fbpx Przeskocz do głównej zawartości.
brak zdjęcia

Pranie po męsku: Tobie też się uda!

By Faceci o modzie Brak komentarzy

Dog after washing in a washing machine

Dziś zajmiemy się wyjaśnianiem miejskich (a raczej domowych) mitów. Czy mężczyzna i pralka to naprawdę mieszanka wybuchowa?

 

Pamiętacie jeszcze nasz wpis o prasowaniu koszuli? Postanowiliśmy wrócić do tego cyklu i przekonać Was, że facet (nawet ten najmniej zdolny) też umie obsłużyć sprzęt domowy. I bynajmniej nie mówimy tylko o laptopie i telewizorze.

Jak zwykle wygląda męska przygoda z praniem? Oczywiście w przypadku gdy wokół brak pomocnej kobiecej ręki, wszystkie pralnie w przestrzeni  kilkunastu kilometrów są zamknięte, za oknem mróz i śnieg, a w szafie jedynym czystym ciuchem są letnie kąpielówki. Tylko takie okoliczności zmuszą bowiem mężczyznę do zawitania w tym z pozoru kobiecym świecie pralek, suszarek i pachnących płynów do płukania.

 

Jak pokonać stertę brudnych ciuchów? Facet i pralka

Jak wygląda męska wersja prania? Wyrzucasz wszystkie brudy z kosza na pranie bądź – co dużo bardziej prawdopodobne – wybierasz się na przechadzkę po wszystkich domowych zakamarkach i zbierasz z podłogi, spod łóżka i zza telewizora wszystkie brudne skarpetki, bokserki, t-shirty i inne składowe Twoich stylówek z ostatniego miesiąca, a nawet dwóch. Następnie wciskasz wszystko do bębna pralki, przekręcasz pokrętło (bawiąc się w „koło fortuny”, bo kto by się orientował w tych wszystkich znaczkach!), wciskasz „start” i gotowe! No, chyba, że tak jak ja teraz, zapomniałeś o proszku do prania. 🙂

 

Naucz się robić pranie: DIY

Jeśli pranie idealne wyobrażasz sobie mniej więcej tak, jak w powyższym opisie, koniecznie przeczytaj kilka naszych bezcennych rad. Skoro ogarniasz obsługę ekspresu do kawy, to i z pralką na pewno dasz radę.

 

  1. Odpowiednia segregacja i znajomość symboli

Marki piw sprzedawanych w butelkach zwrotnych znasz na pamięć i doskonale wiesz, które z nich powinny trafić do kosza, a które to finansowy wkład w następny browar. Szarych komórek z pewnością starczy Ci także na zapamiętanie znaczków z metek przyszytych we wnętrzu ciuchów. Jak je rozumieć? Symbol przekreślonej miski pewnie Cię nie zaskoczy Sherlocku – oznacza zakaz prania. Łapka w misce to zalecane pranie ręczne, cyferki natomiast to maksymalna bezpieczna temperatura prania. Oczywiście bezpieczna dla printów i kolorów Twoich ciuchów. Nic nie bój, Tobie przy praniu żadna krzywda nie grozi! 🙂

Równie ważne jest prawidłowe posortowanie ciuchów. Nie chcesz chyba, by Twoja biała koszula służyła Ci jedynie do pierwszego prania (no, przynajmniej jako „biała koszula”). By uniknąć przykrych niespodzianek, lepiej nie mieszać kolorów. W skrócie: białe pierz z białymi, jasne z jasnymi, kolorowe z kolorowymi, a ciemne z ciemnymi.

 

  1. Pralka to nie dziura bez dna

Słyszałeś jak mówią, że lepiej zrobić raz, a porządnie? W tym przypadku na nic zdadzą się te słowa. Lepiej byś nie zostawiał prania na ostatnią chwilę i nie ograniczał jego częstotliwości. Nie ma co wpychać całej zawartości szafy do pralki. Póki co, są to maszyny z pewnymi ograniczeniami (zwłaszcza w kwestii pojemności), dlatego jeśli zależy Ci na poprawnym odświeżeniu ubrań i pozbyciu się plam, lepiej nie umieszczać w niej jednorazowo całej Twojej modowej kolekcji.

 

  1. Wybierz odpowiedni proszek i… gotowe!

No, może nie tak od razu. Musisz się wyposażyć w proszek, płyn lub (co chyba najwygodniejsze) kapsułki do prania białego i kolorowego. W zależności od rodzaju prania umieszczasz prawidłowy specyfik, dodajesz płyn do płukania (może to nie jest konieczne, ale uwierz nam na słowo, że dzięki niemu wyciągniesz z pralki ciuchy miękkie i pachnące „jak od mamy”) i wybierasz na interfejsie pralki odpowiedni program. Zapytasz, jaki to odpowiedni? Musisz dobrać temperaturę (o tym wspominaliśmy wyżej) i czas prania, który powinien odpowiadać stopniu zabrudzenia. Im brudniejsza odzież, tym dłużej powinieneś ją prać. Ewentualnie pozostaje program standardowy i eko, które sprawdzają się w większości przypadków.

