Zimno, zimno, coraz zimniej? Z nami przetrwasz nawet największe chłody. No, bez nas to może i sobie poradzisz, ale bez ciepłego swetra na zimę – nie ma mowy!
Jak jest zima (ewentualnie późna jesień) to musi być zimno, takie jest przecież odwieczne prawo natury. Nie ma więc co narzekać i trząść się z zimna, tylko czas wyciągnąć z szafy odpowiedni, ciepły sweter.
Szafa świeci pustkami?
W takim razie podpowiadamy czego szukać w sklepach, by wraz z ostatnimi promieniami słońca, w zapomnienie nie odszedł także Twój styl.
Jeśli odrobiłeś modową lekcję i już wiesz, jaki krój swetra dobrać do swojej sylwetki (bo jak nie wiesz, to służymy radą we wpisie 3 kroki, by odnaleźć swój ulubiony sweter), czas na kolejny krok.
Pierwszy sweter, drugi sweter…
Dziś prezentujemy modele, w których z pewnością nie zginiesz w tłumie, a już na pewno nie z wychłodzenia.
W tym sezonie pojawiły się w sklepach „podwójne” swetry, które wyglądają jak sweter założony na drugi sweter albo na kurtkę skórzaną.
Ciekawe i przy okazji bardzo wygodne rozwiązanie dla zwolenników ubioru warstwowego.
Jeśli chodzi o kolory, na pewno zawsze sprawdzą się czarne, szare, i wszystko co pomiędzy (np. grafitowy, stalowy itp.)
Swetry z futerkiem są dla bab!?!
Jakby tego było mało, nasze jesienno-zimowe pokochają również kobiety – wiele z nich posiada „milusiego miśka” w środku.
Uściślijmy tylko jedną rzecz: bez względu na to, jak one go nazwą, niech nikt nie wątpi, że pod tym miśkiem kryje się groźny i waleczny niedżwiedź.
Jest też jedno zagrożenie: jak już zaopatrzysz się w porządny sweter, będziesz musiał go pilnować jak oka w głowie, by żadna przemarznięta dama Ci ich nie zakosiła! 🙂
Whisky to alkohol z bogatą historią. Zasady panujące w kwestii jego serwowania i picia są nie mniej rygorystyczne niż w przypadku wina. Chętny by je poznać?
Polska tradycja skutecznie uniemożliwia nam zostanie abstynentem. Nie należy jednak wpadać ze skrajności w skrajność. Każdy mężczyzna powinien poznać różnicę pomiędzy piciem alkoholu, a smakowaniem go. Dziś podpowiemy jak podchodzić do alkoholu (w tym przypadku whisky) z prawdziwą pasją.
Woda życia
Whisky to przekształcony szkocki zwrot „uisge beatha” oznaczający nic innego, jak wodę życia. Czym jest tak naprawdę? Whisky (a w wersji amerykańskiej i irlandzkiej whiskey) to tak dobrze nam znany napój powstały przy destylacji m.in. zacieru jęczmienia i długo dojrzewający w (zwłaszcza dębowych) beczkach.
Typologia
Daję głowę, że co nieco na ten temat już wiesz i pojęcia typu single malt i blended nie są Ci obce. By dopełnić jednak tej wiedzy, przed Tobą krótka ściągawka z teorii whisky.
whisky słodowa – produkowana jest w jednej destylarni ze słodu jęczmiennego, drożdży i wody, tak zwana single malt;
whisky słodowa mieszana – vatted lub pure malt jest mieszanką single malt z kilku destylarni;
whisky zbożowa – raczej rzadka, przemysłowa produkcja, tzw. grain;
whisky mieszana – chyba najbardziej popularna na całym świecie, powstała z połączenia kilku, a nawet kilkudziesięciu single malt i grain;
Tennessee i Bourbon – whisky produkowana z kukurydzy, żyta i słodu jęczmiennego.
Techniki picia whisky
W zależności od gatunku, istnieje kilka technik podawania whisky. Single malt najlepiej podobno pić w połączeniu z niegazowaną wodą źródlaną w proporcjach 1 do 3 części alkoholu. Są jednak i tacy, którzy uważają tę metodę za istny rozbój w biały dzień. Mniej rygorystyczne zasady dotyczą typu blended, który zazwyczaj najlepiej czuje się „on the rocks” czyli z lodem bądź jako baza drinków.
