Zaliczasz się wyżej wymienionych? Jeśli tak, to tylko pozazdrościć! Nigdy jednak za dużo szczęścia, dlatego poniżej przepis na zaklinanie losu.
Wszyscy wkoło mówią Ci, że urodziłeś się pod szczęśliwą gwiazdą?
Może czas wybrać się do kolektury po kupon, który być może odmieni Twoje życie.
Specjalnie na tego typu podróż (jak i w sumie każdą inną) przygotowaliśmy zestaw, dzięki któremu Twój fart będzie jeszcze bardziej widoczny.
Co powiesz na niezobowiązujący i megawygodny dres ze szczęśliwą siódemką?
Możesz go nosić w komplecie lub każdą część oddzielnie – bluza świetnie będzie wyglądać nawet z dżinsami!
Na wierzch lekka, ale wyjątkowo ciepła kurtka w ciemnym granatowym kolorze, która sprawdzi się nie tylko w sportowych stylizacjach, ale i tych bardziej formalnych. Do kompletu sportowy but, a nawet dwa 🙂
O tym dlaczego warto mieć ich więcej, już kiedyś pisaliśmy.
Ciekawy? Odsyłamy więc do artykułu o butach sportowych.
A jeśli uważasz, że jesteś pechowcem, kto wie, może ten zestaw odmieni Twój los? 🙂
W zimową scenerię na stałe wpisała się już lekka, ciepła kurtka. Ciekawi jakie inne rozwiązania przewidzieliśmy dla Was na te mroźne miesiące?
Zima to okres wymagający. Nie wystarczy już połączyć odpowiednie kolory i wzory, by cieszyć się dobrą stylówką. Przed Wami dodatkowe zadania, w postaci: co ubrać, by nie zamienić się w sopel lodu i jakie okrycie wierzchnie wybrać, by nie zaprzepaścić tak starannie dobranego spodu.
Ma być ciepło!
To chyba najważniejsza rola kurtki. Na nic zda się modny materiał, Twój ulubiony kolor i wszystko inne, jeśli odpowiednio Cię nie ogrzeje. Do najcieplejszych z pewnością należą „puchówki”. Równie ciepłe będą również parki podszyte (i obszyte) sztucznym futerkiem – „misiek” przy kapturze ochroni Cię nawet przed arktycznym wiatrem.
Odpowiednio do sytuacji
Wełniany płaszcz zarzucony na dres nie jest najlepszym rozwiązaniem. Podobnie puchówka w moro w połączeniu z garniturem. Pamiętaj by to, co na górze pasowało do tego, co na dole. Na mniej oficjalne wypady śmiało stawiaj na kurtki puchowe czy parki w kolorach ziemi. Przy bardziej formalnych stylizacjach świetnie sprawdzą się kurtki pikowane. Tego jak i z czym ją nosić, dowiecie się z wcześniejszego wpisu o kurtkach pikowanych.
… i do sylwetki
Wszystkim narzekających na zbyt mocno rozwinięte mięśnie piwne polecamy kurtki z aplikacjami i dodatkami w jej górnej części – pagony, kieszenie, kołnierzyki, czyli wszystko co odciągnie uwagę od kłopotliwych dolnych rejonów. Jeśli jesteś w przeciwnej sytuacji i chciałbyś sobie dodać kilogramów, postaw na zimowe kurtki z poziomymi przeszyciami.
Pogoda za oknem przekonała już chyba nawet największych optymistów, że ciepłe dni już nie powrócą. Mentalnie przygotowany na syberyjskie mrozy? To świetnie, nie zapominaj jednak także o swojej szafie!
To prawda: nie mieszkasz chyba w okolicy koła podbiegunowego, a z Internetu i telewizji ciągle słyszysz o efekcie cieplarnianym. Osobiście, patrząc na słupki termometrów i prognozy pogody, śmiem wątpić w prawdziwość tej tezy.
Tego roku wszystkie znaki na niebie i ziemi, począwszy od zachowania mrówek, sikorek i takich tam, kończąc na przepowiedniach prastarych Góralów, wskazują, że czeka nas sroga zima. Wierzyć czy nie, lepiej się do niej przygotować. W końcu rację mają ci, którzy mówią, że przezorny zawsze ubezpieczony.
Solidna podstawa
Żadna zimowa szafa nie obejdzie się bez porządnej ciepłej kurtki. Jak to mówią, co dwie kurtki to nie jedna, dlatego warto w tej sprawie postawić nie tylko na jakość, ale także na ilość. Dlaczego? Zimno przecież będzie nie tylko na co dzień, ale i od święta.
Powinieneś zatem wyposażyć się w wersję casualową, doskonałą zarówno do szkoły czy zajęcia na uczelni, jak i na siłownię oraz bardziej formalną, pod którą będziesz mógł założyć nawet garnitur.
Jaki materiał wybrać? Króluje przede wszystkim puch i pikowanie oraz raczej ciemne i neutralne kolory. Czernie, granaty, szarości i khaki.
Zimowy must have
Prawdziwym niezbędnikiem jest kaptur, który skutecznie ochroni Cię przed arktycznym mrozem. Swetry i bluzy z kapturem są świetne, jednak najlepiej, by miała go także kurtka czy płaszcz.