Nowa wiedza przyswojona? To jak, kiedy „pralka vs. Ty: pierwsze starcie”?

brak zdjęcia

5 największych technologicznych trendów 2016

By Męskie tematy Brak komentarzy

Eye viewing digital information represented by circles and signs

My faceci, uwielbiamy wszelkie nowinki technologiczne. To zabawki, z których się nigdy nie wyrasta. Co będzie „na tapecie” w tym roku?

Nowe technologie zmieniają nasz świat. Rozwijają się w tak szybkim tempie, że coraz trudniej za nimi nadążyć. My jednak jak zwykle jesteśmy na bieżąco i przedstawiamy Wam najgorętsze trendy, tym razem nie modowe, a technologiczne.

 

1. Wirtualna rzeczywistość

O okularach i hełmach VR głośno jest już od jakiegoś czasu. Już kilka lat temu powstawały ich pierwsze prototypy. Dzisiaj jednak technologia poszła do przodu, a urządzenia stały się dostępne nawet dla przeciętnego Kowalskiego. Jest w czym wybierać. Hełmy Oculus (te akurat dobre będą dla Kowalskiego z wysokim kieszonkowym, bo ich cena to 600 dolarów), HTC Vive czy Sony PlayStation VR. Te ostatnie pozwalają nie tylko na rozglądanie się po wirtualnym świecie, ale i prawdziwe przemieszczanie się po nim! W połączeniu z konsolą urządzenie to prawdziwy hit dla wszystkich graczy. Pomyśleć, że kiedyś cieszył Pac-Man czy Saper na pececie…

Dla wszystkich mniej wymagających amatorów nowinek technologicznych rozwiązanie ze zdjęcia poniżej. Okulary VR od Google wykonane są z kartonu, a pełny plan do ich stworzenia dostępny jest w PDF-ie na oficjalnej stronie Google’a. Wystarczy samodzielnie wykonać swoje „okulary”, umieścić w nich smartfona i wirtualną rzeczywistość mieć na wyciągnięcie ręki, a raczej oka. 🙂

Jak to działa? Odpowiedź na kanale Unbox Therapy.

 

2. Rzeczywistość rozszerzona

Coś więcej niż „zwykłe” okulary VR. W przeciwieństwie do nich, nie izolują nas od świata zewnętrznego, a wzbogacają go o dodatkowe elementy. Po założeniu urządzenia na głowę na wyświetlaczu pojawia się obraz naszego otoczenia i korespondujące z nim informacje. Przy jego pomocy możesz umeblować mieszkanie, przejrzeć zawartość szafy i stworzyć odpowiednią stylówkę (ta opcja bardziej do nas przemawia) czy pomajsterkować, nie obawiając się, że rozkręcając sprzęt, nie znajdziesz sposobu by go ponownie złożyć. Okulary pomyślą za Ciebie i poinstruują co i w jakiej kolejności przykręcić. Sprytne, nie?

 

3. Wideo 360°

Co prawda pierwsze tego typu filmy zaczęły już powstawać rok temu, jednak dopiero w 2016 staną się równie popularne, co te klasyczne. Czym są zapytacie. Wideo 360° nie ogranicza widoku do tego, co przed nami, a pokazuje także to co nad, pod i za nami. Najlepiej do jego oglądania sprawią się oczywiście okulary VR, jednak nie są konieczne. Równie dobry będzie smartfon, czy tablet. Poruszając nim podczas oglądania filmu będziesz mógł „rozglądać” sie w jego świecie. Ciekawy wrażeń? Poniżej przykładowy filmik 360°.

 

4. Autonomiczne samochody

Innymi słowy auta, które same jeżdżą. O tego typu pojazdach słychać było już kilka lat temu za sprawą Google, jednak dopiero teraz pochwalić nimi mogą się także typowe samochodowe koncerny, jak Mercedes, Audi, Volvo, Lexus i inne. Pierwsze tego typu auta jeżdżą już po Stanach, gdzie trwają nawet prace nad zmianami prawa o ruchu drogowym, by dostosować je do tych samojeżdżących wehikułów. Podobno lada moment mają trafić do sprzedaży i być dostępne dla zwykłych konsumentów. Jak prognozują „amerykańscy naukowcy” (któż by inny!), za 15 lat sprzedawane mają być nawet w milionach sztuk. Naszym zdaniem pomysł niczego sobie, ale chyba dla typowych bab za kierownicą. Bo czy znajdzie się facet, który odda w ręce auta (no, raczej w kierownicę) przyjemność jego prowadzenia?

