fbpx Przeskocz do głównej zawartości.

Inspektor Gadżet, czyli gadżety w roli głównej

By Męskie tematy 2 komentarze

sluchawki

Gadżety to jedna z tych rzeczy, które nie są niezbędne do życia, ale jakoś dziwnym trafem (prawie) każdy z nas chce je posiadać. Gadżetowi twórcy więc nie śpią i coraz bardziej zaskakują w swoich pomysłach.

Wszystko w gadżecie zależy od obecnego trendu. Dobry gadżet, choć nie zawsze użytkowy, powinien być efektowny i stanowić dla innych obiekt pożądania. Gadżetowe nowinki jednak bardzo szybko wychodzą z mody. Kiedyś dobrym gadżetem był wodoodporny zegarek ze stoperem i podświetlaną tarczą lub scyzoryk, dzisiaj niekoniecznie. Czy różnica nie tkwi przypadkiem w tym, że pojęcie gadżetu przeniosło się na elektronikę i zaawansowaną technologię? Im więcej aplikacji, nowoczesnych rozwiązań – tym lepiej. Może nie rajcuje już nas ponadczasowa klasyka? Może nawet doskonały w swojej prostocie scyzoryk trzeba jakoś podrasować, bo taki jakiś nie na czasie. Użyteczny i stylowy, klasyczny czerwony scyzoryk, który posiada dosłownie wszystko, od maleńkich nożyczek po wykałaczkę. Dzisiaj to już chyba nie wystarcza przeciętnemu gadżeciarzowi. Owszem, scyzoryk to dalej pożyteczna, fajna rzecz, która ma rzesze fanów, ale jako szczyt designu to on postrzegany nie jest.

Przykłady współczesnej technologicznej fantazji na temat scyzoryka

Przykład numer jeden: w obecnej ofercie modny jest model zawierający pendriva z dość sporą przenośną pamięcią. Jednocześnie możesz naciąć nim gałąź i skopiować potrzebne pliki z komputera.

Przykład numer dwa: smartfon ze scyzorykiem ze schowanymi narzędziami w obudowie. Słowem, technologia w połączeniu z zestawem małego majsterkowicza, którego nawet MacGyver by się nie powstydził. Masz zaawansowany technologicznie sprzęt, ale gdyby np. padła ci bateria lub stracisz zasięg w jakiejś puszczy, dziczy czy lesie, nie przejmuj się, wykorzystasz swój telefon także w warunkach ekstremalnych.

Pytanie tylko, czy facet, który potrzebuje najnowocześniejszego sprzętu elektronicznego to ten sam facet, który uważa, że scyzoryk jest mu równie niezbędny? Trudno powiedzieć, może są tacy. Posiadanie dobrych, funkcjonalnych gadżetów to w sumie fajna sprawa. Oby tylko funkcjonalność nie zanikała pod stale podkręcanym designem czy technologią, bo tego nasz klasyczny, czerwony scyzoryk po prostu nie zniesie.

Poniżej filmik z kanału Art of Manliness (Sztuka Męstwa), ukazujący w satyryczny sposób, dlaczego opłaca się zawsze mieć przy sobie scyzoryk. Polecamy!

Jak się ubrać w czasie sesji?

By W co się ubrać? 2 komentarze

Young students having a test in a classroom

Sesja to idealny moment na naprawianie zepsutego sprzętu, imprezowanie, pójście do fryzjera, a nawet sprzątanie! Jednym słowem  – na wszystko poza nauką do egzaminów. Ok, z wiedzą czy też bez niej – w końcu musisz jakoś wyglądać w czasie sesji. Oczywiście, najlepiej byłoby pojawić się w dresie albo krótkich spodenkach i T-shircie (w zależności od pogody). Niestety, tym razem to nie przejdzie.

Co się przyda?

Z pewnością biała koszula i elegancka marynarka na dwa guziki (pamiętaj, jak ją zapinać). No i jakieś klasyczne buty, na przykład mokasyny. I już wyglądasz jakoś tak bystrzej, mądrzej, pewniej… no wielki plus na starcie i to bez wielkiego wysiłki. Chcesz nieco wyluzować? Dodaj do tego casualowe jeansy.

Nawet najlepszy look nie zrobi z Ciebie od razu profesora, ale powiedzmy sobie szczerze – jest coś na rzeczy w stwierdzeniu Andrzeja Sapkowskiego: „Nigdy nie ma się drugiej okazji, żeby zrobić pierwsze wrażenie”. Schludny ubiór jest odczytywany przez egzaminatora jako oznaka szacunku. Zadbanym i adekwatnym do sytuacji strojem nic nie tracisz, a zyskać możesz: lepszą ocenę, miłą atmosferę w czasie egzaminu ustnego… Chyba warto? 🙂




Top 5 męskich błędów modowych

By Lekcja casualu Brak komentarzy

boots two styles

Jakie są najczęstsze modowe wtopy facetów? Czytaj uważnie i – zamiast na swoich, ucz się na cudzych błędach!

