fbpx Przeskocz do głównej zawartości.

Śpij jak dziecko – 12 sposobów na lepszy sen

By Męskie tematy 5 komentarzy

spiacy-facet-flickr-Gisela-Giardino
Źródło: Flickr; Autor: Gisela Giardino

To jasne: powinno być tak, że kładąc się do łóżka, w ciągu kilkunastu minut zasypiamy twardym snem. Rano budzimy się wypoczęci i pełni pozytywnej energii. Niestety, nie zawsze dostajemy to, co powinniśmy. Co robić, żeby zapewnić sobie mocny sen?

Niektórzy z nas tylko pomarzyć mogą o twardym śnie od wieczora do samego rana.  Jeszcze kilkanaście lat temu co trzeci dorosły Polak chodził niewyspany, obecnie już nawet co drugi – wynika z badania TNS Polska. Wiadomo, przyczyn może być wiele: stres, zła dieta, używki, brak ruchu itd. Efekty niewyspania też mogą być różne: zdenerwowanie, drażliwość, czy trudności z koncentracją. Skoro tak wielu z nas boryka się z tym problemem, chyba warto odpowiedzieć sobie na pytanie:

Co zrobić, by w nocy spać jak dziecko?

  1. Nie pij kawy późnym popołudniem i wieczorem – zaczynamy od oczywistości, ale kawa pobudza nawet pięć godzin po jej wypiciu. Warto o tym pamiętać, zanim wlejesz w siebie trzecią kawę w ciągu dnia.
  2. Wstawaj o regularnej porze – nawet gdy kładziesz się później niż zwykle. Rutyniarstwo w tym przypadku mile widziane.
  3. Dbaj o kondycję fizyczną – ci, którzy ćwiczą, śpią lepiej. To naukowo potwierdzone! Najlepiej ćwiczyć rano lub popołudniu, najgorzej – tuż przed snem.
  4. Zrezygnuj z drzemek – chodzi tu nie tylko o te w ciągu dnia, ale i o (jakże dobrze nam znane) poranne „jeszcze 5 minut i wstaję”. Dlaczego? Ponowne zasypianie po obudzeniu to sygnał dla mózgu, że coś takiego jak pora wstawania właściwie nie istnieje.
  5. Zainwestuj w porządny materac – porządny materac to inwestycja na lata, biorąc pod uwagę fakt, że w łóżku spędzamy ¼ życia.
  6. Bierz kąpiel/prysznic ok. godzinę przed spaniem – w głębokim śnie pomaga ponoć także prysznic z gorącą, a następnie – zimną wodą.
  7. Zadbaj o odpowiednią temperaturę w pokoju, w którym śpisz.
  8. Zgaś światło – to kolejny sygnał dla organizmu, że powinien zwolnić tempo.
  9. Zadbaj o tzw. biały szum, czyli przyjemne dźwięki pomagające zasnąć – ciche odgłosy „w tle” nie pomagają każdemu, ale może warto spróbować?
  10. Odpręż się przed zaśnięciem – seks jest złotym środkiem na sen.
  11. Nie staraj się zasnąć za wszelką cenę – jeśli po kilkudziesięciu minutach wciąż nie możesz zasnąć, to właściwie, po co się męczyć? Wstań, poczekaj, zajmij się czymś przyjemnym.
  12. Tabletki nasenne to ostateczność!

A jak długi powinien być sen? Odpowiedź na to pytanie oraz garść innych, cennych informacji możecie znaleźć na poniższym filmie z kanału AsapSCIENCE. Żądnych wiedzy zachęcamy do oglądania 🙂

W co się ubrać na pierwszą randkę?

By W co się ubrać? Brak komentarzy

PIERWSZA RANDKA

Wakacje to okres stworzony wprost do miłosnych podbojów. Sami wiecie… wakacyjne flirty i romanse – kobiety pewnie miałyby więcej w tej kwestii do powiedzenia. W każdym razie, kiedy uda Ci się już zdobyć JEJ zainteresowanie i zaprosić np. na kawę, powinieneś zrobić na niej wrażenie. Również swoim wyglądem!

