fbpx Przeskocz do głównej zawartości.
Co robić w domu

Co robić w domu? Sposoby na zabicie nudy w czasie kwarantanny

By Lifestyle Brak komentarzy

Wygląda na to, że kwarantanna jeszcze potrwa i jesteś zmuszony do tego, żeby siedzieć zamknięty w czterech ścianach jeszcze przynajmniej przez jakiś czas. Co robić w domu, gdy się nudzi? Jak sobie zaplanować czas i nie zwariować?

wyprzedaż do 70%

Co robić w domu, kiedy musisz pracować?

Po pierwsze – skoro masz możliwość pracy zdalnej, to już jesteś w lepszej sytuacji niż spora część naszego społeczeństwa – nie musisz codziennie narażać swojego życia lub zdrowia, MASZ PRACĘ, a sporo osób ją niestety teraz traci. Od tego powinieneś zacząć, dowartościuj sam siebie.

Z drugiej strony – nie przesadzaj. Skoro możesz pracować zdalnie, to znaczy, że Twoja praca nie jest aż tak istotna, świat się bez Twojego wkładu w gospodarkę nie zawali. Dzień najlepiej zacznij od krótkiej gimnastyki (20 brzuszków, 10 pompek, kilka przysiadów), potem prysznic – najlepiej, jeśli pod koniec puścisz sobie zimną wodę, żeby się finalnie dobudzić.

No, a potem to już z górki: kawka, śniadanko, raczej zrezygnuj z papierosków, bo obniżają odporność. Rób sobie herbatki, rób sobie przerwy i nie narzucaj morderczego tempa. Wyznacz rano cele, zaplanuj, co masz do zrobienia, i nim się obejrzysz, zaraz będzie godzina 16 czy tam 17. Pracę zaczynaj zawsze o tej samej porze i kończ również o tej samej godzinie. Zrób wszystko, żeby czas pracy był jak najbardziej zbliżony do dnia, który spędzałeś w biurze. Proste?

Co robić w domu, kiedy nie musisz pracować?

Tutaj też jesteś dwie długości przed tymi, którzy pracować muszą zdalnie w terenie, hali magazynowej czy na kasie w markecie. Ty po prostu nie musisz. Jak więc dobrze wykorzystać ten czas? Co robić, żeby nie zwariować w domu?

1. Co robić w domu? Rozmawiać z ludźmi!

Masz Messengera, WhatsAppa, masz telefon. Zadzwoń, napisz, zapytaj, czy u Twoich znajomych wszystko OK, możecie się nawet umawiać na wspólne picie kawki czy herbatę. Kontakt z ludźmi zawsze pomaga, gdy siedzimy zbyt długo w domu. No i to zawsze fajniejszy początek dnia niż rozmawianie z czajnikiem.

2. Ćwicz ciało, umysł będzie spokojniejszy

Co prawda siłownia czy basen są zamknięte, ale od czego są aplikacje do ćwiczeń w domu? Nie ma nic gorszego niż zasiedzenie, obżeranie się chipsami, czekoladą i zalewanie tego wszystkiego piwskiem, które na dodatek obniży Twoją odporność. To może być fajny pomysł na dzień, dwa, ale im głębiej w las, tym gorzej. Nie musisz od razu narzucać sobie chorych celów, wystarczy pół godzinki z rana.

ćwiczenia w domu

3. Seriale są spoko… ale nie zaczynaj od tego dnia

Człowiek to takie zwierzę, które lubi rutynę. Dzień zaczynaj więc standardowo, ćwiczenia, mycie, kawka, śniadanie. Lepiej nie rozpoczynaj dnia od oglądania seriali – wciągniesz się i zanim się obejrzysz, będzie popołudnie, pół dnia zmarnowane. Wyznacz sobie czas na oglądanie / relaks i wtedy odpal ulubiony serial. Jeśli relaks rozciągnie się na cały dzień, to z czasem stracisz przyjemność ze spędzania czasu w ten sposób.