  1. Za duża marynarka

Dobrze dopasowana marynarka potrafi zdziałać cuda. Zbyt obszerna potrafi zrobić coś dokładnie odwrotnego. Marynarka za duża o rozmiar (czasem nawet i o dwa) deformuje sylwetkę. Tu się cos podnosi, tam się zwija – dostajesz garba niczym Quassimodo.

  1. Pomięte ubrania

Wielu spośród nas ma coraz większą wiedzę na temat trendów. Chwali się! Szkoda tylko, że zapomina zupełnie o tym, że nawet w najfajniejszych, ale wymiętolonych ciuchach można wyglądać jak menel (i to wcale nie eksluzywny). Ubrania się prasuje! Nie zwija w kulki i ładuje do szafy!

  1. Grube portfele w tylnej kieszeni spodni

Nawet najlepszy outfit może zabić wypchany portfel wciśnięty do tylnej kieszeni spodni. Naprawdę nosisz ze sobą te miliony – w banknotach? A może jesteś kolekcjonerem starych paragonów i innych tego typu skarbów?

  1. Szorty i ultradługie skarpety

Zbliżają się wakacje, warto przestrzec więc również przed tym. Do krótkich spodni i sportowych butów wkładamy krótkie skarpetki (stopki). I nie wmawiaj sobie, że teraz to jesteś jak Zlatan  🙂

  1. A skoro już mowa o skarpetach. Na deser – kultowe sandały i skarpety.

Nie uwierzysz, ale takie połączenie to element stylu normcore i nawet celebryci zaczynają ubierać się jak przysłowiowy Nowak w Egipcie). Mimo to, słabo to wygląda…

zobacz w sklepie

Tinder, czyli zdjęcie prawdę ci powie

By Męskie tematy 2 komentarze

This picture is for my boyfriend

Tinder – jeszcze jakiś czas temu zupełnie nieznana nowinka z Ameryki, obecnie coraz bardziej popularny  trend. Zdania na jego temat są podzielone.  O co tak naprawdę chodzi?

Zacznijmy od tego, czym jest Tinder. W skrócie, to po prostu aplikacja do randkowania i poznawania ludzi. Zasady są banalnie proste. Najpierw pobieramy Tindera, który następnie ściąga wybrane przez nas zdjęcia z Facebooka. Podajesz jedynie swoje imię i określasz, kogo szukasz (jeśli chodzi o wiek i odległość, która Was dzieli). Następnie otrzymujesz zdjęcia innych użytkowników i na ich podstawie na zasadzie „hot or not” odrzucasz daną kandydatkę (przesunięcie na lewo) lub akceptujesz ją (przesunięcie na prawo). Jeśli dwie strony dały sobie zielone światło, aplikacja pozwala na rozpoczęcie przez nich rozmowy. Co dzieje się dalej, zależy już tylko od Was. Być może skończy się na rozmowie, kilku randkach, a może czymś więcej?

tinder
Źródło: Flickr

Plusy

Z pewnością łatwość, dostępność i szybkość komunikacji. W prosty i szybki sposób możesz dowiedzieć się, że podobasz się JEJ (przynajmniej na pierwszy rzut oka) – i to z wzajemnością(!), pogadać z nią i umówić się na wirtualne bądź realne spotkanie. Kolejny plus to lokalizowanie użytkowników pod względem odległości. Zawsze są to osoby znajdujące się w danym momencie blisko Ciebie. Poza tym, szanse na kosza są właściwie zerowe, ponieważ jeśli jedna osoba odrzuca drugą, ta nigdy się o tym nie dowie. Tinder umawia bowiem tylko obustronnie zaakceptowanych. Czyli bez obaw o naszą męską dumę 🙂

Minusy

Przede wszystkim oszukiwanie przy zdjęciach profilowych. Często są one, mówiąc oględnie, dobrze podrasowane. Magia Photoshopa! Piękna dziewczyna ze zdjęcia w realu może prezentować się zupełnie… jakby to ująć… inaczej. Ja wiem, to z pewnością zdarza się również u facetów, ale jednak płeć piękna łatwiej zauważa efekty retuszu. My faceci, jesteśmy trochę mniej czujni w tej kwestii. Inna sprawa, to kryteria oceny użytkowników. W Tinderze kierujemy się właściwie wyłącznie wyglądem. Jednym kliknięciem można pominąć wiele fajnych osób (celowo piszę „osób”, żeby nie zostać posądzonym o seksizm), które mają po prostu gorsze zdjęcie.

Jak widać, trudno jednoznacznie ocenić Tindera. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?