Pierwsza randka to nie zawsze od razu romantyczna kolacja przy świecach. Załóżmy więc, że idziecie na piwo, kręgle albo lody. Czyli nie za bardzo formalnie, ale jednak modnie i efektownie.

No więc – w co tu się ubrać?

Do jeansowej koszuli (np. w wersji z podwiniętymi rękawami) załóż proste, casualowe spodnie – byle nie w odcieniu denimu. Łączenie jeansowej koszuli ze spodniami z tego samego materiału jest ostatnio wyraźnie zauważalnym trendem, ale bardzo ryzykownym. Granica między kiczem jest tu niebezpiecznie cienka i tylko ci z ogromnym wyczuciem stylu powinni ją przekraczać.

My proponujemy jasnoszare spodnie, świetnie zgrywające się z grafitową koszulką z dekoltem w serek. Do tego granatowe trampki slip-on, nawiązujące kolorystyką do koszuli.
I jeszcze jedna rada: jeśli wieczorem będzie chłodniej, zabierz ze sobą cienką bluzę– to dobra okazja, żeby okryć nią dziewczynę, kiedy zmarznie i nieźle przy tym zapunktować.




Styl preppy – noś się jak prezydent!

By Lekcja casualu Brak komentarzy

President_Kennedy_wikimedia_commons
Źródło: Wikimedia Commons, autor: Robert Leroy Knudsen

Jeśli chcesz być preppy – noś się tak, jakby cały świat należał do Ciebie. I cały świat na pewno to zauważy.

Styl preppy wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych, a dokładnie narodził się na elitarnych amerykańskich uczelniach. Tak zwana „moda wyższych klas” opierała się na prostych, eleganckich i markowych ubraniach. W stylizacjach liczyła się schludność,  ponadczasowość bez zbędnej ekstrawagancji, ale także swoboda. Poza tym wiele inspiracji czerpano z elitarnych sportów, nieodłącznego składnika życia wyższej sfery, takich jak golf, krykiet, żeglarstwo, jazda konna, strzelectwo, tenis. Najsłynniejszym ambasadorem preppy był sam prezydent Kennedy.

Jakie rzeczy ze sobą zestawiać?

Najlepiej wybrać chinosy lub proste dżinsy. Do tego koszulka polo – jedna z wizytówek stylu preppy. Sięgaj też po klasyczną lub codzienną koszulę. Na wierzch odpowiednia będzie marynarka – sprawdzi się zarówno elegancka, jak i sportowa. Jednym z elementów preppy są także klasyczne swetry z dekoltem w serek, które można założyć lub nosić zawiązane na ramionach. Możesz także wybrać prostą kurtkę na suwak ze ściągaczem. Ważne są także buty: mokasyny, eleganckie buty casualowe lub klasyczne, proste trampki. W upalne dni sprawdzą się krótkie, proste spodenki do kolan, a do nich marynarka i mokasyny.

Jakie wzory i kolory?

Przede wszystkim granat, beże, czerwień i biel. W stylu preppy, jeśli rzeczy są dobrze do siebie dobrane, można też poszaleć kolorystycznie. Różowe, zielone, turkusowe koszulki polo? Spodnie lub spodenki w intensywnych kolorach? Jak najbardziej tak. Oprócz tego kraty i paski, na przykład na marynarce. Modne są też wszelkie naszywki i nadruki imitujące herby/nazwy uczelni i klubów.

Jakie dodatki?

Sprawdzą się na pewno parciane, kolorowe paski do spodni, krawaty w paski lub dyskretne emblematy, zegarek czy okulary przeciwsłoneczne, a także szaliki w jednym kolorze lub w kratę.

Męskie zakupy: przyjemność czy męka?

By Faceci o modzie Brak komentarzy

View of a Young casual man waiting while his wife's shopping

Zakupy. Na sam dźwięk tego słowa wielu z nas najchętniej uciekłoby gdzie pieprz rośnie, natomiast większość kobiet – wręcz odwrotnie. Skąd taka różnica w podejściu do tej, umówmy się, raczej prozaicznej czynności?