Jeśli nie masz pomysłu na serial, poniżej kilka moich rekomendacji.

  1. „Rodzina Soprano” – trochę zapomniany serial, ale swego czasu był to jeden z największych hitów HBO. Warto sobie o nim przypomnieć, tym bardziej że odcinków jest sporo, każdy trwa godzinę, więc powinno wystarczyć na całą kwarantannę.
  2. „Peaky Blinders” – chyba nie trzeba tego serialu nikomu przedstawiać? Jeśli jeszcze go nie znasz, koniecznie zajrzyj na Netflixa i odpal sobie pierwszy odcinek.
  3. „Rick and Morty” – międzygalaktyczne odjechane przygody tylko dla dorosłych. Kwasowaty humor, absurd goniący absurd. Na pewno poprawi Ci humor! Odcinków też jest sporo, więc będzie jak znalazł.
  4. „Ozark” – właśnie wylądował trzeci sezon na Netflix – to kolejna propozycja do uwzględnienia. Są narkotyki, jest intryga, gangsterzy i świetny klimat, są więc wszystkie składniki dobrego serialu.
  5. Dark – trochę takie niemieckie „Stranger Things”, choć o wiele bardziej zagmatwane. Podróże w czasie, małe miasteczko, zaginięcia, elektrownia atomowa… Zanim zaczniesz oglądać, przygotuj sobie lepiej notes, bo szybko się pogubisz, o co w tym wszystkim chodzi, ale bawić się będziesz świetnie!
  6. „Breaking Bad” – na pewno znasz tę historię. Ja mam zamiar sobie odświeżyć i obejrzeć od początku – to jeden z tych seriali, do których warto co jakiś czas wracać. Potem możesz płynnie przeskoczyć do „Better Call Saul” i „El Camino”. Powinno wystarczyć na całą kwarantannę!

Zobacz też:

Co jeszcze można robić samemu w domu?

Seriale, ulubiona książka, jedzenie, ćwiczenia, picie, spanie, ale co jeszcze? Co robić, gdy naprawdę zaczyna nam się już solidnie nudzić w domu?

bałagan w mieszkaniu

  • Posprzątaj mieszkanie – zawsze trochę milej się żyje w posprzątanym lokum. Poranny slalom pomiędzy kartonami od pizzy i pustymi puszkami raczej nie wprawi Cię w dobre samopoczucie.
  • Zrób inwentaryzację ciuchów – wiosna za oknem, a Ty w szafie nadal masz zimowe buty i płaszcze? Pora z tym zrobić porządek. Przy okazji możesz zastanowić się co zrobić z koszulą, którą ostatni raz miałeś na sobie pięć lat temu. O tym, co kreatywnego możesz zrobić ze starymi ubraniami, przeczytasz w naszym poprzednim wpisie.
  • Kup sobie coś ładnego – sklepy są zamknięte, ale w sieci wszystko działa, jak działało przed epidemią. Zamów sobie bluzę, spodnie, grę na Playstation, cokolwiek. Przecież niedługo już będzie ta wyczekana wiosna, pójdziesz sobie na piwko i wszystko będzie dobrze. Tak będzie wkrótce i tego nam życzę, a tymczasem, jeśli masz możliwość – zostań w domu!
kupowanie butów przez internet

Kupowanie butów przez internet – jak dobrze dobrać rozmiar?

By Lekcja casualu 3 komentarze

Upatrzyłeś w internecie wymarzoną parę sneakersów, ale wciąż wahasz się przed ich zamówieniem? Obawiasz się, że buty nie będą pasować i trzeba będzie je odesłać? Twoje obawy są całkiem zrozumiałe, ale ten czarny scenariusz wcale nie musi się wydarzyć! Podpowiadamy, jak kupować buty przez internet, by zawsze dobrać właściwy rozmiar.

wyprzedaż do 70%

Kupowanie butów przez internet – czy to ma sens?

