Moro dla żołnierzy, moro dla cywilów, moro dla każdego faceta, który podąża za trendami i lubi się nimi bawić. Moro powraca do modowych łask – i to w wielkim stylu!
Chyba każdy z nas choć przez chwilę miał w dzieciństwie albo w młodości okres fascynacji wojskiem, militariami i wszystkim, co z tym związane. Właśnie nadarza się wspaniała okazja do wskrzeszenia tej pasji… na własnych nogach. Tych z Was, którzy do dziś zarywają noce, grając w „World of Tanks” czy inne tego typu gry, z pewnością do tych spodni przekonywać nie trzeba.
Do mody powraca wzór moro – szczególnie widoczny na męskich spodniach. Zanim zaczniecie szturmować demobile, powiedzmy od razu: nie o takie spodnie moro się rozchodzi! Te najmodniejsze mają fason zbliżony do wielu modeli spodni dresowych, czyli zakończone ściągaczem na dole.
I jeszcze jedno: w mieście spodnie moro wcale się nie kamuflują. Dlatego też, bardzo ważne jest, co do nich założycie. Moro z kratką czy paskami odpadają! Najlepiej połączyć je z jednokolorowym podkoszulkiem – my stawiamy na czarny. Do tego czarne trampki i musztardowa bluza, której odcień nie gryzie się z kolorami taktycznymi.
W czerwcu niepozorne Kielce zamieniają się w sezonową stolicę mody przez duże M. A wszystko przez kolejną odsłonę Międzynarodowego Konkursu dla Projektantów i Entuzjastów Mody.
Przed nami już kolejna edycja konkursu Off Fashion. Trwający dwa dni konkurs (12-13 czerwca) ma na celu wypromowanie młodych i zdolnych projektantów oraz umożliwienie im dalszej kariery zawodowej. Oceną prac zajmuje się profesjonalne międzynarodowe jury, w składzie którego znajdują się modowi eksperci, od krytyków zaczynając, przez projektantów, na wykładowcach najlepszych uczelni modowych kończąc. W ocenie projektów ważna jest interpretacja samego pojęcia „off fashion”, które stawia sobie za cel przeciwstawienie się szarości ulicznego tłumu i wyjście poza mainstream. Wspiera i propaguje modową awangardę, odważne połączenie stylów, kolorów i materiałów.
Do finału kwalifikuje się 20 najlepszych projektantów, spośród których wyłoniony zostaje zwycięzca. Oprócz nagrody pieniężnej nagrodzony ma szansę zaistnieć na szeroką skalę w branży modowej, a także otrzymać indeks do jednej z artystycznych szkół wyższych, fundowany przez europejskich partnerów konkursu. Stanowi to oczywistą furtkę do kariery.
Spośród laureatów, którzy z takiej furtki skorzystali, warto wspomnieć o Jakubie Bartniku, który tworzy pod pseudonimem Jacob Birge, a szerszej publiczności znany jest chociażby z wygranej programu „Project Runway”. Projektant swoje pierwsze kroki stawiał właśnie w konkursie Off Fashion, którego został laureatem. To otworzyło mu drzwi do dalszej nauki i kariery. Sam Jacob określa swoją markę jako ultranowoczesny minimalizm, łączący seksualny i energetyczny szyk, kierowany do współczesnych i silnych kobiet. Pokaz jego najnowszej kolekcji zilustrował, na jakie akcenty stawia, a są to z pewnością dzikość, łączenie zwierzęcych printów, wiązań i plecionek, asymetryczne cięcia, a także mocne kolory.
Co ciekawe, pomimo iż w światowym świecie mody prym wiodą mężczyźni–projektanci, w konkursie Off Fashion stanowią oni znaczną mniejszość. W tegorocznej edycji na 125 osób zaklasyfikowanych do półfinału, jedynie 13 z nich to panowie. Czy świadczy to o pewnego rodzaju dyskryminacji mężczyzn w polskim świecie mody? A może w polskiej świadomości wciąż żywy jest stereotyp samego zawodu projektanta, który nie kojarzy się z męskością?
Inna sprawa to sama dysproporcja w projektowaniu dla kobiet i dla mężczyzn, gdzie moda męska także jest w mniejszości. Na szczęście, da się zauważyć w Polsce kilku panów projektujących dla mężczyzn. Przykładem może być chociażby Marcin Podsiadło – kolejny zwycięzca konkursu Off Fashion, którego styl nawiązuje do miejskiego streetwearu. Charakterystyczne cechy jego kolekcji to swoboda, funkcjonalizm i warstwowość w kolorach miejskiej przestrzeni. Podsiadło projektuje mając na względzie to, czy sam włożyłby swój projekt, zaś jego kolekcje kierowane są do mężczyzn, którzy cenią luz i zabawę modą.