Hitem tego sezonu jest stylówka na Eskimosa, czyli tak zwany „misiek” okalający kaptur. Dodatkowe źródło ciepła i element stroju, który na pewno przykuje uwagę niejednej dziewczyny.
Grube sploty
Swetry, swetry i jeszcze raz swetry. Nawet jeśli za młodu ich unikałeś i kojarzyły Ci się tylko z niedodającymi popularności w szkole robótkami, które wyszły spod rąk i drutów babci, musisz dać się przekonać.
Dzisiaj sweter to atrybut prawdziwego faceta (oczywiście jeśli nie posiada wzoru świętego Mikołaja czy bałwana). Jaki więc wybrać? Odsyłamy do naszego wełnianego przewodnika – Ciepłe, grube swetry dla walecznego drapieżcy.
Zimowy przybornik
Liczą się także akcesoria. Dodadzą nie tylko charakteru stylizacji, ale przede wszystkim zadbają o to, byś sobie nie odmroził żadnej z części ciała.
O czym pamiętać?
Podobno ciepło ucieka przez głowę (tak przynajmniej mawiała moja rodzicielka przekonując mnie za czasów szkolnych do bliżej nieokreślonego nakrycia z pomponami), dlatego konieczna będzie czapka. Im prostsza tym lepsza. Te z rogami renifera zostaw na stok – w przypadku jakiejkolwiek przewrotki będziesz miał pewność, że nie pozostaniesz niezauważony i nie spowodujesz większego zagrożenia.
Jak czapka, to i rękawiczki i szalik. Jeśli nie jesteś marynarzem i sztuki wiązania węzłów nie masz w jednym palcu, polecamy nasz poradnik, w którym dowiesz się jak związać szalik na 4 różne sposoby.
Wszystkim gadżeciarzom polecam również bieliznę termoaktywną i impregnaty do butów i ubrań. Niby nic, a grzeje od środka lepiej niż herbata z prądem i gwarantuje, że nawet podczas największej pluchy nie przemokniesz.
Jak widzisz, kalesonom i wełnianym skarpetom mówimy stanowcze NIE – i bez nich będzie Ci wystarczająco ciepło, a co najważniejsze, stylowo i modnie!
Jedna para butów, którą mógłbyś nosić wszędzie i o każdej porze dnia i nocy? Niestety taka nie istnieje. Prawdziwy facet powinien mieć w swojej szafie przynajmniej kilka par butów, w tym niejedne sportowe.
Znajdź kobietę, która wie, ile par butów ma w swojej szafie. Większość potrafi jedynie oszacować tę ilość i – uwaga! – podaje ją nawet w setkach.
Oczywiście każda następna jest im wprost niezbędna do życia, dlatego kolekcja wciąż rośnie.
A jak to jest z nami facetami?
W naszym przypadku sprawa ma się nieco prościej.
Zwykle nie czujemy motylów w brzuchu na widok nowych butów i potrafimy przejść niewzruszeni obok wystawy sklepu obuwniczego. Nie należy oczywiście wpadać ze skrajności w skrajność. Musisz jedynie pamiętać, że historia Forresta Gumpa to fikcja literacka i nie każdy mężczyzna musi obiec wzdłuż i wszerz Stany Zjednoczone w jednych butach.
W świecie realnym przyda się ich znacznie więcej. Dlaczego?
Do wyboru do koloru
Cała Twoja szafa składa się z ciuchów w jednym stylu i kolorze? Szczerze wątpię. Jak chcesz więc do nich wszystkich dopasować jedną parę butów? Zadanie niewykonalne, dlatego lepiej zaopatrzyć się w kilka par w różnych odmianach kolorystycznych.
Higiena przede wszystkim
Wyobrażasz sobie przez kilka miesięcy chodzić, ćwiczyć i robić inne rzeczy w jednej koszulce? Jeżdżąc komunikacją miejską, czasem można odnieść wrażenie, że niektórzy z pasażerów usilnie próbują podjąć się tego wyzwania. Jeśli nie jesteś jednym z nich, nie skazuj swoich stóp na takie katusze i zadbaj o różnorodność ich okrycia.
Poza tym, chodzenie w jednej parze butów jest niezdrowe dla stóp. A przecież zdrowie jest najważniejsze! 🙂
Dobry but do podstawa (także dla ciała)
But sportowy to but na co dzień i od święta (czyli momentu, gdy wreszcie pojawisz się na siłowni : )). Jeśli ćwiczeń fizycznych nie ograniczasz jedynie do spaceru do lodówki, a biegasz, grasz w nogę, kosza i co tam jeszcze lubisz, powinieneś mieć osobną parę do tych aktywności. Każde obuwie dotyka – i to w różnym stopniu – zużycie. By zminimalizować wytarcie zewnętrznej podeszwy buta i jednocześnie nie utracić odpowiedniego poziomu amortyzacji, jaką gwarantuje but, nie należy go „przemęczać”. Zamiast wymieniać co kilka tygodni obuwie, lepiej po prostu posiadać kilka par.
Najnowsze komentarze