Nie będziemy w tym wpisie zachęcać do totalnej abstynencji, ale chcemy podzielić się wiedzą, na której możesz bardzo skorzystać. Skutki picia alkoholu nie ograniczają się bowiem jedynie do „zbyt długiego języka”, a później porannego kaca.
Alkohol nie zawsze szkodzi, ale już z pierwszym łykiem zaczynają się procesy, które zaburzają funkcjonowanie niemal wszystkich funkcji organizmu. Na ile to zaburzenie będzie dotkliwe, zależy od ilości wypitych trunków.
Jak szybko „działa” alkohol?
Najpierw zastanówmy się, jak alkohol przedostaje się do krwi. 20% dostaje się do niej już w żołądku (dlatego solidny posiłek przed piciem pomaga w zmniejszeniu skutków picia), a reszta niemal natychmiast w jelicie cienkim.
Niemal już na samym początku picia zaczyna się kac – alkohol powstrzymuje wchłanianie się wody, więc jeśli wypijesz za dużo, zaczynasz być odwodniony. Im więcej wypijesz, tym coraz trudniej woda przedostaje się dalej. I kac jest bardziej dotkliwy (wtedy przydatna okazuje się znajomość najlepszych metod na kaca, o których pisaliśmy kiedyś na blogu).
Alkohol bardzo szybko dostaje się do mózgu i rozpoczyna swój taniec w neuronach. Zaczynasz być coraz bardziej pewny siebie, a co gorsza – tracisz koncentrację. To dlatego niektórzy mówią rzeczy, których nie powiedzieliby na trzeźwo (znasz to: słowa pijanego to myśli trzeźwego), zaczynają się interesować nieatrakcyjnymi dziewczynami, a na koniec urywa im się film. To wszystko bierze się ze złego działania neuronów.
Brak erekcji, czyli smutne skutki nadużywania
Do wątroby alkohol dostaje się już po 10 minutach, a tam jest skrupulatnie rozkładany. Ten proces jest na tyle dokładny i szczegółowy, że – niestety – trwa bardzo długo. W każdym razie o wiele dłużej niż pijemy alkohol. O wiele szybciej za to alkohol przechodzi przez nerki. Zresztą sam pewnie o tym dobrze wiesz. Wystarczy wypić jedno piwo, a już pół godziny później trzeba wybrać się do toalety.
Duże ilości alkoholu powodują też zobojętnienie człowieka na bodźce. Już chyba wiesz dokąd zmierzamy… Tak, tak, jeśli wypijesz za dużo, możesz mieć problemy z erekcją. Wtedy nici z seksu po imprezie. Nawet jeśli bardzo byś chciał. Problemy ze wzwodem będą się utrzymywać, jeśli spożywanie alkoholu to bieg długodystansowy. Mężczyzna traci wówczas stopniowo testosteron, który jest paliwem dla naszego popędu.
Chcesz zwiększyć testosteron? Nic prostszego! Zadbaj o dietę, a wcześniej przeczytaj nasz artykuł, w którym znajdziesz najlepsze przepisy na posiłki, dzięki którym zadbasz o swoją męskość.
Zbędne kilogramy
Długoterminowe efekty dotyczą też naszej wagi. I nie chodzi tylko o to, że kilka piw wzmaga apetyt i żołądek aż błaga o pójście na kebaba, który potem raczej idzie w oponkę niż w mięśnie. Sam alkohol może spowodować, że nawet jeśli uprawiasz sport i odmawiasz sobie słodyczy, zaczniesz tyć. Zdaniem naukowców, dwa małe piwa równają się kawałkowi pizzy, a słodkie drinki mogą być jak cheeseburger albo pączek.
Częste spożywanie alkoholu spowalnia jednocześnie metabolizm, co oznacza, że organizm przestaje wydajnie spalać tłuszcze i cukry. Zaczyna je magazynować, co potem widać w naszej sylwetce. Lepiej więc unikać drinków ze słodkimi dodatkami.
Alkohol pity z umiarem bardziej pomaga niż szkodzi, ale długie melanże na pewno odbiją się na Twoim zdrowiu – począwszy od kaca, a skończywszy na zbędnych kilogramach. Wciąż sprawdza się więc stara zasada: pić trzeba umieć. A najlepiej pić z umiarem.
[su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=V2Aj-iJ6p38″][su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=7sHDTwln67c” responsive=”no”]https://www.youtube.com/watch?v=wxKA9be_3Gk[/su_youtube]