Przyjęło się mówić, że jak seksowna kobieta, to tylko w czerwonej sukience i wysokich szpilkach. Czy aby na pewno?
Jesteśmy przeciwnego zdania. Nie ma przecież przyjemniejszego widoku, niż dziewczyna w męskich ciuchach (no, w Twoich ciuchach). Przykład? Budząca się obok Ciebie kobieta, która zakłada Twoją koszulę. Trochę za szeroka, odrobinę za długa, ale jak działa na wyobraźnię! A może T-shirt? Krzątająca się po mieszkaniu dziewczyna, która ma na sobie jedynie Twoją ulubioną koszulkę… Siedzisz w fotelu i obserwujesz ją, kiedy ubrana w męski T-shirt przygotowuje Ci śniadanie – czy może być coś lepszego? Widok, dla którego warto żyć 🙂
Trzeba przyznać, że kobiety znają się na rzeczy i wiedzą, jak rozpalić faceta; co i jak ubrać, by zwrócić naszą uwagę. Nawet męski ciuch wygląda na nich dobrze (czasem lepiej niż na niejednym z nas!). Z za dużej koszuli czy tanktopu potrafią wykombinować niezłą sukienkę, która podkreśli ich wszystkie atuty, a nas zahipnotyzuje lepiej niż sam Kaszpirowski. Dla wszystkich potrzebujących przykładu (a raczej ilustracji, które umilą Wasz dzień) kilka zdjęć. Pewnie niektórzy z Was nawet nie zorientowali się, że dziewczyny mają na sobie męskie ciuchy (o ile oczywiście w ogóle zwrócili na nie uwagę :P).
Jak się domyślacie, nie jesteśmy pierwszym pokoleniem mężczyzn, które zachwyca się kobietami w męskich strojach. Już w latach 20-tych XX wieku ktoś dostrzegł potencjał w tym niestandardowym sposobie ubioru. Właśnie w tych czasach należy upatrywać genezy tak popularnej dziś mody unisex. Kobiety zamiast podkreślać, zaczęły maskować swe kobiece wdzięki, co wbrew pozorom było bardzo… sexy. Następnie nastały czasy wojny, a kobiety zmuszone do ciężkiej pracy, zdecydowały się na męską garderobę, która jak wiadomo jest dużo bardziej praktyczna. Trend ten ma się dobrze aż do dziś. Już nie dziwią kobiety noszące spodnie i marynarki, a projektanci coraz częściej stawiają na projekty uniwersalne, które będą pasowały zarówno do damskiej, jak i męskiej garderoby. Są to zwłaszcza rzeczy basicowe: bluzy, T-shirty i dodatki: czapki, okulary i buty (ten ostatni to najlepszy przykład – w końcu czy czymś różnią się męskie trampki i sneakersy od damskich?).
Przerażeni, że niedługo nie będzie można odróżnić na ulicy mężczyzny od kobiety? Spokojnie, nie o same ciuchy przecież chodzi. Liczą się także dodatki i sposób, w jaki te ciuchy się nosi. Ważne więc, by dziewczyna nie ’’utonęła” w męskich ciuchach, podkreśliła wszystkie swoje atuty, dodała czerwone szpilki i z pewnością wszyscy będą zadowoleni. To jak, przekonany by pożyczyć kobiecie swoją koszulkę? 🙂