Według badań statystycznych mężczyzna zaczyna nudzić się na zakupach już po upływie 26 minut, podczas gdy kobieta – dopiero po 2 godzinach! Jak widać, do zakupów podchodzimy trochę inaczej. Oprócz tego, jest jeszcze kilka innych dowodów. Spośród uzależnionych od zakupów, 90% to kobiety. Dołóżmy do tego fakt, że ośmiu na dziesięciu mężczyzn nie lubi zakupów ze swoją partnerką, a co czwarty, kiedy się znudzi, po prostu udaje się do domu, zostawiając ją. Poza tym udowodniono też, że kobiety czerpią o wiele więcej przyjemności z zakupów, które dla facetów są raczej synonimem obowiązku. W czym tkwi tak odmienna postawa, potwierdzająca tylko teorię, że one są z Wenus, a my z Marsa?

Zakupy męskie vs zakupy babskie

Jedna z ciekawych tez na ten temat odpowiedzi szuka już u naszych pierwotnych przodków. W pradawnych czasach podział zadań między kobietą i mężczyzną był dość klarowny. Mężczyźni zajmowali się polowaniami, a kobiety zbieractwem. Podobno te zaczerpnięte z naturalnych instynktów zwyczaje przetrwały do dzisiaj i czasem się ujawniają. Zatem kobiety w naturalny dla siebie sposób oglądają, szacują, sprawdzają, zbierają produkty, które chcą kupić. Oczywiście nie przywiązują przy tym wagi do czasu, jaki temu poświęcają. Mężczyznami natomiast kieruje zasada jak na polowaniu, czyli dopaść zwierzynę jak najszybciej, zabić (tutaj: po prostu kupić) i iść z nią prosto do domu, żeby nie dopadł jej kto inny.

Oprócz tego, dwie płcie różnią w zakupach po prostu cele. Mężczyzna najczęściej przychodzi po konkretny ciuch, który jest mu w danej chwili potrzebny, natomiast kobieta szuka tego, co akurat przyciągnie jej spojrzenie (czyż nie działa tu nadal teoria myśliwych i zbieraczy?).

Jak wyglądają męskie zakupy?

Faktem jest jednak, że w kwestii zakupów ubrań sporo się zmieniło i pierwotny damsko-męski podział staje się zupełnie nieaktualny. Jesteśmy coraz bardziej świadomi trendów oraz tego, w czym wyglądamy dobrze, a w czym nie. Mamy swój gust i styl, więc nie łapiemy pierwszej lepszej rzeczy, jaka wpadnie nam w ręce. Nie musimy (chociaż, od czasu do czasu – nie mamy nic przeciwko temu!) liczyć wyłącznie na naszą partnerkę, która wciśnie nam kilkanaście rzeczy i wpakuje nas do przymierzalni, a następnie wybierze to, co sama uzna za najlepsze/najładniejsze/najmodniejsze.

Co robić, jeśli naprawdę nie znosisz zakupów?

Jest kilka sposobów, aby ukrócić te męki. Najprościej jest kupować przez Internet: zaoszczędzimy nie tylko czas i pieniądze, ale także swoje nerwy. Kilka kliknięć, a za dzień albo dwa Twoje zakupy same do Ciebie przyjdą. A jeśli nie chcesz odpowiadać co chwila na pytanie Twojej partnerki: „A w tym jak wyglądam?”, wybierz jedno miejsce w centrum handlowym i ustalcie, że po prostu spotkacie się tam za dwie godziny. Ona będzie miała dwie godziny w raju, a ty dwie godziny spokoju. Jak to możliwe? Plan jest taki: w sieci kupujesz ubrania (zajmie Ci to pewnie kilkanaście minut), a potem idziesz do kina albo na zasłużonego burgera, czy co tam wolisz.

Przyjemnych zakupów :))