Dla większości z nas kupowanie butów przez internet to już codzienność, ale niektórzy wciąż mają przed tym opory. Jeśli należysz do tej drugiej grupy, zapewne obawiasz się, że buty nie będą pasować lub po prostu okażą się niewygodne. To całkiem zrozumiałe, w końcu kupując wirtualnie, nie możesz zwyczajnie przymierzyć butów, a wszystko, co masz do dyspozycji to tabela rozmiarów podana na stronie producenta.

Z drugiej strony kupowanie przez internet ma wiele niepodważalnych zalet. Po pierwsze, wybór obuwia jest wręcz nieograniczony. Masz dostęp do modeli, kolorów i marek obuwniczych, których czasem na próżno szukać w sklepach stacjonarnych. Po drugie, ceny w internecie są konkurencyjne, a przy odrobinie szczęścia możesz trafić na okazję w rodzaju darmowej wysyłki czy dodatkowego rabatu na pierwsze zakupy. Wiele internetowych sklepów właśnie w ten sposób zachęca nowych klientów do pierwszych zakupów. Co więcej, kupując online, nie musisz wychodzić z domu, a wymarzone buty mogą być dostarczone przez kuriera nawet następnego dnia. To wielka wygodna i oszczędność czasu.

Jak kupić buty przez internet?

Kupując buty stacjonarnie, wystarczy wybrać odpowiedni model i go przymierzyć. Jeśli nie pasuje, prosisz o inny rozmiar i po kłopocie. Zakupy w internecie wyglądają zupełnie inaczej, a wszystko, co masz do dyspozycji to kilka zdjęć, opis producenta i tabela rozmiarów. Czy to wystarczy, by kupić wygodne obuwie we właściwym rozmiarze? Jak najbardziej! Wystarczy dokładnie zmierzyć stopę, a następnie dobrać odpowiednią długość wkładki.

Pamiętaj, że kierowanie się zwykłą numeracją to nie najlepszy pomysł. O ile kupujesz zawsze u tego samego producenta, długość wkładki może być zawsze taka sama. Jednak kupowanie butów innej marki to już całkiem inna bajka i zupełnie inna numeracja. Dlatego przed zakupem obuwia zawsze sprawdzaj tabelę rozmiarów i długość wkładki przypisaną do każdego z rozmiarów.

rozmiarówka

Rozmiarówka butów w naszym sklepie

Buty kupowane przez internet – jak zmierzyć stopy?

Dokładne zmierzenie długości obu stóp to podstawa udanych zakupów w internecie. Pamiętaj, że stopy rzadko kiedy mają identyczne rozmiary, a co więcej mogą zmieniać swą objętość w ciągu dnia. Rankiem, gdy nogi są wypoczęte, każde buty pasują na nie idealnie, ale wieczorem po całym dniu chodzenia, niektóre modele mogą okazać się zbyt ciasne. Dlatego kupując buty przez internet, najlepiej mierzyć stopy po południu lub wieczorem. Jak zrobić to poprawnie?

Ubraną w skarpetkę stopę umieść na białej kartce papieru i stań na niej całym ciężarem ciała. Obrysuj kształt stopy na papierze, a następnie zmierz jej długość od pięty do najdłuższego palca. Do otrzymanego wyniku dodaj około 5-6 mm. Jeśli kupujesz buty, które nosi się raczej na gołe stopy, takie jak mokasyny czy sandały, pamiętaj, by zdjąć skarpetki przed mierzeniem. Sprawdź długość obu stóp, a wybierając obuwie, zawsze kieruj się większą wartością.

sneakersy męskie

Rozglądasz się z nowymi butami? Sprawdź naszą ofertę sneakersów!

Tabele rozmiarów – jak dobrać buty?