Whisky najlepsza z najlepszych
Do legendarnych twórców najlepszej whisky z pewnością zaliczyć trzeba George’a Ballantine’a, Johna Jamesona i Johna i Jamesa Chivasów. To oni stworzyli prawdziwą potęgę whisky. Marki te są również najlepiej sprzedającymi się trunkami w swojej kategorii na całym świecie. Poniżej klika ciekawostek na ich temat, dzięki którym na pewno zabłyśniesz przed kumplami, gdy następnym razem będziecie planowali wieczór, stojąc w kolejce do monopolowego.
Ballantine’s
Co sekundę na świecie sprzedaje się aż dwie butelki Ballantine’sa opatrzone mottem „Amicus Humani Generis”, czyli „Hojny Przyjaciel Ludzkości” (z tytułem tym zgadzamy się w 100%!). Marka ta w uznaniu najwyższej jakości otrzymała od lorda Lyon znak herbowy „King of Arms”, który przedstawia flagę Szkocji oraz cztery podstawowe składniki wykorzystywane przy produkcji whisky, tj.: snop jęczmienia, strumień wody, alembik oraz dębową beczkę.
Jameson
Jest najlepiej sprzedającą się na świecie irlandzką whisky. Poddawana trzykrotnej destylacji whisky, sprzedawana jest w butelkach z mottem „Sine Metu”, czyli „Bez obaw”. Przodkowie Johna Jamesona za swą waleczną postawę wobec piratów otrzymali od króla herb z powyższym mottem. Legenda ta słynna jest do dziś, stąd też obecność hasła na każdej butelce.
Chivas Regal
Jej twórcy, bracia John i James Chivasowie bez wątpienia swym produktem zasłużyli na swój tytuł Królewskiego Dostawcy oraz miano Księcia Szkockiej Whisky. Od tego pamiętnego wydarzenia, na wszystkich etykietach butelek Chivas Regal, znaleźć można napis „Prince od Whiskies”. Najlepiej sprzedającą się na świecie odmianą jest Chivas 12-letni. Firma posiada jednak również whisky 18-,21- i 50-letnie.
Zawsze po teorii musi przyjść czas na zajęcia praktyczne.
Zachęcamy więc do samodzielnego przestudiowania różnic pomiędzy single malt i blended.
Tylko praktyka czyni prawdziwego konesera! 🙂
Z pewnością słyszałeś te słowa już wielokrotnie. Postaramy się przekonać Cię co do ich słuszności. Bynajmniej nie w przypadku liczby kawałków pizzy, które masz w planie pochłonąć w piątkowy wieczór (nie śmielibyśmy!). Uwierz nam jednak na słowo, że nie wszędzie, ale w dziedzinie mody to hasło sprawdza się z największą mocą.
Już sam Leonardo da Vinci mawiał:
Prostota jest szczytem wyrafinowania.
Pomyślisz – co on wiedział na temat mody?!
Tu Cię zaskoczymy – niedawno włoska firma wyprodukowała torebki projektu tego słynnego człowieka renesansu.
Rozeszły się jak świeże bułeczki, co dowodzi, że może jednak warto posłuchać rad starego Leonardo.
Zawsze modny minimalizm
Minimalizm to praktycznie nigdy niewychodzący z mody oszczędny i klasyczny styl. Stawiając na prostotę wbrew pozorom wyróżnisz się z tłumu. Będziesz wyglądał naprawdę wyjątkowo na tle przepychu i tandety zalewających ulice.
Postaw na proste kroje i neutralne kolory
Minimalizm to prostota. Podczas zakupów bądź konsekwentny i wybieraj zwłaszcza klasyczne i proste kroje.
Zapomnij o niepotrzebnych udziwnieniach i ekstrawaganckich formach, z których z trudnością stworzyłbyś udaną stylizację.
Kolorystyka charakterystyczna dla tego stylu to raczej stonowane i klasyczne barwy. Czerń, biel, szarość czy granat. Kolory, które nie sprawią, że będziesz wyglądał jak malowany ptak, ale mimo to wyróżnisz się z tłumu ’’tym czymś’’.
Mało ubrań, dużo możliwości
W ten sposób skompletowana baza pozwoli Ci na naprawdę szybki i nieskomplikowany dobór garderoby. Minimalistyczny styl jest dowodem na to, że niepotrzebna jest tona ubrań i dodatków, by wyglądać dobrze. Wybierz prostotę i oszczędność, a wygrasz nie tylko dodatkowe miejsce w szafie, ale i +10 do dobrej stylówy.
