Kto z nas nie marzył o mieczu świetlnym po obejrzeniu Gwiezdnych Wojen, czy nie chciał przetestować gadżetów z Powrotu do przyszłości? Być może niedługo będziemy mieli taką okazję. Przyjrzyjmy się technologiom z filmów science-fiction, które mogą stać się rzeczywistością.
Kiedy w 1902 Georges Méliès zaprezentował światu swój film „Podróż na księżyc” publiczność wybałuszała oczy, jeszcze nie do końca wierząc w samą technologię filmową, nie mówiąc już o ludziach w kosmosie. Dziś o pierwszym locie na księżyc uczymy się w szkołach i to, co było kiedyś tylko fikcją, stało się częścią realnego świata. Podobnie zresztą było w latach 60., kiedy w serialu Star Trek pojawił się tzw. „komunikator” – nic innego jak inspiracja dla współczesnego (dziś już nawet lekko przestarzałego!) telefonu z klapką. Czego możemy spodziewać się w przyszłości?
Być jak Luke Skylwaker
W sitcomie Jak poznałem waszą matkę pojawia się scena, jak w niedalekiej przyszłości przyjaciele siedzą przy stole podczas Święta Dziękczynienia, a indyk krojony jest… mieczem świetlnym. Jasne, jest to tylko zabawna scenka, ale w 2013 roku grupa naukowców z Harvardu dała nadzieję wszystkim fanom science fiction na spełnienie tego marzenia.
Bez wdawania się w szczegóły skomplikowanej fizyki, naukowcy ci znaleźli sposób, by fotony łączyły się w molekułę. Wiem, brzmi skomplikowanie. Grunt, że dzięki temu odkryciu miecz świetlny znalazł się poza kategorią „niemożliwe”. Naukowcy, którzy brali udział w eksperymencie, zastrzegają sobie jednak, że nie mają zamiaru produkować broni, a wykorzystać technologię na potrzeby komunikacji. Czekamy więc dalej w nadziei na kolejny przełom.
Kultowa latająca deskorolka
Dla wielu osób 21 października 2015 roku mógł być zwykłym, niczym nie wyróżniającym się dniem, ale sporo z nas zadało sobie pytanie: gdzie moja latająca deska? Według Powrotu do przyszłości 2 właśnie wtedy każdy z nas powinien już taką mieć. Trzeba ze smutkiem stwierdzić, że póki co muszą nam wystarczyć zwykłe kółka. Jesteśmy jednak na dobrej drodze. Latające deskorolki – choć nie wyglądają jak w filmie i jeśli są już dostępne, to za ogromne pieniądze – już istnieją.
W kwietniu tego roku mogliśmy patrzeć, jak francuz Frank Zapata ustanawia nowy rekord świata w odległości pokonanej na latającej desce. Frunął tak ponad dwa kilometry, miażdżąc tym samym poprzedni rekord, który wynosił tylko 275 metrów. Niestety, tak jak telefony komórkowe kiedyś miała tylko elita, tak na upowszechnienie tego gadżetu też trzeba trochę poczekać. Cierpliwości.
[su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=rNKRxsNyOho”][su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=7sHDTwln67c” responsive=”no”]https://www.youtube.com/watch?v=wxKA9be_3Gk[/su_youtube]Wirtualna rzeczywistość
Kto nie pamięta szału, jaki wywołał Matrix, kiedy wszedł do kin po raz pierwszy, ten albo nie był jeszcze w planach rodziców, albo przespał cały rok 1999. Na temat Matrixa mamy obecnie mnóstwo analiz, prac, a nawet teorii filozoficznych. Fanom technologii zostało jednak rzucone inne pytanie: kiedy do naszego realnego świata zawita wirtualna rzeczywistość?
Dzisiaj nie możemy się wprawdzie do niej podpiąć, ale mamy możliwość założenia średnio wygodnych okularów Oculus i grać w gry komputerowe. Grafika nie imituje naszej rzeczywistości, a oczy po pewnym czasie zaczynają boleć, ale jest to pewien krok ku Matrixowemu światu. Jeśli tylko dałoby osiągnąć ten wirtualny świat bez robotów przejmujących kontrolę nad ludźmi, to już w ogóle byłoby idealnie.
Jakie inne filmowe technologie chciałbyś urzeczywistnić? Pozostając w temacie, odsyłamy do wpisu, w którym prezentowaliśmy największe nowinki technologiczne 2016. Któreś już są w Twoim posiadaniu? 🙂