Kupując buty przez internet, możesz spotkać się z różną numeracją. W Europie używa się trzech rodzajów oznaczeń, z których zdecydowanie najpopularniejsza jest tak zwana numeracja sztychowa francuska. Cóż to takiego? Otóż są to po prostu dobrze Ci znane wymiary od 36 do 42 dla kobiet oraz od 39 do 46 dla mężczyzn. Taką rozmiarówką posługuje się zdecydowana większość marek obuwniczych, ale jak już wspomniano – przyporządkowana do nich długość wkładki może nieco różnić się w zależności od producenta. Niektóre firmy obuwnicze poza pełnymi rozmiarami oferują także połówki, dzięki którym łatwiej dopasować but. Sprawdza się to zwłaszcza w przypadku obuwia sportowego i specjalistycznego, na przykład do górskiego trekkingu.

W użyciu jest także calowa numeracja angielska, opierająca się na długości wyrażanej w calach. W takiej tabeli 1/3 cala odpowiada jednemu numerowi, a zatem na przykład angielski numer 5,5 odpowiada francuskiemu 39, a 7 to 41. Jeśli natrafisz na taką numerację w sklepie internetowym, zwróć się do producenta o podanie długości wkładki w centymetrach.

Najprostszą numeracją jest bez wątpienia numeracja metryczna, która nie stosuje żadnych przeliczników. Tutaj 1 cm to po prostu 1 numer. Niestety w Polsce stosuje się ją bardzo rzadko.

Co robić, gdy buty jednak nie pasują?

Buty w nietrafionym rozmiarze zawsze można zwrócić lub wymienić. Jeszcze przed zakupami warto sprawdzić regulamin sklepu i upewnić się co do obowiązujących zasad. Zwrot będzie raczej nieunikniony w przypadku butów zbyt małych, ale jeśli przez przypadek kupiłeś obuwie o rozmiar za duże, to sytuację można jeszcze uratować. Sposobem na nieco za luźne buty są specjalne grube wkładki, zmniejszające ich rozmiar o połowę. Z kolei receptą na buty ocierające pięty są tak zwane podpiętki, czyli wkładki żelowe, unoszące nogę.

Często kupujesz online? Sprawdź 6 zasad, dzięki którym zrobisz udane i bezpieczne zakupy!

popcron w kinie

Do kina nie tylko na film? 7 rzeczy, które ludzie robią… w kinie

By Lifestyle Brak komentarzy

Do kina nie tylko na film? 7 rzeczy, które ludzie robią… w kinie

Duży ekran, idealne nagłośnienie i skąpana w mroku sala robią nastrój, o którym w domu można tylko pomarzyć. Niestety nie wszyscy chodzą do kina, by rozkoszować się jego magią. Na kinowej sali dochodzą do głosu najgorsze przywary polskiego społeczeństwa, topnieją skrupuły i znikają wszelkie konwenanse. Oto 7 rzeczy, które ludzie robią w kinie, by zepsuć Ci seans!

wyprzedaż do 70%

Do kina bez telefonu ani rusz!

Wyobraź sobie pewną scenę. Siedzisz w kinie na trzymającym w napięciu horrorze, główna bohaterka właśnie schodzi do mrocznej piwnicy, by stanąć oko w oko z psychopatycznym mordercą, aż tu nagle połowę sali rozświetla blask ekranu komórki. Akurat w tym momencie jegomość z piątego rzędu musiał sprawdzić coś w telefonie. Jego telefon ustawiony jest na maksymalną jasność, ale skoro jemu to nie przeszkadza, to czemu miałoby irytować kogoś innego, prawda? Takie sytuacje w kinach są nagminne, ale to jeszcze nic. Są i tacy, którzy nie dość, że nie wyciszają telefonów przed seansem, to jeszcze odbierają połączenia podczas filmu – „Haloooo, mów głośniej, bo nie słyszę. Cooo? W kinie jestem!”.

Gdzie na obiad? Tylko do kina!