Bardziej odważnym panom z pewnością spodobają się pomysły innego projektanta mody męskiej, którym jest Michał Mrzygłód. Charakterystyczne jest dla niego odważne łączenia intensywnych kolorów, dopracowanie szczegółów i oryginalne pomysły, np. w postaci męskich butów przypominających drewniane japońskie obuwie na koturnach. Czy mężczyźni w Polsce są przygotowani na taką awangardę? Trudno powiedzieć, z pewnością jednak w męskiej modzie nie wieje już nudą.
Jeśli nie macie planów na weekend, wybierzcie się do Kielc. A o tym, czy celem podróży będzie poznawanie nowych trendów, zgłębianie tajemnic mody męskiej, czy po prostu – podziwianie pięknych modelek, zadecydujecie już sami. 🙂
Street fashion czerpie inspiracje z całego świata. Jednakże nie sposób nie docenić ogromu wpływów z USA – szczególnie z wielkich metropolii, takich jak Nowy Jork albo Los Angeles.
Przenieśmy się więc na amerykańskie ulice. Jak wygląda przeciętny Amerykanin? Liczy się dla niego przede wszystkim wygoda i wolność. To właśnie dlatego często chodzi w luźnych dresach, sneakersach, bluzach itp. Do tego dizajnerski T-shitrt, okulary i czapka. Znak rozpoznawczy amerykańskiego faceta to także duży dystans do tego, co ma na sobie. To, co na polskich ulicach wciąż wydaje się ekstrawaganckie, w Stanach nie budzi żadnych skrajnych emocji.
Co ciekawe, Amerykanie nawet z własnej flagi uczynili element mody casual. Podbiła ona nie tylko nowy kontynent, ale również – Europę. Amerykańską flagę można znaleźć wszędzie – na koszulkach, plecakach, zegarkach…
My proponujemy Wam dzisiaj luzacki T-shirt z amerykańską flagą, do tego melanżowe dresy (dobre nie tylko na melanż), trampki i czarna kurtka. I jak?
Koszula z krótkim rękawem przychodzi na ratunek, kiedy na zewnątrz duszno, parno, istny żar tropików, a Ty chcesz wyglądać z klasą i nadal czuć się swobodnie.
Pamiętaj jednak, że jest to ubranie wymagające pewnej wiedzy. Zacznijmy od tego, czego powinieneś unikać nosząc koszulę z krótkim rękawem.
Koszula z krótkim rękawem nie jest koszulą formalną. Nigdy nie wkładaj jej pod marynarkę! To wciąż często popełniany błąd, który najczęściej widać na weselach i innych rodzinnych uroczystościach.
Jeśli wkładasz koszulę z krótkim rękawem, zrezygnuj zkrawata czy muchy. Koszula jest nieformalna, krawat i mucha – są, i to bardzo! One po prostu do siebie nie pasują.
Zatem, kiedy i z czym najlepiej je nosić?
To koszule idealnie nadające się na upalne dni. Warto się w nie zaopatrzyć przed letnim sezonem. Zabierz je na urlop, wakacje, weekendowy wyjazd. Załóż do krótkich spodenek, materiałowych spodni lub jeansów. Rozepnij guzik pod szyją, a może nawet wszystkie (tylko załóż coś pod to, gołą klatą będziesz świecić na plaży). No, po prostu – wyluzuj! Koszulę z krótkim rękawem możesz nosić wpuszczoną w spodnie lub na wierzchu. Ważne jest, aby nie była za bardzo luźna, a rękawy – niezbyt szerokie.
Ta koszula stworzona jest do noszenia w sezonie wakacyjnym – nie bój się więc kratek, drobnych pasków, a także mocniejszych kolorów. Wzorem niech będzie chyba najsłynniejszy męski blog lifestyle’owy i modowy w Australii – D’Marge. Co miesiąc wchodzi na niego ponad 700 000 czytelników. Granatowa koszula w kropki, spodnie w kolorze camel, zegarek sportowy plecak. Tylko tyle, a jaki efekt!
A jaki jest Twój pomysł na koszulę z krótkim rękawem? 🙂
Najnowsze komentarze