 

5. Technologie ubieralne

Najlepsze zostawiliśmy na koniec. O smartwatchach na pewno już słyszałeś. Inteligentne zegarki to jednak nic, w porównaniu do okularów, ubrań, a nawet bielizny. Amerykańska firma OMsignal stworzyła koszulkę wyposażoną w specjalny moduł, który zbiera informacje z czujników, które zainstalowane są na t-shircie. Jakie dane kolekcjonuje koszulka? Naszą pracę serca, płuc i intensywność wykonywanych ruchów. Informacje poprzez Bluetooth trafiają następnie do mobilnej aplikacji. T-shirt, który zastąpi Ci trenera personalnego możesz już mieć za niecałe 200 dolarów.

Nie przekonuje Cię ten pomysł? Co powiesz na bieliznę Fundawear, którą zaprojektował Durex. Produkt naszym zdaniem jest zdecydowanie bardziej użyteczny, a raczej… przyjemny w użyciu. Wyposażona w czujniki bielizna pozwala bowiem na odbieranie bodźców dotykowych wysyłanych przez aplikację. W wielkim skrócie, touching without touching. Poniżej filmik prezentujący działanie tego wyjątkowego gadżetu.


I co Wy na to?
😀

brak zdjęcia

Dres, Rocky i Złote Globy: coś dla fanów Sylwestra Stallone

By W co się ubrać? Brak komentarzy

PHILADELPHIA - FEB 27: The Rocky Statue in Philadelphia, USA, on February 27, 2014. Originally created for the movie Rocky III, the sculpture is now a real-life monument to a celluloid hero

Dres wyszedł na ulicę już dobrą dekadę temu. Jeszcze nigdy nie był jednak aż tak modny jak teraz.

Żeby było jasne – bynajmniej nie piszemy tu o ortalionowych kombinezonach, których szelest do dzisiaj słychać na warszawskim Stadionie Narodowym, czyli cmentarzysku największego europejskiego targowiska.

Dzisiaj mowa o dresie, którego nie powstydziłby się sam Sylvester Stallone, który notabene w zeszłym tygodniu odebrał Złotego Globa w kategorii „Najlepszy aktor drugoplanowy” za rolę w filmie „Creed”.

Chyba nie zgadniecie, któremu najlepszemu przyjacielowi podziękował przy odbieraniu statuetki Stallone?

Dla zainteresowanych – trailer „Creed”, któy polską premierę miał 8. stycznia.
Byliście już? I jak? Stallone rzeczywiście daje radę? Warto się wybrać?

Szary komplet z modnym printem i kolorowymi wstawkami, dodatkowo wyposażony w ciepły kaptur to idealne rozwiązanie na każdy zimowy trening, ale też wyjście z kumplami. Do tego puchowa kurtka w podobnym odcieniu, która nie tylko wygląda, ale i chroni przed największymi mrozami. Do pary zimowe trapery. Naszym zdaniem to doskonała stylówka dla wszystkich młodych ciałem i duchem.




 

Nasz zestaw to nie do końca wersja do treningów na miarę Rocky’iego – jeśli szykujecie się na taki wyczyn, lepiej załóżcie inne buty 😛

brak zdjęcia

4 pary butów, które powinien mieć każdy facet

By Lekcja casualu 2 komentarze

Woman jeans and sneaker shoes

Kobiety nie potrafią nawet zliczyć, ile mają w domu par butów! Mimo to, każda kolejna jest im podobno wprost niezbędna do życia. Z nami facetami na szczęście sprawa ma się znacznie prościej.

Każdy facet powinien w swojej szafie posiadać kilka par butów odpowiednich do każdej okazji. Dzięki temu, bez problemu będzie w stanie poruszać się pomiędzy stylizacjami sportowymi, codziennymi i typowo eleganckimi. Oto 4 pary butów, które musi mieć każdy z nas.

  1. Sneakersy

Czyli buty na co dzień. Obuwie nie tylko na siłownie, spacer, ale i do pubu czy do klubu. Najlepiej kupować je w dobrych sklepach, by służyły nam jak najdłużej.

  1. Trampki

Jak już kiedyś pisaliśmy, warto mieć więcej niż jedną parę sportowych butów. Poza sneakersami niezbędne będą czarne bądź granatowe trampki. Idealnie sprawdzą się nie tylko w casualowych stylizacjach, ale nawet tych bardziej formalnych. Trampki plus marynarka to połączenie znane od lat i wciąż niewychodzące z mody.

  1. Mokasyny

Buty z historią. Ich pierwszy model powstał jeszcze w latach 60-tych. Miękkie i niezwykle wygodne buty będą najlepszym dodatkiem do codziennych stylizacji. Dostępne w wielu kolorach i fasonach sprawdzą się praktycznie o każdej porze roku i w każdym zestawie, najlepiej jednak w połączeniu z chinosami.

  1. Eleganckie półbuty

Do wyboru wiele modelów i kolorów. W każdej szafie przydadzą się jednak te klasyczne czarne i brązowe, które stanowić będą uzupełnienie każdej formalnej stylówki. W przypadku garnituru nie ma bowiem zmiłuj. Tu obowiązują sztywne (a dokładniej wypastowane i zasznurowane) reguły!

zobacz w sklepie