Mlaskanie, siorbanie i chrupanie to typowe odgłosy dobiegające z sali kinowej. Zdaje się, że niektórzy podczas filmu wprost nie mogą obyć się bez kartonu popcornu, a odgłosu jego konsumpcji nie zagłusza nawet najlepsze nagłośnienie. Niestety na takich specjałach nie zawsze się kończy. Są osoby, które w kinie urządzają sobie prawdziwą biesiadę, a przynajmniej mały rodzinny piknik. Problem ten dotyczy zwłaszcza dużych kin w galeriach handlowych, do których każdy przemyca własne zapasy z McDonalda, skrzętnie ukryte w torbie, plecaku i we wszystkich kieszeniach. Gdyby ten festiwal jedzenia przebiegał we względnej ciszy, to można by było przymknąć na to oko. Niestety przeważnie towarzyszą mu efekty dźwiękowe, takie jak szeleszczenie, chrupanie i mlaskanie, które pozostałych widzów doprowadzają do białej gorączki.

obiad w kinie

Kinowe komentarze i pogaduszki

Częstymi bywalcami polskich kin są tak zwani komentatorzy. Zwykle poruszają się w kilkuosobowych stadach, a podczas seansu głośno wymieniają uwagi na temat filmu, dzielą się błyskotliwymi spostrzeżeniami i nawzajem wyjaśniają sobie fabularne zawiłości. Zdarza się, że w ferworze dyskusji rozmowa schodzi na tory zupełnie niezwiązane z filmem. Będąc niemym świadkiem całego zajścia, możesz na przykład dowiedzieć się, z kim właśnie rozstała się Anka, a z kim pokłóciła Kryśka, że Wojtas rozbił furę, a Krzycha znowu wylali z roboty.

pogaduszki w kinie

Małe przedszkole, czyli rodzina do kina

Jeśli myślałeś, że mlaskanie, komentowanie czy odbieranie telefonów są najgorszymi rzeczami, jakie ludzie robią w kinie, to chyba nigdy nie byłeś na filmie familijnym. Stałymi bywalczyniami takich seansów są kochające mamy i ich urocze pociechy, które umilą Ci film swymi słodkimi psikusami. Kopanie w fotel to klasyka gatunku, ale na topie są też stare dobre hity w stylu „Mamo, muszę siusiu” albo „Mamo, bo Adaś zabrał mi cukierka”. A to jeszcze nie koniec zgrozy filmów rodzinnych. Zdarza się, że rozkochane w dzieciach mamy pozwalają im na zbyt wiele. Dzieciaki często nie mogą usiedzieć na miejscu, skaczą po fotelach, krzyczą lub piszczą. Mamy nie reagują, bo jakże mogłoby to komuś przeszkadzać… Przecież to tylko dzieci!

Do kina z katarem

Zdarzyło Ci się pójść do kina i przez cały seans wysłuchiwać, jak ktoś w rzędzie za Tobą co pięć minut wysmarkuje nos? Dramat, który wtedy przeżywałeś bynajmniej nie był przypadkiem odosobnionym. Chyba każdy z nas trafił kiedyś na kogoś takiego. Klasyką gatunku są także ludzie z kaszlem. Niestety tacy kinomani całkiem odbierają przyjemność płynącą z oglądania filmu na dużym ekranie. Pamiętaj o tym, jeśli sam jesteś przeziębiony, lepiej zostań w domu i nadrób zaległości w serialach na Netflixie. Tak będzie lepiej dla wszystkich, serio.

Na film czy do kina? Randkowicze w akcji!

Myślisz, że iść na film, a iść do kina to żadna różnica? Jesteś w wielkim błędzie. Niektórzy nie chodzą na seanse po to, by zaprzątać sobie głowę jakimś tam filmem. Zakochane pary zajmują się wyłącznie sobą, często tak intensywnie, że odgłosy towarzyszące całowaniu nagle stają się najmniejszym problemem. Miłosne ekscesy odbywają się przeważnie w ostatnich, opustoszałych rzędach, ale są i tacy, którym nie przeszkadza obecność osób w tym samym rzędzie czy na miejscach tuż za nimi.

