąd-kamelowy

Zaczęliśmy niezłym sucharem. W dalszej części obiecujemy się już nie kompromitować (:p) i uspokajamy, że wbrew pozorom, tekst nie będzie o Tomku Kammelu.

Najmodniejszy tego sezonu kolor ma wiele twarzy – karmelowy, kamelowy, beżowy. Ile nazw, tyle praktycznych zastosowań w Twojej szafie. Nazwa kamelowy pochodzi oczywiście od wielbłądów, a dokładniej ich wełny, z której wytwarzane są popularne płaszcze w tym ciemnobeżowym kolorze. Kolor szczególnie modny jest jesienią i zimą, kiedy stanowi doskonałą odtrutkę na wszechobecną czerń i szarość.

Wielbłądy w Twojej szafie?!?

Jeśli chcesz uzupełnić swoją szafę o kamelowe nowości, najlepiej wybrać prosty płaszcz, marynarkę, spodnie oraz dodatki. Buty, szaliki i rękawiczki w tym kolorze będą się świetnie komponować zwłaszcza z klasycznymi czarnymi i granatowymi stylówkami. Jego ciepły odcień równie dobrze będzie wyglądał z kolorami ziemi, czyli brązami i zielenią.

Kamelowa stylówka

Co powiesz na kamelowe chinosy i granatowy sweter? Póki co do Sahary nam daleko (i mamy tu na myśli nie tylko dystans w postaci kilometrów, ale i słupków na termometrach), dlatego nie zapomnij o kurtce. Do wielbłądzich spodni najlepiej pasować będzie ciemnozielona parka.




Budrysówka: co to jest i co ją wyróżnia?

By Lekcja casualu Brak komentarzy

Filip-Włoch-Ozonee

O kurtkach słyszeliście już pewnie wiele. Czas poznać okrycie wierzchnie godne prawdziwego żołnierza. 

Czym jest budrysówka?

Pokrótce to krótki (sic!) płaszcz uszyty z grubej, wełnianej i tym samym wyjątkowo ciepłej tkaniny. Co ciekawe, ta kurtka przed kolana zdążyła się już wpisać na karty historii.

Budrysówka jest już klasycznym okryciem wierzchnim.
Swoją popularność zdobyła jeszcze za czasów pierwszej wojny światowej, gdy była podstawowym wyposażeniem brytyjskiej Royal Navy.
Dzięki kapturom, wysokim stójkom i zapięciom z dużych drewnianych lub plastikowych kołków była idealnym ubiorem dla żołnierzy.
Ciepła, komfortowa i niezwykle funkcjonalna. Nie zmieniło się to do dzisiaj.

Wariacje modowe na temat budrysówki

Cecha rozpoznawcza budrysówek, czyli charakterystyczne zapięcia wykorzystywane są dzisiaj nie tylko w płaszczach i kurtkach, ale bluzach i swetrach.
Taki sweter założył na siebie Filip Włoch w czasie konkursu Mister Polski 2015 (zdjęcie powyżej).
Tego typu okrycia są nadzwyczaj uniwersalne.
Doskonale wpasują się w styl casualowy, jak i bardziej elegancki. Równie dobrze będą wyglądać w połączeniu z mniej formalną koszulą, jak i zwykłym t-shirtem, dżinsami czy spodniami dresowymi.

zobacz w sklepie

5 rzeczy, które powinien umieć każdy facet

By Męskie tematy 4 komentarze

samochod-naprawa

Co powinien zrobić mężczyzna, każdy już wie. Budowa domu, posadzenie drzewa i spłodzenie syna, czyli bułka z masłem. Teraz czas na określenie listy must have umiejętności prawdziwego faceta.

Uważasz się za mężczyznę z krwi i kości? Przed Tobą mały test – ile z poniższych punktów masz w przysłowiowym małym palcu? Naszym zdaniem każdy facet powinien umieć:

  1. Parkować równolegle

W końcu lusterka są nie tylko dla bab. Wbrew pozorom nie zostały zaprojektowane by ułatwiać poprawianie szminki na ustach, a ocenę odległości od innych uczestników ruchu drogowego. Czujniki i kamery cofania zostawmy dla początkujących spod znaku zielonego klonowego liścia i… (oczywiście bez obrazy!) kobiet za kierownicą. 🙂

  1. Zmienić koło

Długonoga blondynka w czerwonym kabriolecie pędząca opuszczoną Route 66 nagle łapie gumę. Dziewczyna jest bliska załamania, jednak pojawiasz się Ty. Zatrzymujesz się, zmieniasz koło, blond piękność z wdzięczności rzuca Ci się na szyję i decyduje się zostawić samochód przy drodze i wrócić z Tobą do domu. Kadr jak z filmu? Być może, ale podobno wszystko się może zdarzyć (gdy głowa pełna marzeń).

  1. Otworzyć butelkę bez otwieracza

Do wyboru wiele przydatnych zamienników, począwszy od drugiej butelki, zapalniczki, smartfona, stopy, a nawet własnej szczęki. Ostatni wybór może zakończyć się wizytą u protetyka, ale tylko od Ciebie zależy co wybierzesz. Bez względu na wszystko, propsy na imprezie gwarantowane.

  1. Nalać piwo (z pianą na dwa palce, of course)

Powiedziałeś „A”, czas na „B”. Na otwarciu butelki wyzwanie się nie kończy. Facet musi wiedzieć jak odpowiednio przelać ten złoty płyn do szklanki. Proste? Niekoniecznie. W zależności od gatunku preferowany inny rozmiar piany, od której często zależny jest smak.

  1. Uderzyć (tylko w razie konieczności)

Chociażby w przypadku gdy ktoś – pomimo Twoich oczywistych zdolności wymienionych w powyższych punktach – wątpi w Twoją męskość. Inne opcje: obraża Twoją wybrankę, rodzicielkę… – w razie potrzeby uzupełnij.