Źródło: Wikimedia Commons. Autor: Jake Chessum Kto się nosi najlepiej w świecie? Zobacz z kogo brać przykład, a na kogo lepiej się nie zapatrzyć.
Znacie magazyn GQ? Jeśli nie, nawet się nie przyznawajcie! Jeden z najstarszych tytułów na świecie, wydawany jest w Stanach Zjednoczonych od 1931 roku. Do dziś doczekał się edycji w wielu krajach, na nasze nieszczęście nie znajdziemy go w polskim wydaniu. Obiecujemy jednak, że będziemy informować Was na bieżąco o ciekawszych artykułach i tak teraz, skomentujemy opublikowaną przez magazyn listę najlepiej ubranych mężczyzn.
Czy brytyjscy celebryci potrafią się ubrać?
W rankingu znalazło się wielu facetów (a nawet kilku małolatów) wyróżniających się wyjątkowym wyczuciem i stylem bądź – co dużo bardziej prawdopodobne – posiadających zdolnych stylistów (lub jak w przypadku księcia George’a i syna Davida Beckhama – orientujące się w modzie matki :)).
Nie będziemy udawać, że znamy wszystkich pięćdziesięciu wyróżnionych. Nazwiska niektórych z nich kompletnie nic nam nie mówią. Nie posądzając i Was o bezbłędną znajomość brytyjskiego show biznesu, skupimy się więc jedynie na tych popularniejszych laureatach.
Kto jest najlepiej ubranym facetem według GQ w 2015 roku?
Na liście znaleźli się tacy mężczyźni, jak:
David Beckham (46. miejsce w porównaniu do 13. w roku poprzednim – czyżby żona przestała go ubierać?!),
Wayne Rooney (zadebiutował na miejscu 26.)
Jeden z najlepszych agentów jej królewskiej mości – Roger Moore (tym razem nie z numerem 007, lecz 038).
A nawet 2-letni książę George – zdecydowanie najmłodszy w stawce (debiut na pozycji nr 49.)
Jak wyglądało modowe podium?
Miejsce trzecie
Trzecie miejsce to człowiek orkiestra: aktor, model i muzyk, czyli Jamie Dornan, który jest nową postacią na liście (nie ma co, udany debiut!). Nazywany przez projektantów Thoma Whiddetta i Luke’a Sweeney’a ambasadorem brytyjskiego krawiectwa.
Filmowy Christian Grey z „50 twarzy Gerw reklamie perfum CK Free prezentuje się tak:
Miejsce drugie
Srebro przyznano Sherlockowi Holmesowi, tj. Benedictowi Cumberbatchowi. Modowo wierny swoim brytyjskim korzeniom, zawsze dodaje jakiś element, który idealnie przełamuje tradycyjną monotonię.
Kto nadal nie kojarzy gościa, krótka laurka od Vanity Fair dla Benedicta i jego żony – zdjęcia ze ścianki i czerwonego dywanu, trochę plotek, cośtam o modzie też się znajdzie 🙂
Miejsce pierwsze
Pierwsza nagroda i tytuł najlepiej ubranego mężczyzny powędrował do znanego z ról w filmie „Teoria wszystkiego”, czy serialu „Filary Ziemi” – aktora Eddiego Redmayne’a – gentlemana ze zdjęcia powyżej.
Nagrodzony za (umiejętne dodajmy) łączenie nowoczesnego streetwearu i klasyki. Poza tym, model Burburry (Serio? No w tej reklamie chyba mógłby tak samo dobrze zagrać każdy z Was).
https://www.youtube.com/watch?v=kj0MZdSJid8
Zapytacie: co zrobić z tą przydługą listą 50 nazwisk?
Odpalić google’a i przestudiować kolejno stylówki wszystkich wymienionych (pełna lista na gq-magazine.co.uk. Pamiętajcie by nie pomylić grupy mężczyzn o stylu przez wielkie S z tą drugą, w której pomieszano chyba wszystkie możliwe litery modowego alfabetu.
Za dużo roboty?
Polecamy więc systematyczną lekturę naszego bloga. Jeśli będziecie pilnymi uczniami, kto wie, może to o Was w niedalekiej przyszłości będą pisać w GQ :).
Najnowsze komentarze