Kultura, czyli o czym zapominają ludzi w kinie

Niestety kultura osobista to coś, czego w kinie próżno szukać. Niektórzy czują się tam, jak u siebie i za nic mają sobie towarzystwo innych osób. Mlaskanie przy jedzeniu czy wydawanie innych równie nieprzyjemnych odgłosów to dopiero początek tego, co może czekać Cię w tym miejscu pozbawionym zasad. Wygląda na to, że kameralny półmrok panujący na sali dodaje ludziom odwagi i skłania ich do porzucenia wszelkich społecznych konwenansów. Nie brakuje więc przypadku rozpierania się w fotelu, zakładania nóg na siedzenie naprzeciwko, nawet gdy ktoś na nim siedzi, czy zajmowania pięciu foteli po to, by kurtki i siatki z zakupami też miały wygodnie.

Na szczęście wcale nie trzeba chodzić do kina, by oglądać dobre filmy! Sprawdź, ofertę seriali Netflix i HBO, idealnych na wieczór w domu!

Wygodna kurtka męska na wiosnę. Jaką wybrać?

By W co się ubrać? Brak komentarzy

Jak wybrać odpowiednią kurtkę na wiosnę? Sprawa wcale nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać. W końcu o tej porze roku pogoda bywa kapryśna, a wieczory i poranki wciąż są chłodne. Która kurtka przejściowa sprawdzi się w tak nieprzewidywalnych warunkach? Oto nasze propozycje stylowych kurtek męskich na sezon wiosna-lato 2020!

wyprzedaż do 70%

Kurtki skórzane na wiosnę

Męskie kurtki skórzane to idealna propozycja na wiosnę 2020 roku. Moda na skórzane kurtki nigdy nie przeminęła i trwa w najlepsze od lat. Zmieniają się tylko pożądane kolory – w tym sezonie szczególnie modne są modele w kolorze camelowym, czarnym oraz w nieco odważniejszych wydaniach – czerwonym czy oliwkowym. Warto rozważyć zakup skórzanej kurtki z kapturem – pierwsze dni wiosny bywają zmienne, a wieczory są nadal chłodne. Skórzana kurtka będzie z powodzeniem służyć przez całą wiosnę, a może się także przydać na długie, letnie wieczory, gdy temperatura już nieco opadnie.

Skórzana kurtka idealnie sprawdzi się w wiosennych warunkach

Wiosenne bomberki znów na topie!

W tym sezonie bomberki znów wróciły na szczyty popularności. Kurtki tego typu to kwintesencja stylu sportowego, ale dobrze odnajdują się także w swobodnym casualu. Bomberka powinna mieć ściągacze w pasie, wokół szyi oraz na rękawach. Typowym elementem dla tego modelu okrycia są także dwie kieszenie z przodu, co czyni bomberkę jeszcze bardziej praktyczną i wygodną.

Kurtkę typu bomber można nosić do T-shirtów, casualowych koszul w kratę oraz modnych jeansów z przetarciami. Bardziej sportowy look stworzysz, łącząc ją z joggerami oraz bluzą z kapturem. Gdy zrobi się cieplej, bomberkę można zamienić na kamizelkę.

Bomberka i kamizelka – zestaw idealny na wiosnę!

Pikowana kurtka przejściowa

Męskie kurtki pikowane cieszą się niesłabnącą popularnością już od kilku sezonów. Możesz zakładać je zarówno do zestawów nieformalnych, jak i w połączeniu z eleganckimi elementami garderoby, takimi jak marynarki sportowe czy garnitury. Kurtki pikowane stanowią bowiem całkiem udane połączenie casualowej swobody z bardziej oficjalnym lookiem. Ich prosty krój zapewnia wygodę, nie krępuje ruchów, a co ważne – nie dominuje nad resztą stroju, więc wpisuje się idealnie nawet w firmowy dress code.

Z czym nosić kurtkę pikowaną? Takie okrycia najlepiej prezentują się w zestawie z jeansami, ale również spodniami chino, koszulami codziennymi w kratę oraz eleganckimi w jednym kolorze. Pikowana kurtka męska idealnie będzie się także komponować z neonową bluzą i czarnymi jeansami.

stylizacja z kurtką pikowaną

Kup gotową stylizację z kurtką pikowaną, bluzą i jeansami

Kurtka jeansowa – podstawa wiosennej garderoby

Kolejna modna kurtka męska to stara, dobra jeansówka. Jeśli choć trochę interesujesz się modą i starasz się wyglądać zgodnie z aktualnymi trendami, to kurtki jeansowe są opcją idealną dla Ciebie! Wczesną wiosną warto noś modele z ozdobnym kołnierzem i ciepłą, kożuchową podszewką. Natomiast, gdy tylko zrobi się cieplej, wymień ją na stylową katanę, która odnajdzie się zarówno w casualowych outfitach, jak i stylizacjach z pogranicza streetwear’u.

kurtka jeansowa męska na wiosnę

Jeansowa kurtka z kożuszkiem to idealna propozycja na wiosnę

Taka kurtka idealnie sprawdzi się podczas cieplejszych, słonecznych dni, gdy dodatkowa ochrona przed deszczem i chłodem nie jest potrzebna. Można nosić ją również podczas letnich wieczorów, a nawet wczesną jesienią. Założysz ją do T-shirtów, koszulek bez rękawów, jeansów, chinosów, a nawet do krótkich spodenek. Modnym połączenie to także kurtka jeansowa i bluza z kapturem – idealne na chłodniejszy dzień.

Płaszcz męski – jaki nosić tej wiosny?

Jeśli jesteś fanem eleganckiej klasyki, to rozwiązaniem dla Ciebie jest męski trencz. To rodzaj długiego płaszcza męskiego, który wprost idealnie wpisuje się w klimat wiosennych stylizacji. Nowoczesne płaszcze w typie trenczu wyposażone są w szerokie kołnierze, które przydają się podczas złej pogodny. Charakterystycznym elementem tego modelu jest też pasek z szeroką klamrą oraz regulowane mankiety. Trencz powinien sięgać za kolana, klasyczne modele mają kolor jasnego beżu, ale w tym sezonie modne będą także płaszcze brązowe, szare i granatowe. Do tego rodzaju okrycia pasują półbuty, takie jak oksfordy, monki czy derby.

Jeśli trencze są dla Ciebie zbyt eleganckie – postaw na tradycyjny, czarny lub beżowy płaszcz w wersji krótszej, przed kolano.

Pilotka – modna kurtka męska 2020

Kojarzysz stylówkę Toma Cruisea z filmu „Top Gun”? Skórzana krótka pilotka, jeansy i ciemne okulary? Ten outfit na długo zapadł wszystkim w pamięć i szybko stał się istną klasyką męskich stylizacji. Dziś pilotki znów są na topie i dobrze się składa, bo wprost idealnie nadają się na wczesną wiosnę. Takiej kurtki raczej nie założysz do garnituru, ale na co dzień, w nieformalnych zestawach sprawdzi się świetnie. Pilotka doda nonszalancji i nieco zaczepnego charakteru każdej stylówce, doskonale zgra się z dopasowanymi jeansami i gładkim T-shirtem.

Tradycyjne pilotki miały kolor brązowy, ale dziś dostępne są także modele w wersji oliwkowej, czarnej, granatowej, a nawet czerwonej czy żółtej. Alternatywą dla pilotek jest ramoneski, która z kolei wprowadzają każdy outfit w zadziorny, rockowy klimat.

kurtka pilotka na wiosnę

Kurtka pilotka – kolejna propozycja na wiosnę!

Wymieniasz garderobę na wiosnę? Czujesz, że Twojej szafie potrzebny jest powiew świeżości? Zobacz, jakie fasony spodni będą modne w tym sezonie i jak wybrać model odpowiedni do typu figury.